Głównie za wulgarny język na blogu. Młodzież czyta, uczy się.
Twoja postawa przypomina mi mój pierwszy rok na studiach. Sprawozdanie z laboratorium, dzień przed oddaniem, robimy z kumplem wykresy na papierze milimetrowym a tu jakies bzdury wychodzą. No i panika, bo trzeba oddać jutro. Długo nie myśląc ponaciągaliśmy wyniki aby wykres jako tako pasował. Zadowoleni oddaliśmy a tu następnym razem ocena: 3- O co biega? I tak kilka razy było dopóki nie skapowaliśmy, że jak wychodzą bzdury to te bzdury trzeba narysować i we wnioskach opisać zaistaniałą sytuację. Tego nas uczyli, interpretować wyniki a nie naciągać do wzorów czy też postawionych tez.
Większość urządzeń na loborkach buło starych i pouszkadzanych stad takie wyniki. Prowadzący doskonale o tym wiedział i jak były ładne wykresy dawał bez czytania 3-
Więcej pokory, mniej wulgarności i będzie dobrze Maidenowiec. Browary w Niemczech i Czechach o kilkusetletniej tradycji warzą lagery z diacetylem i nie widzą w tym problemu, ba, uważają, że tak ma być. Ty przychodzisz i mówisz, że to co oni robią jest źle. Trochę to śmieszne, nie sądzisz?