Skocz do zawartości

natrix

Members
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez natrix

  1. Browar Bruch wzbogacił się wczoraj o 10 skrzynek, czeg efektem jest wzrost uporządkowania piwnicy:beer:

    Jednocześnie, w trakcie wczorajszego warzenia, żona postanowiła przyznać się, że potłukła balingomierz :/. Na całe szczęście, naczelny piwowar był przewidujący i miał zapasowy, inaczej bym się ;)

     

    Warka # 17 Lekki Pils

     

    Słody:

    Pilzeński (calstle Malting) -1kg

    Pilzeński (Bogutyń Młyn) - 2kg

    Monachijski (Castle Malt.) -1kg

    Carapils (weyerman) - 0,2kg

    zakwaszający - 0,1kg

     

    Chmiele:

    Marynka (8.2%) -40g

    Lubelski (3.8%) - 30g

    Mech Irlandzki

     

    Drożdże:

    W-34/70

     

    Zacieranie (12l):

    50-52°C -20'

    60-62°C -40'

    70-72°C -50'

    79°C -10'

     

    Chmielenie:

    Marynka - 60'

    Lubelski (10g) - 20'

    Lubelski (20g) - 10'

    Mech Irlandzki -10'

     

    wyszło około 22-23l, 11°Blg

     

    Warka #17.5 -Dolniak Resztkowy

    Ten sam zasyp i zacieranie co #17 ;)

    Przefiltrowane do końca ;) i zebrałem około 8 l bardzo cienkiej brzeczki.

     

    Chmielenie:

    Marynka - 20g

    H. Spalt Select - 15g

     

    i dodatkowo 100 g cukru trzcinowego oraz to co odzyskałem z chmielin z #17 ;)

    W sumie po warzeniu i z dodanymi resztkami wyszło jakieś 7-8l, 5°Blg zadane W-34/70 (około 1/6 saszetki)

     

    Oba piwa przelane na fermentację w nocy (między 2 a 3) do rana wystawione na balkon (około 4°C), rano (8) zniesione do piwnicy (około 10°C )

  2. Za przykładem kajtek99 też zapytam czy na dolnym śląsku a dokładniej w okolicy Legnicy znajdę jakiegoś przyjaznego i chcącego podzielić się swoją wiedzą praktyczną piwowara ? :beer:

     

    Bo w sumie to chyba najlepszy sposób uczyć się od mistrzów i to na ich błędach :beer:

     

    Na dzień dzisiejszy mieszkam w Italii ale już od 1 sierpnia 2011 roku wracam wreszcie po prawie 5 latach do ojczyzny, więc może i była by sposobność aby kogoś poznać mieszkającego w pobliżu :P

     

    Piwko napewno spróbuje jakieś zdiełać jeszcze na obczyźnie i będzie to raczej puszka z alledrogo bo do sierpnia strasznie długo :( Ale czytając forum i wasze wypowiedzi strasznie ciągnie mnie jednak do zacierania :)

    Jeśli uznasz, że Wrocław jest w okolicy Legnicy, a moje kilkanaście warek wystarczającym doświadczeniem, to zapraszam :(

  3. Hej!

    Najlepsze są piwa zacierane - i satysfakcja i smak :beer: ale puchy też nie są złe - na 100% nie gorsze od komercyjnych.

    Tak jak pisali poprzednicy, poczytaj, przemyśl i dokonaj przeglądu posiadanych zasobów (np. garnki, dostępnośc słodów itp...) W Poslce, zaczynając od zera, na pierwszą warkę (zacieraną) musisz liczyć około 300-400 zł (orientacyjnie): garnek (ok. 150), termometr (20), balingomierz (20), Kapslownica (60), filtrator (20), fermentatory (40) oraz dezynfekcja, wężyki, kapsle, drożdże, słód i chmiele i inne drobiazgi.

    Ja zaczynałem od zacierania i to mi odpowiada, więc z mojej perspektywy - zacieraj!

    Powodzenia! :)

  4. 3. Żywca to raczej w domu nie zrobisz chyba, że Ci coś nie wyjdzie :)

    Piękne i będzie za to plus :)

     

    Co do balonu i fermentatora - ten ostatni wygodniejszy (łatwiej umyć). Różnic smakowych nie będzie.

    Co do puchy - zacieraie jest lepsze :|

    Co do uwagi Przemyssa - na początku wydaje się, że "dobre" sklepowe piwo to niedościgniony wzór i ideał. Klarowność (być może) to jedyna przewaga koncerniaków... Jak uwarzysz pierwsze piwo (i wypijesz) to będziesz wiedział czemu... na początku trudno uwierzyć, lae to nasze piwa mają smak, aromat i "to coś"....

     

    Powodzenia!

    :)

  5. Nareszcie udało się piwo uwarzyć!

    W zamyśle miało być trochę mocniejsze od Grodzisza i takie wyszło (lub wyjdzie :) )

     

    Warka #16

     

    Słody:

    pszeniczny: 1,6kg

    wędzony: 1,5kg

     

    Chmiel:

    Lubelski: 50 g

     

    inne: Mech Irlandzki

     

    Drożdże: S-33

     

    Zacieranie (10l):

    40°C - 30'

    50°C - 20'

    70°C - 30'

    75°C - 30'

    78°C -> filtracja

     

    Chmielenie:

    90' - 30g lubelski

    10' - 20g lubelski

    10' - mech irlandzki

     

    wyszło 19l 10°Blg

  6. Cześć :/

    Jak piwo nie bulka należy wzorem każdego początkującego piwowara (mnie w pierwszym rzędzie) wpaść w panikę i depresję a po opadnięciu emocji dojść do wniosku, że jak jest piana, a nie bulka, to fermentator jest nieszczelny :/ i spokojnie czekać, aż przestanie spadać blg ;)

  7. Coś ostatnio z wielkimi przerwami warzę... Na całe szczęście nastąpił nieznaczny wzrost zasobów pieniężnych i poczynione zostały już zakupy, więc w ciągu tygodnia Browar Bruch wznowi działalność! Ostatnie chłodne dni, więc w planach będzie jakiś dolniak. :P

  8. na WB-06 pamiętam, że pszenica wyszła mi dramatycznie klarowna.

    Robiłem 4 na tych drożdżach (to czwarte jeszcze w fermentatorze:) ) i żadne nie było klarowne. Przy takim zasypie i planach (pszeniczne) zamiast cichej proponuję (jeśli przy moim skromnym doświadczeniu mogę cokolwiek radzić:) ) wydłużyć burzliwą o jakiś tydzień lub dwa i powinno być OK.

    :)

  9. Witam!

     

    Święta, święta i po świętach więc nadszedł czas na warzenie! Dzisiejsze wyczyny były trochę nietypowe.

    Po pierwsze, nadszedł czas na eksperyment z zacieraniem dekokcyjnym. Zobaczymy jakie będą efekty :)

    Po drugie, miałem gościa - sąsiada, który całe swoje zawodowe życie spędził w browarach i koniecznie chciał zobaczyć, jak wygląda proces domowego warzenia piwa. Bardzo miło się gawędziło o starych, niestety już pozamykanych browarach i piwach, które miały smak. I chyba u sąsiada wykiełkowała już myśl o uruchomieniu własnego domowego browaru :) :)

     

    Warka #15, Hefe Weizen: Zimowa Pszenica

     

    Słody:

    Pszeniczny - 2kg

    Pilzeński - 2kg

    karmelowy jasny - 0.1kg

    prażona pszenica - 0.1kg

     

    Chmiele:

    Marynka - 10g

    Fuggles - 25g

     

    Zacieranie (12l)

    45°C - 15'

    55°C - 20' (1/4 do dekokcji, początkowo 65°C, podjazd do 100°C i zwrot dekoktu)

    65°C - 45' (1/4 do dekokcji, początkowo 72°C , podjazd do 100°C i zwrot dekoktu)

    72°C - 35' (próba jodowa negatywna)

    podjazd do 75-78°C

     

    do wysładzania około 14l (+5 na podbicie)

    wyszło 22l (+około 3l z chmielinami i innym paskudztwem - nie odzyskiwałem, bo na koniec się brzeczka zapaskudziła niechcący i nie ryzykowałem zakażenia),

    drożdże Safbrew WB-06

  10. Witam!

    W niektórych piwach np. trappistowskich, na dnie butelek jest osad z drożdży (dofermentowują jak nasze :)). Chciałbym kiedyś uwarzyć piwo właśnie na takich drożdżach, tylko trochę nie wiem, jak się zabrać do odzyskania takowych. Pomysł mam taki, żeby do brzeczki odstawionej na starter zlać resztkę piwa z butelki z osadem i tam pozwilić im się namnożyć i może jeszcze raz taki cykl powtórzyć, aż będzie wystarczająco dużo drożdży. Da radę takie coś zrobić? Czy miał już ktoś z tym doświadczenie?

    Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.