Skocz do zawartości

xcynix

Members
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez xcynix

  1. Jak wrzucasz go do gotującej się brzęczki to łączy się z tłuszczami i białkami i osiada na dnie. Nawet jeśli zaciągniesz część tych osadów do burzliwej to znowu osiądzie na dnie razem z osadem drożdżowym.

    W niskiej temperaturze reakcja pewnie nie zajdzie tak samo skutecznie ale wątpię żeby było wielu takich co chcą próbować

    Bo w niskiej temperaturze jak już się musi to się używa żelatyny

  2. Jak pulpa pójdzie w większej ilości to w sumie wsyp co chcesz byle w miarę jasne i zacieraj jak chcesz bo mango przykryje wszystko :)

     

    A z konstruktywnych propozycji to  rób tego dużo na raz bo straty proporcjonalnie najłatwiej znieść i pulpę dodaj na koniec burzliwej a nie na cichą

    Cold crash bardzo ograniczy straty ale z pięć litrów zostanie.

    Staraj się jak najdłużej utrzymywać swój filtr powyżej resztek z pulpy bo z momencie jak go zanurzysz masz koniec przelewania

    Jak dobrze byś tego nie filtrował to po cichej i tak będzie tego jeszcze sporo na dnie ale zlewając ostrożnie znad osadu dasz radę zrobić piwo bez gushingu

    Laktozy bym jednak całkiem nie pomijał bo bez tego płeć piękna mówi że dobre by było tylko za kwaśne :D

    Odmiana Alphonso jest słodsza i daje smak mocno dojrzałego/przejrzałego owocu, warto ograniczyć ilość laktozy bo będzie zamulać

    Kesar jest dużo mniej intensywny i nie jest słodki w odbiorze

  3. Będzie fermentować i musi skończyć ale to nie jest najważniejsza trudność z pulpą z mango.

    Najważniejsze to tak to odfiltrować żeby nie mieć z jednej strony gigantycznych strat a z drugiej żeby się dało butelki otwierać.

    Jak tego dobrze nie przemyślisz to będziesz miał pszeniczne gaśnice pianowe 

  4. No to ja jednak zostanę przy swoim - w środowisku beztlenowym nie będzie przyrostu komórek bo drożdże podejmą fermentację alkoholową

    Przekładając na praktykę stosunek ilości komórek do objętości  - bez mieszadła utrzymującego równomierny dostęp do tlenu i składników odżywczych objętość startera konieczna dla uzyskania tego samego efektu podwaja się

     

    Gdybyśmy obaj dalej różnili się w opiniach to przyjmijmy roboczo że pozostaniemy przy swoim. 

     

  5. Praca w kuchni jest fajna na sam początek, potem rutyna robi swoje i zaczyna być uciążliwie.

    Trzeba sobie np rozwiązać kwestię odprowadzenia pary i nie chodzi o sama moc wyciągu ale o wracające skropliny

    A jak jeszcze dorzucimy sprzątanie kuchni po pracy to można się szybko zrazić

     

    Przy czym inwestycja w gar automatyczny to wcale nie jest jedyne rozwiązanie, Można zacząć od nierdzewki na kuchni a potem jeśli zajdzie potrzeba rozbudowy to zainwestować w kadź z kega a nierdzewkę przerobić na grzałki elektryczne i pojawia nam się mobilny sprzęt z niezłą automatyzacją procesu i z całkiem rozsądnym wybiciem

  6. Wrzucamy kilka granulek do zimnej wody i odstawiamy żeby sobie trochę pomokły.

    Potem stajemy blisko miejsca gdzie można to bezpiecznie wypluć i sprawdzamy jak smakuje.

    Jak skończymy pluć to się dziwimy czemu jedyne co czuliśmy to gorycz

     

    Te 65 gram chmielu na hopstand w lekkim piwie załatwiło sprawę.

  7. Jakiś cebulowy trik z unikaniem podatków. To niekoniecznie jest po stronie sklepu, tak dostali na fakturze to tak sprzedają

    Potem importer przy rozliczeniu odbierze kwotowa równowartość  i jest do przodu bo od kaucji nie ma VATu

  8. 2 godziny temu, N@t@li@ napisał:

    Właśnie też myślałam o tej skrzynce ze styropianu. Do piwnicy nie mam daleko bo mieszkam na parterze więc chyba tak zrobię. Jeszcze jedno pytanie. Jeśli mam przedział temperatur fermentacji między ZAŁÓŻMY 16-20 stopni to różnica 3 stopni w górę i w dół może zaszkodzić fermentujące mu piwu? ☺

    Jeśli to są skoki dobowe to te 20 litrów ma tez swoją bezwładność i tak od razu temperatury nie zmieni. I na to by świetnie zaradziła skrzynia ze styropianu bo nie jest lodówką tylko termosem. Jeśli to są skoki kilkudniowe to albo zaszkodzi jeśli zaczniesz fermentację w 20 stopniach i skończysz w 16-tu, albo bardzo pomoże jeśli zaczniesz w 16-tu i skończysz w 20-tu :)

  9. Cześć. 

    Może nie z Sącza ale Mszana tez niedaleko,

    Mapa piwowarów sugeruje, że w samym Sączu jest już czwórka a w okolicy następna dwójka. Pytanie na ile aktywni

     

    I nie czekaj. Belgian Pale Ale albo Saison są jak znalazł żeby zacząć i na koniec sierpnia masz własne piwko. O wiele lepsza premiera niż w październiku :)

    A jak całkiem gorąco w tej piwnicy to zostają Kveiki.

    Powodzenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.