Skocz do zawartości

kamilg20

Members
  • Postów

    417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamilg20

  1. Od jakiegoś czasu zastanawiam się, dlaczego 90% początkujących brewkiciarzy przy pierwszej, drugiej warce fermentuje swoje piwo zdecydowanie w za wysokiej temperaturze, co skutkuje zwykle niemalże niepijalnym piwem. I jest odpowiedź. Zamiast wierzyć w te bzdury pisane przez producentów brewkitów może lepiej zrobić to, co jest tutaj na forum pisane kwadrylion razy, czyli dwukrotnie przeczytać uważnie wiki dla początkujących?
  2. kamilg20

    kamilg20

  3. Czytam Twój post z problemami przy tym "mocarzu" i tak się śmieję w duchu Dlaczego? Pokornie posłuchałem rad wielu doświadczonych piwowarów i uwarzyłem najpierw pilsa "dwunastkę" na drożdżach W-34/70. W dniu przelewania go na cichą przygotowałem porterową brzeczkę 25,5 blg, 23 litry. Pilsa zlałem na cichą, a na gęstwę od razu wlałem brzeczkę porterową. Następnie do garażu (8°C) i co? Po niecałych trzech godzinach bul bul bul - wesoło fermentuje Najpierw nieco leniwie, ale na drugi dzień już ruszyło z kopyta. Także rada dla Ciebie - przy takich mocarnych piwach - tylko świeża gęstwa
  4. Widzę, że się znasz na winach. Natomiast nie czułem w tym winie nic nieprzyjemnego, może poza lekkim smakiem "pestkowym". Nie jest ani kwaśne, ani cierpkie. Może się nie znam, ale mi smakowało i przypominało bardzo sherry. Nuty rodzynek, szlachetnego alkoholu i te sprawy. W końcu to wino ma już 6 lat. A ten bourbon to chciałem wlać "na chwilę" (dzień lub dwa) w celu sterylizacji po tym niepasteryzowanym winie, a nie do długiego leżakowania. Boję się trochę tych ewentualnych dzikusów. Mam do wyboru wódkę lub bourbon i pomyślałem, że fajniejszą opcją będzie to drugie Jest sens w takim razie np. w doprawieniu go spirytusem, żeby podnieść procent alkoholu?
  5. Dzięki za rady. Mam najbardziej znany bourbon jaki można kupić w sklepie. Ten w kwadratowej butelce, Jim Beam. Skąd w winie czerwonym nuty sherry? Mam Ci wysłać próbkę? Wino ma kolor jasnej czerwieni i praktycznie identyczny kolorem do sherry (tak wiem, że kolor sherry wynika z czego innego). Było robione metodą bardzo amatorską, czyli całe owoce w bańce, zalane wodą z pokaźną ilością cukru. Ale mimo to mocno czuć ten charakterystyczny zapach/smak jak w sherry, które miałem okazję pić kilka razy. Prawdopodobnie taki efekt utlenienia. A skąd wiem, że ma blisko 20%? Po pierwsze - czuć moc, piecze dość mocno w język, grzeje solidnie, efekt "płaczu" na szkle imponujący. To wszystko oczywiście na oko, ale w porównaniu z takim 12-14% winem to wypada dużo lepiej pod względem mocy. Oczywiście wzmacniane nie było. Nie znam się na winiarstwie, ale po testach organoleptycznych jak dla mnie równa się mocą z porto.
  6. W "Marynce" z Peruna spotkałem się ostatnio z solidną apteką. Co do tych 8 godzin... Sam nie doczytałem i nie zauważyłem. Kolega warzył na US-05 i był mocny plastik, więc może jednak czasem dają?
  7. Miałem dokładnie to samo, gdy próbowałem piwa kolegi. W smaku plastik, wręcz niemalże przypalone kable, apteka. Temperatura fermentacji 23°C. Następnym razem trzymaj się poniżej 20. Dla mnie takie piwa są niepijalne i jak dostanę coś takiego to leję w kanał
  8. Z wysładzaniem to ostrożnie. Lepiej dolać bezpośrednio niż przesadzić z wysładzaniem. Do APA/AIPA chmiel na zimno niemal obowiązkowo, a infekcji się nie obawiaj. Kto nie ryzykuje ten nie pije... piwa
  9. Mam jeszcze inną koncepcję. Znajomy ma 6 letnie czerwone wino domowe. Zaproponowałem zalanie nim beczki na kilka tygodni przed wlaniem piwa. Wino próbowałem dzisiaj. Jest mocne (pod 20%) i wybitnie smaczne. Wyraźne nuty sherry. Trochę się obawiam dzikich drożdży, na których było fermentowane. Jednak po 6 latach to już raczej pozdychały.
  10. Jak chcesz mieć piwo w stylu to chmielenie na zimno odpuść. Chociaż wg tej receptury i tak już nie jest w stylu (za wysoki ekstrakt). Jeśli masz chłodnicę to IBU z chmielu wrzuconego na wyłączenie palnika wzrośnie niezauważalnie. Za bardzo boisz się infekcji, jeśli chmielenie na zimno przegrywa ze strachem ?
  11. Palone od początku - kolor, paloność Palone na koniec - głównie kolor, mało paloności RIS ma być palony i agresywny, więc wrzucasz śmiało od początku
  12. Płatki to raz, laktoza to dwa. Mętne piwo to przecież nie problem
  13. Jaki zasyp? Kilka razy miałem "mleko" przy użyciu większej ilości pszenicznego lub orkiszowego. Chmiel opadnie lub/i zostanie u góry na ściankach po fermentacji. Dodatkowo zrobisz cold crash i będzie prawie jak kryształ.
  14. Za 30 minut wsypuję do gara (pod koniec chmielenia) śliwki suszone. Ile proponujecie dać, żeby nie przykryły zbytnio piwa? Imperialny porter bałtycki ~25 blg 21-22 litry.
  15. Coś poszukam. Jak znajdę to wyślę na priv.
  16. Popieram kolegę Laska. Sam warzę w piątek swojego pierwszego mocarza powyżej 20 blg i planuję połowę tradycyjnie, a połowę w beczkę dębową (na leżak).
  17. Jakiś konkretny styl chcesz uwarzyć? Masz potrzebny sprzęt do zacierania (duży gar, filtrator z oplotu)? Jeśli chcesz jakieś bezstylowe jasne 'ale' lub podobne łatwe piwo to mogę podesłać recepturę dla początkujących z dokładniejszym opisem czynności.
  18. Nie wiem co to znaczy beczka pewna. Zamierzam zakupić nową, wypalaną ze sklepu bednarskiego. Poza tym zaleję ją bourbonem na 2-3 tygodnie. Bardziej się obawiam przedębienia niż zakażenia.
  19. Muszę dzisiaj zamówić surowce, a że generalnie głosów sprzeciwu nie ma, chyba, że jeszcze nadejdą, więc zamawiam mniej więcej to, co z pierwszego postu (karmele po pół kilko i w rezerwie ciut więcej palonego). Co do śliwki to się jeszcze zobaczy. Warzenie najpóźniej w piątek.
  20. Pale jest trochę ciemniejszy i daje lekko chlebowe, opiekane aromaty.
  21. Przeczytaj sobie opis na wiki. Można z niego wywnioskować, że aromat chmielowy może być, ale nie może dominować i być agresywny. Z tego względu, aby podkreślić, że to jednak styl wywodzący się z Ameryki, polecam wrzucić na wyłączenie palnika trochę jakiegoś chmielu amerykańskiego. Na pewno nie przykryje piwa i nie będzie dominujący, a idealnie wpasuje się w styl.
  22. Robiłem ten styl dawno temu i pamiętam, że dodawałem na aromat cascade w niedużej ilości na ostatnie 2-3 minuty (nic na zimno) i świeże piwo miało delikatny drugoplanowy charakterek ameryki. W tą stronę polecam iść.
  23. Sądzę, że to bardzo subiektywna opinia, a rzeczywisty powód, dla którego chmielenie na aromat mocnych ciemnych piw, np. RISów jest mniej sensowne to po prostu czas leżakowania takiego RISa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.