natrix
-
Postów
122 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez natrix
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
-
-
Warka #18 Impulsowe przelane do butelek, z dodatkiem 180g cukru. Wyszło 43 utelki 0.5l i 2 0.3l.
Piwo w smaku bardzo lekkie, rześkie i dość słodkie. Na pierwszym palnie jak na razie posmaki pomarańczy Zobaczymy co się z tego wykluje:)
-
Witam!
Warka #17 (Lekki Pils) zabutelkowana z dodatkiem 160 g cukru (zeszła do 2-2.5°Blg - pomiar utrudniony przez pęcherzyki CO2, które momentalnie wypychały balingomierz). Wyszło 39 but. 0.5. i jedna 0.3l. Piwo się pięknie pieni, w smaku OK, aromat też Już nie mogę się doczekać, aż będzie konsumpcyjne
Kapslownica Greta pobiła rekord: ucięła szyjki 7 butelkom (z czego aż 6 przypadło na dwie ostatnie! ). Jeszcze dwie i wszystkie przygotowane do lania piwa by się skończyły. Brak płacidła uniemożliwia jednak inwestycję w kapslownicę stołową, więc mój związek z Gretą trwać jeszcze będzie...
-
E tam, niech zaśmieca. W końcu nazwa browaru i jej pochodzenie to integralna część samego piwa i jego wymiaru
Crosis
I tak wszyscy spotkamy się przy piwnym wulkanie :beer:
-
Jeśli niebo nie zwali się na głowę, to pojawię się. Choć ostatnio kataklizmy mnie nawiedzają regularnie... Ale czas już poznać piwowarów nie tylko od strony forum
-
Pierwszy raz zdarzyło mi się, że pękła mi butelka przy kapslowaniu. Ogólnie coś gorzej mi się kapslowało butelki.
Hej!
Kapslujesz gretą? Ja miałem kilkanaście bezproblemowo kapslowanych warek i nagle zaczęło się sypać - nie mam warki, żeby przynajmniej jedna butelka nie została pozbawiona szyi teraz myślę o stołowej...
-
Warka nr 26
(...)
Koncentrat pomidorowy 10ml
Hej!
Daj znać co wyszło z tego "pilsa" z pomidorami... może będzie rewolucja w browarictwie
-
Miałem warzyć Bocka, ale coś mnie podkusiło i zamiast tego zdecydowałem się na Vienna Lager'a. Zobaczymy, co wyjdzie...
Warka # 19 - Vienna Pomyłkowa
Słody:
Pilzeński (Bogutyń) - 1,5 kg
Wiedeński (Castle Malting) - 2,5 kg
Monachijski (Castle Malting) - 1,0
Karmelowy ciemny (Strzegom) - 0.1 kg
[na konic zacierania miało być jeszcze dodane 0,05kg Carafa I, ale... zapomniałem.. )
Chmiele:
Marynka (7,8%) - 25g
Hellertau Spalt Select (4,2%) - 20g
Zacieranie:
Słody dodane do 17,5l 38°C
66°C - 90' (planowane 60' ale próba jodowa była pozytywna )
-> 76°C - filtracja
wysładzanie - 13l.
Chmielenie:
marynka 15g - 90'
marynka 10g - 30'
H. Spalt Select - 10'
H. Spalt Select - 1'
Wyszło 17,5l + 15l rezerwy, 13°Blg (może ciut wyżej)
Drożdże: Gęstwa z warki #17 W-34/70 (po kilku dniach trzymania w lodówce) zadane do brzeczki o temp. 18°C (z lenistwa wystawione na balkon i rano dopiero zaniosę do piwnicy)
Warka #18 (Impulsowe) przelana na cichą 12 IV, zeszło do 3°Blg
-
Hej!
Jak wyszło więcej litrów niż napisane to OK, ale możesz mieć źle wyskalowany balingomierz - takie przypadki już były albo jak napisano powyżej, źle wyskalowany zbiornik. (albo przysłali Ci słody na coś mocniejszego
-
Swoją drogą strasznie wciągające jest ważenie jak i to forum:)
No! Zwłaszcza, jak się ma dużo nowych odważników
-
Hej!
Powodzenia i zaczynaj od zacierania. Konserwy można pominąć
-
Warka #17 (Lekki Pils) przelana na cichą (11.IV). Zeszło do 2,5°Blg. Przelewaie odbyło się z ogromnymi problemami... Żona zatrzasnęła w piwnicy klucze... do piwnicy... (Moja wina to brak czasu na dorobienie zapasowych )... Koniec końców udało się je wydobyć i odzyskać dostęp do piwa:)
-
Używam fermentatora bez rurki, więc przy burzliwej fermentacji musi być lekko uchylony. Z praktyk winiarskich wiem, ze CO2 wystarczająco chroni nastaw. Czy więc nie lepiej w przypadku piwa zaopatrzyć się w pokrywę z rurką?
W rurce będzie pięknie bulgotać ;)
Ja czasami robię z rurką, a czasami z nałożoną luźno pokrywą. Teraz mam luźno przykrytego pilsa i bezstylowaca z rurką na burzliwych. reguły nie ma.
-
Przy obecnych temp robię właśnie w ten sposób że zlewam gorącą brzeczke i zostawiam do ostygnięcia
Heh... to jak kolega Anteks radzi lać gorącą, to widać tak lepiej i moją radę w tym punkcie zignorować :
-
Od dawkowania glukozy do butelek wolałbym odejść ze względu na małą praktyczność, czas i potencjalną możliwość zakażenia(choć tak czy inaczej do niej dochodzi).
Jeszcze mam takie pytanie, czy na etapie transferu brzeczki po chmieleniu, można ją zlać gorącą do fermentora i zostawić do ostygnięcia? (chwilowo brak możliwości chłodzenia)
Hej!
Do ostygnięcia lepiej zostaw w tym garze co gotowałeś, a później przelewaj i napowietrzaj.
A z sypaniem glukozy do butelek - wiem, że upierdliwe (ja robię zwykle tradycyjnie: mieszam z syropem glikozowym całość), ale omijasz przelewanie do nowego fermentatora, czyli o jedno ogniwo potencjalnego zakażenia mniej.
-
Jak dla mnie to takie cudo, to żadne piwowarstwo. Już zabawa z ekstraktami ma w sobie coś więcej. A tu wsypać, poczekać i będzie. Jak chińskie zupki czy inne dania w proszku - zjeść się da, ale to nie to samo, co prawdziwy obiad.
-
Hej!
Od zacierania to CI raczej piwo nie będzie kwaśnieć parę tygodni po zacieraniu. Łapiesz infekcję - może masz jakiś perfidny szczep w okolicy?
Wężyk wywal i zastąp nowym, fermentatory i całą resztę potraktuj kilka razy różnymi środkami (jak zaraza przetrwała OXI, to padnie przy piro albo ACE
Balon może być słabym punktem bo jest najtrudniejszy do wyczyszczenia i dezynfekcji.
No i przy butelkowaniu możesz ominąć przelewanie i mieszanie z roztworem glukozy - syp ją bezpośrednio do butelek. Więcej pracy, ale eliminujesz jedno z potencjalnych miejsc infekcji.
Powodzenia we wprowadzaniu programu "zero tolerancji" dla mikrobów innych niż drożdże piwne!
-
Cześć!
Witam kolejnego wrocławskiego piwowara (piwowarkę właściwie)!
-
Mały jubileusz mojego browarku - dwa lata od pierwszej warki.
Gratulacje!
I kolejnych udanych lat funkcjonowania Browaru!
-
Witam serdecznie wszystkich na forum.
1. Dezynfekcja przy pomocy pirosiarczynu. Fermentator płuczemy lub spryskujemy i... odstawiamy do góry nogami czy w normalnej pozycji?? Może to głupie ale w jednej pozycji będze spływało a w drugiej parowało a ja nie wiem czy to ma znaczenie.
Wylej to co w środku i zostaw na kilkanaście minut. Piro się ulotni i będzie OK. Jak odstawisz do góry nogami (dnem?:-) to też będzie OK
2. Czy do burzliwej fermentacji używamy przykrywki z rurką, czy tej drugiej bez rurki ale nie wcisniętej do końca. Jak to wygląda też z cichą?Do burzliwej można i tak i tak. Chodzi o to, żby tlen nie dostawał się do piwa - to zabezpieczą drożdże produkując CO2 (i pianę). O infekcję też nie będzie łątwo, bo drożdże szleją - jak sam nie zapaskudzisz, to powinno być OK, więc teoretycznie sama pokrywa, luźno założona wystarczy. Jak dasz pokrywę z rurką, to po paru godzinach (jak każdy początkujący, również ja ) wpadniesz w panikę, że nie bulgocze. Po następnych paru będziesz słuchał najpiękniejszej muzyki początkującego piwowara - bulgotu w ruruce Później przechodzi Ja w zależności od nastroju daję albo samą pokrywę (luźno) albo zakłądam rurkę
W przypadu cichej, lepiejej fermentaor trochę uszczelnić. Jak ocno odfermentowało to można całkiem zamknąć i raz dziennie upuszczać trochę gazu, żeby zmneijszyć ciśnienie (bez paniki - fermentatora nie rozerwie), albo dać rurkę - do wyboru, byle zabezpieczyć przed wpływem czynników zewnętrznych.
3. Przelewanie przy pomocy wężyka z jednego fermentatora do drugiego. Instrukcja kategorycznie zabrania ściągania przy pomocy ust. Skoro tak to jak to robicie?Artur
Po ludzku - ustami
4. Ostatnie pytanie znowu dotyczy dezynfekcji przy pomocy pirosiarczynu. Przed cichą fermentacją dezynfekuję drugi fermentator wraz kranikiem. Wkręcam kranik, przelewam piwo i po 7 dniach kiedy przychodzi do butelkowania kranik po zewnętrznej stronie nie jest już zdezynfekowany. Czy to ma znaczenie?Artur
A lejesz piwo po zewnętrznej stronie kranika?
-
Z zapisków okołobrwarnych - jeden z moich 2 psów (a właściwie jedna) uznał' date=' że zaproszenie pana na spacer pod pretekstem nagłej potrzeby zaraz po tym, jak o 3:30 położył się wreszcie do łóżka, to świetny dowcip, zwłaszcza, że jedyną potrzebą było przespacerowanie się nad ranem po alejce [/quote']
Tak, 13 lat miałem psa i teraz już wiem, że lepiej jest psa nie mieć niz mieć.
Ja tam te sierściuchy lubię. Takie numery na całe szczęście trafiają się sporadycznie:) A taki nocny spacer nazywa się "radość z posiadania psa"
-
Warka #18 - Impulsowe
Wczoraj w godzinach popołudniwych, kilka godzin po zabutelkowaniu warki #16, pod wpływem impulsu postanowiłem ześrutować słody na następne piwo. Impuls uległ wzmocnieniu i już około 20, po ześrutowaniu słodów, postanowiłem nie czekać tylko uwarzyć już, teraz, zaraz. Piwo miało być lekkie i orzeźwiające - zobaczymy, co wyjdzie :lol:
Słody:
Pilzeński (Bogutyń) - 2.0 kg
Pszeniczny (Castle) - 1.5 kg
Carapils (Weyermann) - 0.1 kg
Płatki owsiane - 0.3 kg
Płatki jęczmienne - 0.2 kg
Mąka pszenna - 0.2 kg
Chmiele:
Marynka (8.2%) - 10g
Lubelski (3.8%) - 20g
Inne:
Kolendra - 10g
Skórka pomarańczy (kandyzowana) - 20g
Drożdże:
S-33 - gęstwa z warki #16 (po niecałym tygodniu obytu w lodówce)
Zacieranie
Płatki i mąka kleikowane (3l) w temp. 65°C przez 30 min, później zagotowane przez 10 min.
Po dodaniu kleiku i słodów do 10l wody temp. ustalona na 65°C
65°C - 90'
72°C - 30'
->78°C i filtracja
Chmielenie:
Marynka - 60'
Lubelski - 10'
Kolendra - 10
Skórka pomarańczy - 10'
Ostatecznie wyszło 23l 10.5°Blg
Miałem zamiar dłużej gotować, ale ponieważ zblizała się 3 rano, to silna wola osłabła i mniej wody miało szansę na odparowanie i tak Blg trochę niższe niż planowane (celowałem +/- w 11 - 12°Blg). Drożdze zaczęły pracować już po kilku godzinach.
Warka #16 - zabutekowana z dodatkiem 5g cukru na butelkę. Wyszło 35 butelek 0.5 l.
Z zapisków okołobrwarnych - jeden z moich 2 psów (a właściwie jedna) uznał, że zaproszenie pana na spacer pod pretekstem nagłej potrzeby zaraz po tym, jak o 3:30 położył się wreszcie do łóżka, to świetny dowcip, zwłaszcza, że jedyną potrzebą było przespacerowanie się nad ranem po alejce
-
Hej!
Chmiel dodawaj dopier jak brzeczka zacznie się gotować (wrzeć). Z dodaniem chmielu po kipieniu trzeba bardzo uważać. I tak większość z tego co miało być wypłukane (rozpuszczone w brzeczce) już zostało wypłukane z chmielin. Ale tak czyinaczej smaki i aromaty się ułożą. Piwo będzie OK.
-
Czołem!
Bierz się za zacieranie!
A filtrator tylko z oplotu!
-
Wczoraj (30.03) warka # 16 przelana na cichą. Dosyć słąbo odfermentowało - z 10°Blg zeszło tylko do nieco ponad 3°Blg. Muszę chyba wreszcie zacząć robić testy odfermentowania...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
Browar Bruch
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano
Warka #19 Vienna Pomyłkowa przelana na cichą. Z 13°Blg zeszło do 2,5-3°Blg. Niestety, w piwnicy temperatura idzie w górę ten ostatni dolniak był już warzony zbyt późno
A w domu czekają słody do ześrutowania (już od 2 dni czekają), a ja nie mam się kiedy za nie zabrać... A warka #20 czeka, aż ją uwarzę