-
Postów
463 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Zdrawko
-
-
#56 Big Belg Theory- dubbel 04.11
20L/17 Blg/IBU 24
W sumie receptura podobna do poprzedniej, tyle, że większy zasyp i zamiast białego cukru - kandyzowany ciemny, a do tego garstka biscuita i honig oraz wymiana carabelge na carared.
SKŁAD:
- Pils Mep 2,8 kg
- Pils Viking - 2 kg
- Carared Weyermann - 0,5 kg
- Pszeniczny Weyermann 0,5 kg
- Monachijski - 0,5 kg
- Biscuit - 0,2 kg
- Colorado Honig 0.2 kg
- Cukier kandyzowany brązowy 400 ebc 0,5 kg
- Junga 15g
- Marynka 15g
- Drożdże M31 Belgian Triple gęstwa
- mech irlandzki
ŚRUTOWANIE:
dzień wcześniej, ok 15'; łącznie 6,8kg - biowin z wiertarką, średnio drobno,
czas łączny z odważaniem, i rozstawieniem sprzętu
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 21l - podgrzanie 15'
64C - 60'
72C - 10'
WYSŁADZANIE:
ok 14-15l
wyszło ok 28L 12blg
GOTOWANIE 90':
60' - Junga 15g
5'- Marynka 15g
10' mech 4g
Po gotowaniu(do fermentora): 20 L o gęstości 17 Brix, IBU 24
wydajność ok 64%
CHŁODZENIE:
wymiennikiem płytowym, ok 10 minut do 20C, dochłodzone do 18tu w lodówce/ był mały fakap z wymiennikiem na początku, bo pompa była zapowietrzona i troche to trwało zanim zassało w końcu...już miałem coś kombinować i jak poszło to na całego, bo nic nie miałem zdławione, i jeszcze nie była puszczona zimna woda, więc jakieś 2 litry pierwsze do fermentora poszły w temp ok 80-90C, pewnie do 18tu by spokojnie poszło. No i muszę coś zrobić z wężami, bo są za długie i plątanina jest taka, że nie można się w tym połapać, szczególnie jak chciałem przy odpinaniu przyłączy zlać jeszcze resztki brzeczki.
Drożdże: gęstwa po warce #55(0,16L - około 11 łyżek stołowych), brzeczka napowietrzona(tym razem mikser i końcówki do ubijania piany - ok 4'). /drożdże zadane w ok 19C
Czas pracy 3,5h + 20' sprzątanie - w sumie dobry wynik, bo gotowanie przedłużone, ale skrócone chłodzenie.
FERMENTACJA:
burzliwa:
18-21C - 14dni/wystartowało po 6h / FFT zeszło do 7,4 brix, co po korekcie w BS daje 1,2 plato.schemat taki jak w warce #55
1wszy dzień: 18C/2-3 dzień: podniesione do 19-20C - grzyby tańczą /4 dzień: 21C/5dzień: 22C - piana opadła, drożdże jeszcze szaleją./6-14:22C czyli temp.otoczenia
cicha:
coldcrash tylko.
Do butelek poszło 19 litrów o 1,2 BLG , alkoholu 8,7%
87 g cukru(nagazowanie 2,3)
-
Pytania do użytkowników.
Wymiennika jeszcze do chłodzenia nie użyłem, testowałem go na "sucho" na razie, to znaczy na wodzie. Może miałem to źle poustawiane i ogólnie węże mam za długie, ale po zlaniu wody z gara do fermentora przez wymiennik w przewodach i wymienniku zostało mi około 1L-1,5L.
1)To idzie na straty, czy może powinno wszystko zlecieć normalnie?
2)Jak z chmieleniem hopstand/whirlpool robicie?
-
Są nowe zabawki ?
Od pewnego czasu używam innej pompy do Coobry cb25, bo ta oryginalna ciągle się zapychała, albo odmawiała pracy w najmniej oczekiwanym momencie. Na OLX-ie znalazłem używanego brewerfma w wyjątkowo dobrej cenie, grzech było nie wziąć. Pompuje jak szatan i jest niezawodna.
Poszło na tym już kilka warek i pójdzie pewnie jeszcze wiele następnych. Można też jej użyć do wysładzania(przy następnej warce spróbuje podłączyć po prostu pod kran jakiegoś wiadra i puścić pompą wodę na "sparge plate". Do kompletu postanowiłem też zmienić sposób chłodzenia. Zanurzeniowa już była, więc spróbuję tym razem wymiennika płytowego. Mój jest z Promaga, 30 płytek i powierzchnia wymiany 0,68m chyba.
Testowałem to dzisiaj - zagotowane 10litrów wody,schłodziło do 16C w ok 5 minut - dokładnie nie mierzyłem czasu, przepływ zimnej wody średni, kranik z coobry na pół gwizdka; jestem pod wrażeniem! W sumie zanurzeniową chyba nigdy do takiej temperatury nie zjechałem, nawet zimą. Musze pomyśleć na skróceniem tych wszystkich węży, bo jest niezła plątanina, poza tym trochę "brzeczki" właśnie w nich zostaje, samym wymienniku też , ciekawe jak sobie inni z tym radzą ?
https://www.facebook.com/137829466879678/videos/255724045125801/
-
U mnie przezroczysty z TB pękł po zalaniu schłodzoną brzeczką, kiedy bujałem fermentorem na krześle biurowym, w celu napowietrzenia. Dno pękło -płaska powierzchnia, więc dziwne, ale może wynikało to z tego napowietrzania. Radości natomiast było co nie miara ? Szczególnie, że było to po północy i żona się ucieszyła na nocne sprzątanie. Panele podłogowe na szczęscie wytrzymały. Natomiast drugi kupowany w tym samym rzucie też dokonał żywota niedawno - pojawiło się pęknięcie na ściance (na szczęście masa piwa jakoś uszczelniła i zdążyłem przelać), ale tu już na pewno nie było to spowodowane złym użytkowaniem. Oba kupowane na miejscu około rok temu może dalej, więc wady wynikające z transportu odpadają ? Jak jest teraz, nie wiem. Następne wiaderka kupiłem już gdzie indziej, nie chcąc kusić losu.
pzdr
-
Belgian blonde 22l
Razem : 6656,25
-
#55 Reign in blonde- "slayer" belgian blonde 20.10
22L/15 Blg/IBU 26
SKŁAD:
- Pils Viking - 5 kg
- Carabelge Weyermann - 0,5 kg
- Pszeniczny Weyermann 0,5 kg
- Płatki ryżowe błyskawiczne - 0,4 kg
- Cukier 0,3 kg
- Junga 30g
- Drożdże M31 Belgian Triple
- mech irlandzki
ŚRUTOWANIE:
dzień wcześniej, ok 15'; łacznie 5,5kg - biowin z wiertarką, srednio drobno,
czas łączny z odważniem, i rozstawieniem sprzętu
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 22l
66C - 35'
72C - 25'
78C - 10'
WYSŁADZANIE:
11l
wyszło ok 28L 13blg
GOTOWANIE 60':
55' - Junga 30g
10' mech 4g
Po gotowaniu: 22 L o gęstości 15-15,2 Brix, IBU 26
wydajność ok 67%
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 20 minut do 23C/potem dochładzone do 18C w lodówce
drożdże: uwodnione suchary, brzeczka napowietrzona(tym razem mikser i końcówki do ubijania piany - ok 3'). /drożdże zadane w ok 20C
Czas pracy równe 3,5h + 20' sprzątanie
FERMENTACJA:
burzliwa(planowana):
18C - 14dni/wystartowało po 12h / FFT zeszło do 7 brix, co po korekcie w BS daje 1,9 plato.1wszy dzień: 18C/2-3 dzień: podniesione do 19C - duża piana/4 dzień: 20C/5dzień: 21C i fermentacja zwalnia/6-14: 21C czyli temp.otoczenia/
cicha(planowana)
w sumie tylko po to by zebrać gęstwe - postało w temp. pokojowej ok.4 dni
Do butelek poszło 21 litrów o 1,9 BLG , alkoholu 7%
109g cukru(nagazowanie 2,3)
-
Grodziskie 21L
Golden ale - 23L
Razem: 6344,75 litrów
-
#53 i #54 Ogrodisko- grodziskie 03.10
21L/7 Blg/IBU 25
SKŁAD:
- Weyermann® Grodziski - 2kg
- Bestmalz pszeniczny - 1 kg
- Łuska gryczana do filtracji 100g
- Marynka 10g
- Junga 20g
- Drożdże Us-05
- mech irlandzki
- kwas mlekowy do korekty wody do wysładzania 4ml
ŚRUTOWANIE:
dzień wcześniej, ok 10'; łacznie 3kg - biowin z wiertarką, srednio drobno,
czas łączny z odważniem, i rozstawieniem sprzętu
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 12l
64C - 30'
72C - 30'
WYSŁADZANIE:
19l, korekta kwasem mlekowym do ph 5.2 - - ok 4ml
bardzo ładnie poszło z tym zasypem, łuska dała radę wysładzało się przez ok. 20 minut.
GOTOWANIE 90':
60' - Marynka 10g
10' - Junga 20g
Chmielenie miało być oczywiście na odwrót, ale mnie córa zmyliła i wrzuciłem Marynkę na goryczkę zamiast Jungi - no cóż, kto nie ryzykuje ten nie pije
Po gotowaniu: 21 L o gęstości 7 Blg, IBU 25
wydajność ok 62% - okrutnie niska, z zasypem 100% pszenicy jeszcze nic nie robiłem, być może za grubo zmieliłem, może za dużo wysłodziłem, ale generalnie ostatnie 2 litry do wiadra wysłodzin zlały się przy 1brix i poszło to do kibla, startowe było chyba coś koło 4-5plato, więc zdecydowałem się na gotowanie 90'?
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 15 minut do 23C/potem dochłodzone do 18C w lodówce
tym razem chłodnica z zestawu coobry - wreszcie podłączyłem - czas chłodzenia z 5 minut krótszy, łatwiej się nią miesza brzeczke w garzę podczas chłodzenia - chyba zostanę przy niej na kilka następnych warek.
drożdże: gęstwa po #52, drożdże zadane w ok 19-20C
Czas pracy 3,5h. Gdyby nie ta wydajność i przedłużone gotowanie, to możliwe byłoby zamknięcie się w 3h
FERMENTACJA:
burzliwa(planowana):
18C - 9dni/wystartowało po 10h / FFT ,zeszło do 3,4 brix, co po korekcie w BS daje 1,3 plato./realnie po sprawdzeniu też 3,4 brix - więc git.cicha - 2-5 dni
podzielone na 2 wiadra po 10L
po raz pierwszy będę klarował żelatyną - 1sze wiadro od razu, drugie dostanie chmiel na zimno- resztki po garstce galaxy(30g) i cascade(13,5g), do tego 50g nelson sauvin, a po 2 dniach żelatyne na dzień, dwa i pójdzie do butelek.
żelatyny po 2g na 1/4 - 1/3 szklanki wody - zagotowanej i schłodzonej lekko w okolice 90C i potem jeszcze 10 min dla rozpuszczenia, ciepły roztwór do piwa o temp ok 10-11C.
/pierwsza część bardzo ładnie się sklarowała, co prawda osadu chyba dużo nie było bo jakiejś specjalnie grubej warstwy żelatyny na dnie nie było.
Z ciekawych historii, to drugie wiadro z "twojego browaru" pękło ? Pierwsze pierdolnęło w dość spektakularny sposób, bo dno odpadło, to pękło na boku,ale na szczęście piwo nie sforsowało szczeliny i dało radę przelać na cichą. Oba wiadra były przeźroczyste - no nie wiem, chyba już u nich fermentora nie kupie.
Do butelek poszło łącznie 19 litrów o 1,3 BLG , alkoholu 3%
104g cukru(nagazowanie 2,6) - bo się boję przegazowania ?
taste: edit: wersja zwykła: oj dobre to wyszło, takie pod moje kubeczki. Wędzonka w aromacie jest subtelna i nie dominuje, w smaku też. Jest też lekko kwaskowe. Wodniste jest jak to grodzisz, ale to chyba w stylu...acha no i klarowność na żelatynie wyszła w pytkę. Polecam ten styl życia. Myślę, że przy następnym podejściu zrobię 100% słód grodziski.
wersja chmielona na zimno: wędzonka na niskim poziomie, gdzieś tam majaczy w tle, ale na razie chmiele grają pierwsze skrzypce w takim natężeniu jak były sypnięte. Nelson rzucił winogronem dość srogo, podbija to kwaskowość, do tego dochodzi troche owoców tropikalnych i troszkę kwiatowości w trzeciej nucie. Ta wersja też jest spoko. Wędzonka ładnie siadła z winogronkiem. W sumie nelson był z '17tego więc się trochę obawiałem, ale wyszło zacnie.
-
był już wątek o tym
-
Teoretycznie można, ale po chwili piwo wyjdzie ci z wiadra, bo zrobi się mega piana, a tlen nie zdąży się rozpuścić. Kamień po prostu poprawia rozpuszczalność tlenu w brzeczce.
Ja korzystam z rozwiązania inhalator+kamień/przewód i kamień są dezynfekowane w starsanie, i czasem wymieniam też filtr w inhalatorze.
-
7 godzin temu, Hanys93 napisał:
Wow, jestem pod super wrazeniem twoich grafik na etykietach, dodatkowo wszystko z sensowna nuta chumorystyczna, naprawde wielki szacunek za wkladana prace w kazde piwo.
W jakim programie tworzysz grafiki oraz jak wyglada ich drukowanie i jak kleisz? Sam chetnie bym sie w takie cos pobawil
Pozdrawiam
Etykietki robię w głównie photoshopie. Czerpie garściami z tej strony NounProject, na użytek własny jest to darmowe źródło :-) Przy obecnej formie etykiety podparłem się grafikami od http://nojmekracja.blogspot.com/
akurat narysował mi kilka okołopiwnych tematów :-)
Drukowanie na laserowej drukarce kolorowej - format A3 - wchodzi po 10 sztuk, potem kleje na mleko(przy recyklingu butelek bardzo łatwo się to odkleja potem)
-
#52 Lekkie obyczaje- polski golden ale 08.09
23L/10 Blg/IBU 40
Powrót po dwumiesięcznej przerwie w warzeniu, aby spić to co stoi na półkach ?
Tym razem eksperymentalnie chciałem się zmierzyć z tematem pójścia na skróty w całym procesie(poczytałem brulosophy...). Zacieranie i gotowanie: 30'+30' - teoretycznie powinno wystarczyć, żeby się zatarło(wydajność będzie mniejsza), chmielenie też da rade w opcji 30 minutowej+whirlpool.
W zamierzeniu ma być srogo nachmielona polska dziesiątka, gdzie zużyję chmiele z Powiśla ?
SKŁAD:
- Pils Viking - 3,9 kg
- Castle Malting Biscuit - 0,3 kg
- Carapils 0,2kg
- Golden Ale - 0,5kg
- Pszeniczny 0,5kg
- Chinook pl 135g
- Cascade pl 100g
- Sybilla 25g
- Junga 50g
- Drożdże Us-05
- mech irlandzki
- sol 1,5g
- soda oczyszczona 1g
- gips 6g
- sol epsom 3g
- kwas mlekowy do korekty wody do wysładzania 3ml
ŚRUTOWANIE:
dzień wcześniej, ok 10'; łacznie 5,39kg - biowin z wiertarką, srednio drobno,
czas łączny z odważniem, i rozstawieniem sprzętu
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 20l
66C - 30'
WYSŁADZANIE:
13l, korekta kwasem mlekowym do ph 5.4 - - ok 3ml
GOTOWANIE 30':
30' - Chinook pl 35g
Whirlpool - od 85'C - do 80'C - ok 15 minut - 50g Chinook pl /50g Cascade pl/ 25g Sybilla
Po gotowaniu: 23 L o gęstości 10 Blg, IBU 40
wydajność ok 60% - spodziewałem się troche więcej, ale jednak czasowo wychodzi to dużo szybciej, natomiast można kilo słodu więcej rzucić ?
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 20 minut do 23C/potem dochładzone do 18C w lodówce
drożdże: uwodnione suchary, brzeczka napowietrzona(inhalator+kamień - ok 3' - aż piana zaczęła wyłazić z wiadra). /drożdże zadane w ok 20C
Czas pracy równe 3h od zalania gara wodą, do zamknięcia fermentora(przed zadaniem drożdzy) + 20' sprzątanie
Zobaczymy jak to wyjdzie, bo czasowo jest pięknie. Jeśli byłoby to prostsze piwo, bez hopstandów,itd., to spokojnie po 3h byłoby już posprzątane i ogarnięte.
Startując z warzeniem w środku tygodnia o 18tej, po 21ej byłoby już po robocie.
FERMENTACJA:
burzliwa:
18C - 14dni/wystartowało po 10h / zrobiłem FFT po raz pierwszy ?,zeszło do 4,5 brix, co po korekcie w BS daje 1,12 plato.cicha
zeszło do poziomu FFT
różne temperatury: fermentor przeniesiony na balkon - amplituda temperatur od 6C w nocy do 15C - 4-5 dni, na zimno 50g 50g Cascade pl/Chinook pl /50g Junga
w opcji wrzucania kolejnego chmielu dzień po dniu/gdzieś koło 2 litry poszło na straty z chmielinami, ale przy 150g na zimno to do przełknięcia.
Do butelek poszło x20litrów o 1,1 BLG , alkoholu 4,7%
91g cukru(nagazowanie 2,1)
taste edit: piwo po nalaniu nie jest klarowne i ot być może jest spowodowane tym skróconym procesem. Aromat całkiem okej jak polską"amerykę" - jest, ale po niuchaczu nie daje jakoś strasznie? W smaku byłoby też okej gdyby nie....Sybilla - piwo w smaku ma gdzieś tą samą nutę, która mi nie pasowała w warce #48. Jedyny wspólny mianownik pomiędzy nimi to Sybilla właśnie. Poza tym inne drożdzę, inny zasyp, inne temperatury, itd. Zostało mi jeszcze całkiem sporo tego chmielu, ale chyba go już nigdzie nie dam, bo może nie jest to piwo zrujnowane, ale bez tego chmielu byłoby kilka razy lepsze.
edit2: jednak poszło do zlewu ok 25 butelek ?
-
dark mild 24L
Razem: 5223,25 litrów
-
#51 Łagodne Zaburzenia Poznawcze - Dark Mild 18.07
SKŁAD:
- Pale ale bestmalz - 3 kg
- Castle Malting Biscuit - 0,3 kg
- Fawcet Pale chocolate 0,3kg
- Fawcett brown - 0,4kg
- Junga 18g
- Drożdże Mangrove Jack Empire Ale M15
- mech irlandzki
- sol 1,5g
- soda oczyszczona 2,8g
ŚRUTOWANIE:
dzień wcześniej, ok 15'; łacznie 4kg - biowin z wiertarką, srednio drobno, słód zwilżony,
czas łączny z odważniem, i rozstawieniem sprzętu
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 16l
68C - 40'
72C - 20'
korekta kwasem mlekowym(ok 1ml) do ph 5.4
WYSŁADZANIE:
16l, korekta kwasem mlekowym do ph 5.4
dodatki do wody(soda i sól - podzielone po równo na zacieranie i wysładzanie)
GOTOWANIE 60':
FWH' - Junga 18g
Po gotowaniu: 24,2L o gęstości 9,5 Blg, IBU 24
wydajność 75%(dobra jak to zwykle przy małych zasypach na coobrze)
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 30 minut do 23C - ciepła woda w kranie /potem dochładzone do 18C w lodówce
drożdże: gęstwa po warce #49 - około 0,12L, brzeczka napowietrzona(inhalator+kamień - ok 3' - aż piana zaczęła wyłazić z wiadra).
Zadane w temp ok 21C, mysle, ze gdzieś w okolicach startu pracy grzybów było już 18C
Czas pracy ok 3,5h+40' sprzątanie
Mild to ekspresowe piwo - bez hopstandów, whirlpooli..:-) Tym razem udało się prawie nic nie nabrudzić dookoła, więc czas poświęciłem na doszorowanie kociołka z kamienia piwnego, wodą z chłodzenia w temp ok 60 stopni schodziło jak złoto.
FERMENTACJA:
burzliwa(planowana):
18C - 10dni/wystartowało po 6h/zeszło do 2,9 BLG(pomiar w okolicach 5,5 brix na refr.) Fajnie odfermentowało, alko w okolicach 3,5%, więc będzie kolejne lekkie, sesyjne piwo, w smaku lekko czekoladowo- kawowe i myślę, że trzeba celować w niskie, "cask ale" nagazowanie, zeby było ok. Poprzedni mild mi sie przegazował. /
cicha
22C - 3 dni, potem 2 dni coldrash okolice 7-10C i butelkowanie.
Do butelek poszło 22,5 litra o BLG ~2,89, alkoholu 3,4%
55g cukru(nagazowanie 1,7)
edit: spróbowałem po 10 dniach od zabutelkowania, ciekawe piwo wyszło, w zapachu pachnie jak lekki stout/porter - kawa z czekoladą+odrobina owocowych estrów od drożdży, natomiast w smaku jest tego zdecydowanie mniej, jest lekko wodniste, ale dzięki temu znika ekspresowo ze szklanki. Na tą chwilę nagazowanie jest lekkie, cask style - ciekawe czy tak zostanie. Kolor w sumie dość ciemny wyszedł, ale pod światło mega klarowne.
-
Pils 20L
lite apa 25
RAZEM: 4994,5 l
-
#49 i #50 Małe Miki/Małe Miki kwaśna wiśnia - lite rye ipa 29.06
SKŁAD:
- pils viking/pale ale bestmalz - 1,4 kg
- Żytni Viking - 1kg
- Monachijski 0,5kg
- Golden ale - 0,5kg
- Chinook pl 25g
- Cascade 70g
- Cascade pl - 50g
- Centenial 45g
- Drożdże Mangrove Jack Empire Ale M15
- mech irlandzki
- gips piwowarski - 2g
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 16l
70C - 55'
korekta kwasem mlekowym(ok 1ml) do ph 5.4
WYSŁADZANIE:
16l, korekta kwasem mlekowym do ph 5.4
GOTOWANIE 60':
45' - Chinook pl 15g
Whirlpool-hopstand(pompa przelewała brzeczke przez hopspidera)/
od 90C do 85C
20 minut - 40g Cascade, 20g Cascade pl
10 minut - Centennial 15g, Chinook pl 10g
Po gotowaniu: 25,5L o gęstości 7,5 Blg, IBU 30
wydajność 72%(za dobra - celowałem w 24 litry 6,6blg - mam nadzieje, ze zacieranie na słodko+drożdze dadzą efekt)
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 20 minut do 21C/potem dochłodzone do 18C w lodówce
drożdże: uwodnione, przed zadaniem brzeczka napowietrzona(inhalator+kamień - ok '5 - aż piana zaczęła wyłazić z wiadra)
Czas pracy ok 4h+20' sprzątanie
FERMENTACJA:
burzliwa:
18C - 10dni/wystartowało po 10hzeszło do 2,6 BLG(pomiar w okolicach 4 brix na refr.)
cicha(planowana):
14C - 10 dni
chmielenie na zimno Cascade 30g/Centenial 30g/Cascade pl 30g przez ostatnie 2 dni w 14C , trzeciego dnia coldcrash do 6C
Do butelek poszło 23 litrów o BLG 2,6, alkoholu albo 2,5% albo 2,3% bo pomiary OG były różne i się zgubiłem czy było 7 czy 7,5BLG
100 g cukru(nagazowanie 2.0)
Warka podzielona na 2 części:
- 12 litrów wersja podstawowa
- 11 litrów, wersja rozszerzona, dostała przy rozlewie 22ml kwasu mlekowego i ok 12ml natural sensations cherry od brewferma(dostałem w prezencie - zobaczymy co to warte). W zamierzeniu ma to być taka bieda wersja sour lite fruit apa :-).
edit: Wersja podstawowa na świeżo smakuje całkiem okej, goryczka jest dość subtelna, spokojnie można by do 35-40 IBU tutaj dociągnąć; 1na100 jest na pewno odbrobine bardziej goryczkowe. Jak na ten ekstrakt nie jest puste, za to gładkie w smaku i ładnie tu siedzi owocowość z chmieli z angielskim charkterem drożdzy.
Wersja zakwaszona jest lekkim kwasikiem z aromatem wiśni, w smaku nic wiśniowego sie nie dzieje. Chmielenie na aromat też na razie schowane pod kwasikiem.
Ogólnie rzecz biorąc udane piwko i eksperyment :-) Butelka po otwarciu znika w przeciągu kilku minut - na upały idealnie.
-
#48 Lech z Czech - pils pseudobohemski :-) 12.05
taki freestyle lekki, bo znalazłem 2 butle ekstraktu słodowego z terminem przydatności do maja i drożdże, które kupowałem, do nagazowania porteru.
Saaza nie miałem, więc chmielone po polsku: Marynką i Sybillą, w planie też lekkie chmielenie na zimno
SKŁAD:
- esktrakt słodowy - 2,4 kg
- Pilzneński Viking - 0,5kg
- Pszeniczny 0,3kg
- Marynka 55g
- Sybilla 40g
- Drożdże Gozdawa Czech Pils
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 7l
64C - 40'
WYSŁADZANIE:
bez wysładzania, zleciało ok 8 litrów i było ok 6-7plato(mniej więcej nadawało się, żeby chmielić)
GOTOWANIE 30':
FWH' Marynka 35g
Whirlpool-hopstand - 40 minut - 20g Sybilla
Podczas hopstandu dodane zostały też ekstrakty, tak aby poprzez gotowanie nie podbiły koloru
Po gotowaniu: 20,5L o gęstości 10,5 Blg, IBU 48
wydajność 68%
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 20 minut do 21C/potem dochłodzone do 10C w lodówce
drożdże: uwodnione 1,5 paczki Gozdawa Czech Pils
Czas pracy ok 3h+10' sprzątanie
FERMENTACJA:
burzliwa:
13-14C - 31dni/wystartowało po 60-70hAleż dziwne drożdże, w 10C po namnożeniu drożdze opadły na dno i po 2 dniach nie pokazały żadnych chęci podjęcia pracy, dopiero po podniesieniu temperatury do 13-14 w 60h, okazało się, że jednak żyją. Byłem pewien, że drożdze są ok, bo na teście FFT ruszyły z kopyta w miarę szybko. Zalecana temperatura fermentacji wg. Gozdawy to 12c-15c, natomiast cały zakres to 9c-20c, więc na chłopski rozum powinny ruszyć w 10c, a tu jednak te grzyby miały inne zdanie. Zostawiam zatem na początek w tych okolicach 13-14, bo inaczej znowu utknie.
+ 3 dni d-rest w temp ok 14-15C i przy okazji nachmielone na zimno po 20g Marynką i Sybillą
zeszło do 2 BLG
cicha/lagerowanie:
5C =14 dni
Do butelek poszło 20 litrów o BLG 2
85 g cukru(nagazowanie 2.3)
taste edit: dziwne to piwo, smak po 2 tygodniach w butelce dziwny, jest jakaś taka nuta(jakby przyprawowo-fenolowa) - na pewno piwo nie jest czyste w profilu, tego smaku nie wyczułem w próbce przy przelewaniu na cichą. Albo to pochodzi od chmielu - w sumie Sybilli na aromat i na zimno nigdy nie stosowałem, albo od drożdży i jednak Gozdawa czech pils, to raczej "smrut niż mjut", tym bardziej, że nie chciały wystartować w dolnej granicy i lag byl dość spory. Trzecia koncepcja to, że smak jest pochodną ekstraktów....nie wiem czy to ma szansę się ułożyć, ale na razie zostawiam je w spokoju. Na pewno do tych drożdży nie wrócę. Ponadto goryczka jest raczej z tych średnich, a przy tym ekstrakcie 45IBU powinno już dawać po języku.
-
APA 24l
Porter bałtycki 23L
White stout 24L
Spice ale 13L
Pils 24L
APA 23L
Razem: 2266 litry
-
#47 Hopbysta 2 - Upadek Chmielengersów - AiPA 23/25.03
SKŁAD:
- Pilzneński Viking - 5kg
- Monachijski Viking 0,5kg
- Carapils 0,3kg
- Biscuit 0,3kg
- Simcoe 60g
- Centenial 30g
- Citra 85g
- Cascade 50g
- mech irlandzki 4g
- Drożdże Gozdawa West Coast(rok po terminie)
Pierwsza warka po zmianie pompy na brewfermową - tym razem nic sie nie przypchalo ani nie zatrzymało w trakcie/ węże przyłączniowe do skrócenia, bo inaczej powietrze nie może się przepchać na początku.
ZACIERANIE(Coobra):
woda do zasypu - 21l (modyfikacja wody 4,5g gipsu/1,5g epsom salt)
- 64C - 50''
- 75C - 10'' mash out
WYSŁADZANIE(Coobra):
około 13 litrów/ z kosza ociekło jeszcze 2 litry brzeczki ok 8-9P, ale sie juz nie zmiescilo w garze :-)
wysładzanie do 29 litrow, przed gotowaniem 11,5 brix
GOTOWANIE 60':
- 30' Simcoe 10g
- 20' Citra 20g
- 15' Simcoe 15g
- 10' mech irlandzki 4g
- 10' Cascade 20g
- 0' Citra 30g/ Cascade 30g(whirlpool 88-70C - 20 minut) - mieszanka chmieli podzielona na 2 porcje co 10 minut
Po gotowaniu: 23l o gęstości 13,5Blg, IBU 48
wydajność ok. 71,4%
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową 20 minut do 20C
Drożdze Gozdawa WC rok po terminie(04.2017), ale trzymane w lodówce, 24h wcześniej uwodnione i puszczone na mieszadle w litrowym starterze, żeby sprawdzić czy ruszą. Po 12 godzinach w kolbie piana była mocno żwawa :-) Fermentor wstawiony do pudła styropianowego(lodówka zajęta przez lagera)+1 butelka 1,5L ; schłodzone do ok 16C i w tej temperatudze zadane drożdze, wcześniej napowietrzone(inhalator+kamień do napowietrzania - ok 2-3 minuty, aż piana zaczeła wyłazić z wiadra) - fermentacja ruszyła po ok 8h.
Docelowa temperatura fementacji 17-18C
Czas pracy ok 4h+30 minut sprzątania
FERMENTACJA:
burzliwa:
17-18C pierwsze 12 dni ,potem ze wraz z wygaszaniem fermentacji stopniowo do 20C - łącznie 16dnicicha(bez przelewania w sumie, więc to nie cicha):
14C - 2 dni - +chmiel na cichą 35gCitra/30gCentenial/35gSimcoe na 2 dni
Do butelek poszło 21 litrów o BLG 2,4,/ 6,0%
104g cukru(nagazowanie 2.25)
taste edit: całkiem fajne i soczyste, aromat chmielowy jeszcze się trzyma.
-
#46 ChmielBürg - lager 10.03
SKŁAD:
- Pils Bestmalz - 5kg
- Marynka 30g
- Hallertauer tradition 50g
- mech irlandzki 4g
- Drożdże FM31 Bawarska Dolina
ZACIERANIE:
woda do zasypu -18l
65C - 60'
75C - 10'
WYSŁADZANIE:
17 litrów - dodane ok. x ml kwasu mlekowego do zbicia ph do 5,2wysładzanie do 30litrow/ 9brix
GOTOWANIE 75':
60' Marynka 30g
10' Hallertauer 20g
Whirlpool-hopstand - 20 minut - 30g Hallertauer
Po gotowaniu: 24L o gęstości 11 Blg, IBU 40
wydajność 68-70%(jakoś słabo, ale pompka odmówiła współpracy i zacierane" tradycyjnie" + efekt wysładzania w koszu wpłynął na wydajność)
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 20 minut do 21C/potem dochłodzone do 10C w lodówce
drożdże: FM31 - 2 litrowy starter
Czas pracy ok 4,5h+20' sprzątanie
FERMENTACJA:
burzliwa:
10C - 21dni/wystartowało po 40h+ 3 dni d-rest w temp pokojowej
zeszło do 1,9 BLG
cicha/lagerowanie:
5C =28 dni
Do butelek poszło 23 litry o BLG 1,9
105 g cukru(nagazowanie 2.4)
piwo wyszło w dolnych granicach widełek stylu, bardzo fajny czysty profil, goryczka mogłaby być większa, wogóle nie czuć tego 40 IBU, spokojnie możnaby 50 robić.
-
#45 Tajemniczy Don Pedro - spice ale 17.02
SKŁAD:
- Pale ale Viking - 2kg
- Pszeniczny 0,3kg
- Colorado Honig - 0,3kg
- Płatki owsiane/górskie - 0,5kg
- Cascade Pl 25g
- Chinook pl 5g
- El dorado 30g
- Zest z pomarańczy i cytryn 40g
- szafran - 11 mg
- Drożdże Omega hothead
ZACIERANIE:
woda do zasypu -17l
66C - 60'
75C - 10'
WYSŁADZANIE:
8 litrów - dodane ok. x ml kwasu mlekowego do zbicia ph do 5,5wysładzanie do 21litrow/ 11brix
GOTOWANIE 60':
35' Cascade pl 25g i Chinook pl 5g(resztka)
15' El dorado 30g
5' zest z pomarańczy i cytryn z dodatkiem łyżeczki cukru i odrobiną soku+ szafran jedno opakowanie
Po gotowaniu: 13L o gęstości 13 Blg, IBU 40
wydajność 72%
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 20 minut do 24C,
drożdże: Omega Hothead
Czas pracy ok 3,5h+20' sprzątanie
FERMENTACJA:
burzliwa:
25C - 14dni/w temparaturze pokojowej przy rozkręconym kaloryferze - max. temp fermentacji 26Ccicha:
10 dni/ zeszło do 1,5 BLG - czyli grubo. W smaku troszke więcej kontry by się przydalo, jakby zeszło do 3BLG byłoby lepiej, ale tym razem puściłem Hotheady w wyższezj temperaturze.
dodatki na cichą: skórka pomarańczy(2 duże sztuki) macerowana w białym porto i odrobinie wódki
W smaku i zapachu czuć pomarańczę, szafran na granicy autosugestii. Za to bardzo łądny letni, słomkowy kolor wyszedł.
Do butelek poszło 11,5 litra o BLG 1,5
60 g cukru(nagazowanie 2.2)
-
#43 i #44 Hiszpańska Inkwizycja - white stout 16.02
SKŁAD:
- Pilzneński Viking - 3kg
- Golden Ale Viking 1kg
- Prażona pszenica 1kg
- Biscuit - 0,2kg
- Caramel pils - 0,2kg
- Płatki owsiane/górskie - 0,5kg
- Laktoza - 0,2 kg
- Eureka 20g
- Lubelski 25g
- Zest z pomarańczy 90g
- Cynamon(laska)
- Tonka 15g
- Łuska kakaowca 100g
- kawa ziarna -250g
- Drożdże Us-05
ZACIERANIE:
woda do zasypu -22l
66C - 50'
75C - 10'
WYSŁADZANIE:
14 litrów - dodane ok. x ml kwasu mlekowego do zbicia ph do 5,5wysładzanie do 29litrow/ 12brix
GOTOWANIE 60':
60' Eureka 20g
15' Lubelski 25g
5' zest z pomarańczy z dodatkiem łyżeczki cukru i odrobiną soku+laska cynamonu
Po gotowaniu: 24L o gęstości 14 Blg, IBU 40
wydajność 75%
CHŁODZENIE:
chłodnicą zanurzeniową ok 20 minut do 22C,
drożdże: Us05
Czas pracy ok 4h+20' sprzątanie
FERMENTACJA:
burzliwa:
17C - 14dnicicha(planowana):
10 dni/ w temperaturze pokojowej
dodatki na cichą: łuska kakaowca i tonka macerowana w Jim Beam 7 dni;
po 7 dniach rozlane na dwa wiaderka po 11 litrów
- do pierwszego poszło 30g ziaren kawy zamacerowanej 1 dzień w Jimie
- do drugiego poszło 30g ziaren kawy i jedna papryczka chipotle macerowane 1 dzien w Jimie(ekstrakt przy wrzucaniu był już dość ostry)
Planowana kontrola efektów po 24h - jeśli będzie okejka, to idzie do butelek, jak nie to na balkon i poleży w lekko chłodniczych temperaturach.
Do butelek poszło 22 litrów o BLG 4
100 g cukru(nagazowanie 2.2)
-
Dnia 23.01.2018 o 10:54, Henx napisał:
Paczuszka z tej partii, kupione w TwójBrowar.
Nie jest to moja pierwsza warka także uwierz mi na słowo, że zadawane poprawnie i stwierdzenie braku fermentacji nie odbyło się za pomocą obserwowania rurki czy bulka czy nie
Miałem 2 paczki z TB z takim właśnie oznaczeniem - pierwsza użyta w grudniu - start drożdży ok 48h(lodówka 16C), jak się już zaczęło coś dziać, to 3 dnia od zadania, poszły rurką na spacer. Fermentacja jednak poszła zdrowo i piwo się udało. Wczoraj zadałem drugą paczkę i tu zachowują się tak samo, po 18h widać tyle, że się mnożą i niemrawo coś tam się zaczyna dziać. To jest taka partia po prostu. Dziwne jest jednak to, że normalnie po 18h fermentacja już ruszała na tych grzybkach a tutaj trzeba dłużej poczekać. Ale jako, że zdaje się to nie mieć wpływu na jakość fermentacji , to nie ma się czym przejmować.
-
#41 i #42 Parawany - Porter Bałtycki - receptura własna 13.01
SKŁAD:
- Viking Golden Ale 3kg
- Monachijski 2kg
- Wiedeński 1kg
- Colorado Honig 0,5kg
- Cafe Light 0,25kg
- Brown 0,25kg
- Carafa Special III 0.2kg
- Pszeniczny Czekoladowy 0,15
- cukier 0,5kg
- ekstrakt słodowy 1,2kg
- Marynka 20g
- Eureka 20g
- drożdże W34/70 - gęstwa po pilsie
ZACIERANIE(kociołek Coobra):
woda do zasypu -22l
67-68C - 60'
78C - 10'
WYSŁADZANIE:(5ml kwasu mlekowego)
14 litrów - wysładzanie do 30 litrowGOTOWANIE 90':
60' Eureka 20g - miał być chinook pl, ale zaginął w zamrażarce :-)
20' Marynka 20g
Po gotowaniu: 23 l o gęstości 22 Blg, IBU 41,2
wydajność wyszła,73,5%.
CHŁODZENIE:chłodnicą zanurzeniową 20 minut do ok 19C
drożdże: gęstwa w34/70 ; ok 500ml
Czas pracy ok 5h
FERMENTACJA:
burzliwa30 dni - 10C/ zeszlo do ok 7.6P
cicha.
Wystawione poza lodówke drożdzom na dożarcie - stało ze 2 tygodnie - zeszło do 5,2P.
Podzielone na pół - jedna część dostała suskę sechlońską na 10 dni (250g/wędzona z pestkami)
Do butelek poszło 22 litry o BLG 4,8.
105 g cukru(nagazowanie 2.2)
Browar Hopsztos
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano · Edytowane przez Zdrawko
#57 Wit Żywych Trupów- witbier 01.12
22L/12 Blg/IBU 16
Tradycyjnie już zimowo trzeba powtórzyć Witbiera
SKŁAD:
ŚRUTOWANIE:
dzień wcześniej, ok 15'; łącznie 4,2kg - biowin z wiertarką, średnio drobno,
czas łączny z odważaniem, i rozstawieniem sprzętu
ZACIERANIE:
woda do zasypu - 18l - podgrzanie 15'
63C - 50'
72C - 10'
78C - 10'
WYSŁADZANIE:
ok 15l + ok 4ml kwasu mlekowego
wyszło ok 27L 14blg
GOTOWANIE 60':
60' - Cascade pl 30g
przyprawy na ok 10'
10' mech 4g
Po gotowaniu(do fermentora): 22 L o gęstości 12 Brix, IBU 16
wydajność ok 66%
CHŁODZENIE:
wymiennikiem płytowym, ok 10 minut do 16C
Drożdże: MJ M21, brzeczka napowietrzona(tym razem mikser i końcówki do ubijania piany - ok 5'). /drożdże zadane w ok 17C
Czas pracy 3,5h + 20' sprzątanie
FERMENTACJA:
burzliwa:
18-22C - 13dni/wystartowało po 12h / FFT zeszło do 3,2 brix, co po korekcie w BS daje 3,3 plato.
cicha(planowana) -
Na dofermentowanie, bo po pomiarze pokazało ok 3,6P, może dojedzą.
edit: Po 7 dniach stania na cichej, drożdże wstały ? Pojawiła się nawet mała piana i wygląda na to, że to wznowiona fermentacja. Słyszałem o takich zachowaniu mangrove jacków ale pierwszy raz tego doświadczyłem. Gdybym zabutelkował po tygodniu cichej, to pewnie miałbym znakomicie przegazowane piwo.
Do butelek poszło 20 litrów o 2,1 BLG , alkoholu 5,4%
90 g cukru(nagazowanie 2,4)