zielony07

Jak bez mącenia to chyba żyto najlepiej załatwia sprawę, pszenica tak sobie,czasem wit się wyklaruje w 2 tygodnie po rozlewie.
W normalnym piwie (jęczmiennym nawet pszennym) zmętnienie to dla mnie jakaś infekcja, ewentualnie jakaś sraka przy zacieraniu, zawsze takie piwo jest w mniejszym lub większym stopniu syfne lub co przynajmniej dziwne.

Do spamu to bym zaliczył twój post, absolutnie nic nie wnoszący do tematu. Już nie pierwszy raz widzę, jak wchodzisz do piaskownicy piwowarskiej i jedyne co wypisujesz to "bez sensu pytanie" czy inne bzdety. Nie rozumiem po co udzielasz się w tym dziale, tutaj wchodzą ludzie, którzy średnio się orientują i nie wiem po co mają czytać kpiny wszechwiedzącego GB. 

To chmiel by Ci taką mętność zrobił w piwie?
 
Ja bym wstawił fermentor do jak najzimniejszego miejsca i poczekał aż opadnie co ma opaść.
Jak chcesz mieć klarowne, to możesz też sklarować żelatyną. 
 
Poza tym, czytaj.