-
Postów
70 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Piwer
-
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
Piwer odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Jednak coś tam już zaczęło żyć, więc drożdży "prawdziwych" nie marnuję Ciekawe co to jest, dzikie drożdże? W każdym razie pachnie niezbyt ładnie, ale kto wie, co z tego będzie po "fermentacji", z kanałem jeszcze trochę poczekam.. -
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
Piwer odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Bakterie wrzucone bezpośrednio. Ciekawa opcja z tym starterem, muszę zgłębić temat. Brzeczkę schlodzilem do ok 35°-40°C i tak zostawiłem w pomieszczeniu ok 25°C. Po przemysleniu doszedłem do wniosku, że powinienem był okryć kocami. Dziś jadę po 48h zadać drożdże, żeby chociaż zwykle piwo powstało. Ciekawe, czy cos tam się nie popsulo już, w każdym razie wiadro przedmuchane CO2... -
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
Piwer odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Sytuacja awaryjna - prośba o poradę:( Zainspirowany Festiwalem Piwowarow Domowych, zabrałem się za uwarzenie pierwszego kwasa, jednak lactobacillusy nie dały oznak życia po 24h... Poniżej szczegóły: - zakwaszanie w fermentorze - warka 24l 12blg, słód po połowie pils i pszeniczny - chmiel Magnum 5g na 30', co miało dać 5 IBU - po schłodzeniu do ok 35-40 stopni Celsjusza, wrzuciłem ok. 5g bakterii Lactobacillus Plantarum ze sklepu Serowar (https://sklep.serowar.pl/pl/p/LP-Lactobacillus-plantarum-bakteryjna-kultura-starterowa-probiotyczna/475) - po 24h chciałem zadać drożdże, jednak po próbie smakowej dochodzę do wniosku, że smakuje jak normalna słodka brzeczka z minimalną goryczką, bez żadnej kwaśności. POWODY Trefne bakterie? (wątpię, polecany sklep) Za duże blg? Za dużo chmielu (może lepiej olać zupełnie chmielenie)? Lag? Będę wdzięczny za wszelkie info. -
Jako ciekawostkę załączam zdjęcie aktualnej etykiety wspomnianego szczepu tych uroczych organizmów jednokomórkowych. Nastąpiła kolejna zmiana w sugerowanej ilości zadawania drożdży. Co myślicie?
-
Witam, z okazji świąt otrzymałem następujący taboret gazowy: Foker 03040, 4kW http://mastertools.pl/index.php?p1013,taboret-gazowy-pojedynczy-mod-03040-4-kw Uzywam gar 36,5l do warek ok 25l (czyli start gotowania czy zacieranie czasem nawet 30l płynu w garze). Dotychczas gar stawiałem na zwykłej kuchence gazowej, zazwyczaj używając największego palnika w jednym z rogów. Z tego co zdążyłem się zorientować, daje on moc ok 1,5kW, dodając do tego czasem mały palnik, mamy razem załóżmy ok 2kW. Zatem taboret dałby 2x tyle. 1. Otrzymany sprzęt wydaje mi się dużo większy od standardowych palników z kuchenki. Jednak pobieżna analiza tematów forum sugeruje, że 4kW będzie to wartość niewystarczająca. Co myślicie? Nawet do takich małych warek? 2. Druga kwestia - pan ze sklepu wręcz krzyczał na mnie za samą myśl, że planuję używać tego w pomieszczeniu ("Przecież ma pan inne taborety z atestem do pomieszczeń!!!"). No i znowu forum - wyczytałem, że otworzenie okna oraz postawienie na kostkach brukowych załatwi sprawę. Co myślicie? Będę bardzo wdzięczny za porady.
-
Miałby ktoś awaryjnie gestwę do wysokich temperatur, np FM26 - w moich okolicach? Niestety moje drozdże niestety po 12h nie ruszają i jesli stan ten sie utrzyma: albo wrzucam S-04 (w 23C rezultat będzie mizerny badz tragiczny; FM w sklepie po wakacjach nie ma) albo właśnie przyjazną gęstwę. Teraz dodatkowo, po 12h natleniłem - może ruszą?
-
Witam, szukam gęstwy z drożdży lubiących wysokie temperatury - Warszawa.
-
Masz rację, przecież w wyższej temperaturze zacieranie przebiega szybciej A nie wolniej - poprawiłem czas zacierania na 1h.
-
BelgLove, dzięki za info.
-
Belg Lover - oczywiste, że dokladnie pozwalam każdemu piwu dofermentowac; nie stoi to w jakiejkolwiek sprzeczności z brakiem sympatii wobec przegazowania, nie uważasz? Buber - odpowiesz na pytanie więcej niż trzema kropkami? :-) PS. Jeśli uważasz, że w mojej wypowiedzi znajduje się jakiś rażący błąd merytoryczny, lub coś podobnego, możesz śmiało pisać. Zakładam, że forum służy wymianie opinii a nie kropek...
-
Niezły pomysł. Zakładając 10blg soku, odpowiednikiem 2g cukru (ilość zgodna z moją polityką "Nie dla granatów") byłoby jedynie 20ml soku. Czy tak mała ilość da aromat? A ile Ty dawales? Efekt był silny, zadowalający? A może nie obawiać się tak granatów (jeszcze nie miałem) i dać 30-40ml?
-
Ciekawy pomysł, jednak aromat bananowy z drożdży weizenowych jest delikatny i subtelny, powiedziałbym, że "bananowość" dla znawców piwowarskich niuansów. Ja szukam czegoś bardziej jednoznacznie bananowego ;-)
-
Witam, Chciałbym zrobić piwo bananowe o zapachu podobnym jak "Bananowe love" z browaru Jabłonowo. (Pomijam kwestię, że dosyć złożona receptura w tym piwie jest bez sensu, skoro i tak aromat bananów przykrywa totalnie wszystko. Faktem jest jednak, że ten aromat mi się podoba i chciałbym takie zrobić Z tego co się orientowałem, w przypadku bananów nie ma mowy o uzyskaniu takiego aromatu ze świeżych owoców (tak zrobiłem na przykład ze skórką pomarańczy - starłem skórkę z 4kg pomarańczy, efekt super). A więc wyjściem jest wykorzystanie aromatu gotowego. I tutaj pytania do Was: 1. Czy ktoś zna dobry aromat bananowy? 2. W jakiej to jest formie? Syrop, proszek, olejek itp? 3. Jak to dodać i na jakim etapie w procesie warzenia? 4. W jakiej ilości, aby aromat był dominujący, ale jednak żeby "nie spaskudzić"? Myślałem o takiej bazie, aby usykać jak najjaśniejszy kolor, niską gorycz oraz względnie dużą słodycz: SŁód RAZEM 6KG (celuję w 12-14blg) 3/4 słód pilzneński 1/4 słód pszeniczny zacieranie w 67-69 stopniach Celsjusza 1,5h (np. wrzucę słód do 72C i zostawię na 1h)? EDIT: Drożdże planuję do tego Kveiki FM 53 - z pomarańczą doskonale się komponują. Co myślicie, jakie macie doświadczenia w temacie aromatów?
-
Czy ksylitol jest tak samo słodki jak cukier?
Piwer odpowiedział(a) na INTseed temat w Cydry i miody pitne
Z tego co czytałem - co potwierdzają moje odczucia organoleptyczne - jego slodkosc wynosi 3/4 słodkości cukru. Jeśli cydr jest mocno kwaśny, proponuję dawkę 8-10g/0,5l cydru, żeby uzyskać balans. -
Jak dodajecie ksylitol (pytam w kontekście cydru)? Syrop + gotowanie 5 minut dla sterylizacji będzie ok - analogicznie do syropu cukrowego dla refermentacji?
-
Jak robisz piwko, na ostatnie kilka dni fermentacji wrzucasz wiadro do lodówki, żeby pomóc drożdżom opaść na dno i wyklarować. Edit: Ściśle rzecz biorąc, cold crash robimy oczywiście PO zakończonej fermentacji, jednak PRZED zabutelkowaniem
-
Poprawione
-
Jak robię syrop cukrowy do refermentacji, zawsze gotuję 5 minut dla sterylizacji. Tutaj kierowałem się tą samą logiką, gdybym chciał przygotować "syrop ksylitolowy" - żeby nie sypać do każdej z butelek osobno. Napisz proszę jak wyglądało odfermentowanie na tych dwóch próbkach? Cydrowa tłocznia: po 10 dniach 0 blg, mętne (takie pozostanie zapewne) Riviva (koncentrat): po 8 dniach 0 blg, powoli sie klaruje; po 17 dniach (teraz sprawdziłem): -1blg, idealny klar - wygląda jak wyjściowy sok Obecnie Cydr z koncentratu czas jest mocno kwaśny, ale może nie wykręca twarzy, więc może nic nie będę dodawać? Nie wiem.... W temperaturze pokojowej jest idealny klar, więc chyba daruje sobie cold crash i po prostu to zabutelkuję Edit: następnym razem zastosuję Ciderini Sweet, może faktycznie jakoś "zredukują" ten kwas..
-
Siemka, mam pytanko o "kwaśność cydru", ale najpierw kontekst. Nastawiłem dwa cydry kartonikowe, jeden premium z soku typu NFC Słoneczna Tłocznia (drożdże - gęstwa FM 26), drugi economy sok z koncentratu ze Stonki Riviva (drożdże Ciderini Dry). Wiem oczywiście, że dla dobrego porównania powinienem wykorzystać te same drożdże, ale tak już wyszło niestety. W każdym razie - dochodząc do sedna - wnioski po próbkach blg (po ok 1-2 tygodniach fermentacji) są takie, że Cydrowa Tłocznia zapowiada się przyjemnie i pijalnie, natomiast ten z koncentratu trochę wykręca twarz poczuciem kwasowości. PYTANIA 1, Czy ta kwasowość może się jakoś ułożyć z czasem po zabutelkowaniu? 2. A jeśli kwasowość zostanie, jaką dawkę ksylitolu proponujecie? 3. Czy zastosować ksylitol analogicznie, jak syrop cukrowy do refermentacji (rozpuszczam cukier w wodzie - gotuję 5 minut - mieszam to z piwem w wiadrze do rozlewu)?
-
A te drożdże Tokay to nie jest po prostu winiarski odpowiednik plynnych drożdży piwowarskich? W takim wypadku postac płynna wiąże się z mała ilością komórek drożdżowych i stąd sugestia przygotowania "matki"/startera. Jednak przy małym balingu i niewielkiej objetosci nawet producent Fermentum Mobile mówi, że sama fiolka da radę (chociaż sugeruje starter). W takim wypadku 10l cydru o balingu ok 10blg powinno przefermentowac, chociaż z wolniejszym startem. Jeśli moje rozumowanie jest prawidłowe, wstrzymalbym się z dodawaniem kolejnych drożdży. EDIT, Przepraszam, nie doczytalem, to jest postac suchego suszu, więc w ogóle jakaś dziwna akcja. Na marginesie, dlaczego w winiarstwie drożdże płynne są tańsze niż suche, a w piwowarstwie odwrotnie?
-
Ok, to może pochwal się efektami tych cydrow, może masz jakieś wnioski albo sugestie? :-)
-
I jak Ci wyszedł cydr na drożdżach piwowarskich? Mam świeżą gęstwę FM26 (Belgijskie Pagórki) i zastanawiam się czy jest sens ryzykować - a może lepiej dedykowane M02 albo może szampańskie...
-
Warka 19 Kozicowe Mazowieckie (warzenie: 2.04.2017) Ludowa receptura rodem z Mazowsza Druga, udana próba wykorzystania jałowca Litraż: 5l Skład: 0,5kg miodu, 10g chmielu, 15 jałowca Warzenie: 15 min - dla sterylizacji Chmielenie i dodatki: 15' 10g Magnum 13,5% 5' 15g gniecionego jałowca Prymat (w opakowaniu recznie, do postaci "śluzowatej mazi") 20 IBU Drożdże: Łyżka gęstwy (25ml) z #15 Norweskiego BIS Chłodzenie: Mały garnek (5l) w kąpieli wodnej w garze zacierno-warzelnym 36,5l, woda 3x zmieniania:) Fermentacja: 20-25C ok 2 tygodnie Odfermentowanie: Dokładnie 0blg (słownie: zero blg Refermentacja: 2g cukru / 0,5l ------------------------------------- Degustacja, wrażenia i wnioski: Bardzo wyraźny jałowiec w aromacie i smaku, bardzo silne odczucie goryczy (źródła: wytrawne odfermentowanie, być może jałowiec też dał jakąś gorycz, więc 20IBU nie oddaje prawdziwego odczucia gorzkości); Kolor identyczny jak lemoniada (zarówno barwa jak i mętność) Zupełnie nie przypomina piwa ze słodu, ale co ciekawe, naprawdę ciężko wyczuć tam jakieś akcenty miodowe. Myślę, że bez dodatku jałowca, nie byłby to powalający napój:) Odczuwalnie wodniste Na marginesie dodanie gniecionego jałowca na 5' daje drobre rezultaty.
-
Warka 18 Piekarskie (warzenie: 30.03.2017) Okazuje się, że drożdże piekarskie to gatunek drożdży górnej fermentacji "sacharomyces cerevisiae". Sprawdźmy, czy faktycznie potrafią zrobić piwo:) Przy okazji eksplorujemy dalsze granice goryczy Litraż: 12l Skład: Ekstrakt słodowy 1,7kg, 250g cukru Warzenie 30 minut (dla oszczędności czasu) zagęszczonej brzeczki Chmielenie: 30' Magnum 13,5% 130 IBU Drożdże: Instant Delecta 8g (z czego wykorzystano ok 6g); w składzie zauważyłem emulgator E 491, co również pojawia się w suchych drożdżach dedykowanych piwowarskich, co tym bardziej mnie utwierdziło w przekonaniu o podobieństwie do drożdży suchych piwowarskich. Drożdże uwodnione 30 minut przed zadaniem. Data najlepszej przydatności: 09.2016 (przeterminowane pół roku, nie stworzyło to żadnych problemów Chłodzenie: Wanna + 5l zimnej wody z baniaka Fermentacja: 20-25C ok 2 tygodnie Odfermentowanie: Ok 90%, z 10BLG do 1BLG Refermentacja: 50g cukru. Degustacja: Bardzo niska flokulacja - piwo mętne. (Tego się spodziewałem; można zaryzykować tezę, że przewaga drożdży piwowarskich to właśnie ładna klarowność) Aromat silnie bananowy (tego się nie spodziwałem), bardzo "weizenowe" skojarzenia Ogólnie - nie licząc mętności - w wysokich temperaturach fermentacji, piwo dajo dużo lepszy rezultat niż np. "prawdziwe drożdże piwowarskie" drożdże US-05 fermentujące w 25C; przede wszystkim w piekarskich nie uświadczyłem rozpuszczalnika Na ten moment eksperyment uznaję za udany.
-
Warka 17 Belgijskie (warzenie: 24.03.2017) Pierwsza przygoda z belgijskimi drożdżami Mocne chmielowe uderzenie Litraż: 20l Zasyp: RAZEM 6kg słodu 6kg pilzneński 50g jęczmień palony (dla czerwonego koloru, na wygrzew) Zacieranie: 1:3,5 (21l) Słód wsypany do 70C, po ok 2h temperatura wody 62C Wysładzanie: 15l wody ciągłe, uzyskano Uzyskano 29,75l brzeczki 12 blg W słodzie zostało 36,5-29,75=6,75l wody Oznacza to, że w każdym kg slodu zostalo uwiezione 0,9l wody Wydajność 62,38% Warzenie (60min): 70', pierwsze 10' bez chmielu Odparowanie 3l W garze przed dekantacją 27l Chmielenie: 60' Columbus (16,8%) 25g 30' Columbus (16,8%) 25g 15' Citra (13,5%) 25g 10' Citra (13,5%) 25g 0' Simcoe (13,3%) 25g -10' ("do wanny") Simcoe (13,3%) 25g 100 IBU Drożdże: FM 26 Drożdże wybrane ze względu na 1. Wysoką flokulację (zbijanie się osadu drożdżowego na dnie i ładne klarowanie - lubię KLAR:) 2. Wysoką tolerancję na wysokie temperatury Starter ręcznie mieszany Chłodzenie: Wanna Fermentacja: 20-25C ok 3 tygodnie Refermentacja: 100g cukru. Uwagi: 1. Druciak się zapchał i zostało 5l srat na dnie; Na szybko zdezynfekowałem wiaderko, zlałem na oko 3,5l bezpośrednio z gara do wiaderka brzeczkę bez chmielu, zaszczepiłem jedną łyżką gęstwy (20ml) z #15 Norweskiego BIS ------------------------------------- Degustacja: