No i ja wróciłem. Normalnie urwanie głowy.
Piwo jak zwykle najsmaczniejsze, Brackie i Mastne z kija to jednak potęga. Zakupiłem również parę unikatów w butelkach do domu.
Fajnie było się spotkać z tak wielką rzeszą znajomych. Szkoda, że człowiek nie ma tyle czasu. Ale wszystko pozałatwiane zgodnie z planem. Za rok to raczej trzeba jechać do niedzieli, bo dziś to impreza leci w najlepsze.
No i wygrałem w konkursie ?Szynkwas Brackiej Gospody?. Szkoda, że byłem jedyny wystawiający, bo chętnie zobaczyłbym co koledzy mają. Jeśli ktoś ma fotki proszę o info na PW.
Wielkie podziękowania dla organizatorów.
Do zobaczenia za rok.