Welflon
-
Postów
44 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Aktywność reputacji
-
-
Welflon przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w Odpady!
Pewnie,że na kompost, szkoda wylewać w kibel jak masz taką możliwość, dobrze by było nawet wstępnie mieć pojemnik w którym kisisz to co wyrzucisz na kompost.
-
Welflon przyznał(a) reputację dla Tombatold w Odpady!
Oxi - wylej - to nie ma żadnych skutków dla środowiska. Soda kaustyczna to już zależy - mozesz wlać do odpływu w kuchni, łazience - przeczyści ci odpływ. Ale możesz ją po prostu rozrobić z kwaskiem cytrynowym - wtedy po prostu zdeaktywujesz zasade kwasem.
-
Welflon przyznał(a) reputację dla Tombatold w Odpady!
wysłodziny możesz kurom rzucić, ewentualnie gdzieś podrzucać na wsi gospodarzowi,
chmieliny do kosza - zwierzęta nie męcz
zasady zalej kwasem a kwas zasadą, ale i tak albo przetkasz jakiś zlew, bo do tego się to nadaje jako odpad, a kwas typu StarSan - trzymasz w spreju do dezynfekcji albo do czyszczenia łazienki czy kuchni. Drożdże możesz sobie do lodówki włożyć, jeżeli masz możliwość i chcesz je jeszcze raz wykorzystać, ale to na krótki czas i muszą być przemyte lub przygotowane do leżakowania. Albo zwyczajnie do ubikacji - jeżeli nie chcesz już ich widzieć - to naturalny produkt natury - więc po prostu zginą same.
A i zapomniałeś o piwie - trzeba wypić.
-
Welflon przyznał(a) reputację dla Kieńć w Fermentacja + Przymrozki
Tak dla drożdży górnej, jak i dolnej fermentacji, gwałtowny spadek temperatury to najgorszy możliwy scenariusz. Jeśli spadek przekroczy 4°C w ciągu doby to masz prawie jak w banku, że fermentacja się zatrzyma. Miałem tak zresztą w wypadku lagera jak padło mi ogrzewanie w piwnicy. Wznowienie takiej fermentacji to żmudna i niełatwa robota. Nawet zaś jeśli spadek będzie mniej gwałtowny, ale jednak przekroczy granice tolerancji drożdży, to odbije się niekorzystnie na jakości piwa. W najlepszym razie drożdże lagerowe nie zdążą zredukować diacetylu przed opadnięciem na dno i dostaniesz piwo o smaku mleka.
Jeśli możesz poprawić tylko jedną rzecz w swoim procesie robienia piwa to popraw stabilność temperatury w czasie fermentacji. Reszta jest mniej ważna moim zdaniem.
-
Welflon otrzymał(a) reputację od jarkus w Fontanna z piany
Pisalem ze butelki nie maja widocznych zanieczyszczen a dla bezpieczenstwa przed butelkowaniem plucze środkiem czyszczacym.
-
Welflon otrzymał(a) reputację od Stolarz w Fontanna z piany
Jak w tytule. Uwarzylem juz kilka swoich warek i czasami mam problem ze piwo po okolo miesiacu lezakowania w butelce wylatuje z butelki po otwarciu w postaci piany (zdarzylo mi sie tylko na piwach gornej fermentacji) po otwarciu poprostu powstaje fontanna z piany i pół piwa ucieka. Zastanawia mnie co jest przyczyną. Dodam ze nie w kazdej z butelek tak jest. Wiec moze ilosc cukru przy butelkowaniu? Moze robie nieodpowiednie przerwy w wysladzaniu slodu? Robie przerwy 52°C - 5min 64°C-50-60min 72°C-30min i mashout w 78°C. Ma ktos pomysl albo jakies doswiadczenie?
Z gory dzieki
-
Welflon przyznał(a) reputację dla Piter88 w Fontanna z piany
Jak zwykle:
cichą możesz pomijać jeśli nie chmielisz na zimno lub nie dodajesz dodatków butelkuj następnym razem po sprawdzeniu czy w ciągu 3/kilku dni na burzliwej nie zmieniło się blg a nie po jakiejś określonej ilości dni.
Mogłeś zabutelkować przy 3 a w butelkach odfermentowało jeszcze trochę + cukier do refermentacji i jest fontanna.
Temperatura trochę za wysoka bo proces fermentacji to proces egzotermiczny czyli piwo jest cieplejsze niż te 20°C = niepożądane (zazwyczaj) produkty fermentacji.