jacer

Gdyby jeszcze droga na tą twoją wieś była lepsza to bym zajechał

U mnie też był zawsze ale bardzo różny. Na strzegomskim był drobny, pylisty, na Weyermanie grube, zbite kłęby.

według mnie to zależy od słodu.

Sylwester przy warzeniu?

Kto by pomyślał, że historia zatoczy koło. IRCha wiecznie żywa A zbrojne i ochotnicze oddziały też będą :)

Znów na końcu świata

Jam chętny

Browar to nie apteka

Wszystko już było, poszukaj chwile. http://www.piwo.org/forum/t1100-Gestwa-z-odzysku--co-dalej.html

Dopiero jak zacznie wrzeć a czasami nawet po 5 min gotowania. Każda receptura ma podany czas chmielenia.

Więc z czym masz problem?

Nie potrzeba słodu wystarczą enzymy.

Tak. Dlaczego kapie? Załóż wężyk, który będzie sięgał dna kotła i niech spokojnie spływa.

Czes kiedyś, daaawno temu pisał o tym. Dobrze zrozumiałes: choc może sie to wydać paradoksalne, raczej unikamy tlenu podczas zacierania i filtracji brzeczki i następnie natleniamy zimną brzeczkę nastawną przed dodaniem drożdży. Zwróć uwagę, że brzeczka jest w tzw międzyczasie długotrwale gotowana z chmielem więc ewentualnie obecny w niej tlen jest i tak usuwany wraz z parą wodną. Tlen jest niezbędny drożdżom, które w pierwszym etapie życia w brzeczce intensywnie się mnożą (drogą pączkowania). Potrzebują budulca na sciany komórkowe - kwasów tłuszczowych i steroli i własnie dlatego łakną tlenu. Im bardziej stężona brzeczka nastawna, tym ważniejsze by ją w sposób sterylny napowietrzyć / natlenić. Natomiast natlenianie zacieru skutkuje w butelkowej już przyszłosci piwa niekorzystnymi, względnie szybkimi zmianami smakowymi. Jeżeli nie zamierzasz przechowywać swego piwa przez pół roku możesz się tym zbytnio nie przejmować

Eh Jacer coś tu babolisz. Natlenia się brzeczkę po gotowaniu' date=' a kolega chce filtrować młóto (czyli jeszcze przed gotowaniem ).[/quote'] Natlenianie brzeczki podczas filtrowania jest szkodliwe. Kumasz?

No to ja mówie. Bzdura.

No właśnie bardzo enigmatycznie pisze. Jeżeli chce przenosić młóto na sitko i filtrować to dochodzi problem natlenienia. Nierozumiem tylko po co wywarzać otwarte drzwi?

Przeczytaj jeszcze raz. Jest wyraźnie napisane, że wytracają się niepożądane taniny i garbniki.

A co da sok z pomaranczy? Nie wiem, nikt takich cudów nie robił. Cukier z soku napewno zostanie zjedzony a czy cos pozostanie, niewiadomo.

Owocowe posmaki dają odpowiednie drożdże lub skórka curacao.

Możesz to rozwinąć? Nie Niech każdy sobie sam rozwinie.

Zdrowych, piwnych świąt oraz zdrowia i wytrwałości w chmielu. http://www.youtube.com/profile?user=MuppetsStudio&annotation_id=annotation_967836&feature=iv

sto lat w zdrowiu :beer:

Potwierdzam, super było to piwo. Prosto z kranu

Jak rosół z warzywami. Ostatnio eksperymentowałem z ostrą papryczką coś na styl węgierski. Płetwy też dodaję. Co to zakłócana?