Skocz do zawartości

314wo.pl

Members
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez 314wo.pl

  1. Bardzo bym chciał uwarzyć RIS. Mam już pewne pomysły na temat składu i dodatków, ale zanim jeszcze zacznę, to nurtuje mnie bardzo kwestia wydajności. Dla RIS'a absolutnym minimum ekstraktu jest dla mnie 20 BLG. Ale to co ja bym chciał osiągnąć, to chociaż 25. Wszystkie moje dotychczasowe piwa miały przy filtracji brzeczkę przednią najwyżej 20. No i takiej gęstej brzeczki to myślę, że jestem w stanie zebrać najwyżej 5 litrów. Nawet jeśli przy gotowaniu mi odparuje, to spodziewam się, ze najwyżej do 22. To wciąż mało no i do tego mało piwa. Oczywiście słyszałem o ekstraktach słodowych i wiem, że mógłbym się nimi wspomóc, ale chciałbym spróbować jednak bez ekstraktów. Co do zwiększenia ilości brzeczki, to oczywiście mogę nastawić kolejny zacier i z niego odebrać kolejne 5 litrów. Ale jak osiągnąć większą gęstość? Warto dosypać w tym przypadku cukier? Dobrze ja to wszystko z grubsza przekalkulowałem, czy są jakieś sztuczki?
  2. A może taki temat? 2 pierwsze tygodnie stycznia już uciekły, ale wciąż jeszcze można zacząć. Będzie można sprawdzić, czy nadążamy z produkcją. Gorzej jak wyjdzie, że więcej warzymy niż pijemy. Urzędy mogą się zainteresować . Piątek: Mój stout - 1/2 l Moja pszenica - 1/3 l Sobota: Doctor Brew "Portugal" - 1/2 l Niedziela Mój AIPA "Podwójna Korona Ultras Edition" - 1/2 l RAZEM: 1 5/6 l
  3. 11 - wędzone czereśnią 14 BLG i nie wiadomo co dalej Zasyp i składniki Słód wędzony czereśnią 3,2 - 4,5 EBC Viking Malt - 5kg Chmiel Warrior 17 aa Chmiel Cascade 6,8 aa Gęstwa Safale US-05 po stoucie Zacieranie 2017-01-14 15 litrów Słód wsypany do 68C, spadło do 63 - 60 minut 72C - 10 minut Filtracja (zapomniałem o wygrzewie do 75C, co to będzie?) Wysładzanie 2017-01-01 Około 17-18 litrów. Zakończyłem odbierać przy 6 Brix. Nie mierzyłem całości, bo w wyniku optymalizacji podgrzewanie do gotowania zacząłem już po odebraniu około 10 litrów. Chmielenie 2017-01-01 Gotowanie 70 minut. 60 minut - Warrior 25 g Fermentacja 2017-01-14 Po gotowaniu miałem 16 litrów 18 Brix. Rozcieńczyłem wodą do 21 litrów 14,5 Brix. 2017-01-28 - Przelane na cichą. Moje pierwsze wędzone zostało podzielone na dwie równe części (po około 10 l). Do jednej wsypałem prawie 1,5 kg mrożonych wiśni. Druga połowa zostanie zasilona chmielem. Piwo odfermentowało do 2,93, czyli alko jest około 5,8. Pierwszy raz na gęstwie i okazało się, że to jest turbo. Fermentacja trwała 3 dni. Potem już tylko czekałem aż opadnie piana, a po drugie to się bałem, że za szybko. 2017-01-31 - Do tej czystej połówki wsypałem 50 G Cascade. Butelkowanie 2017-02-04 – ta chmielona połowa poszła do butelek. 10 litrów, 90 g glukozy, czyli nagazowanie około 3. Ocena Nastąpiło otwarcie. Z butelki wyczułem bardzo słabą wędzonkę. Właściwie to na granicy autosugestii i delikatne, przyjemne cytrusy z chmielu. Po przelaniu do szklanki ukazała się bardzo jasna barwa. Jak widać na zdjęciu, piwo jest zamglone. Jak dla mnie widok jest ładny. Zawsze najmniejszą wagę przywiązuję do klarowności. Jak jest, to jest, ale dla mnie nie jest to istotne. Biała piana zbudowała się bez trudu. Nie jest piękna. Raczej średnie pęcherzyki, które łączą się w coraz większe i w końcu znikają. Ale dosyć długo zostaje jakaś taka drobnopęcheżykowa czapka na środku, więc w sumie efekt piany jest zadowalający. Ze szklanki czuć już znacznie więcej amerykańskiego chmielu, a wędzonka wciąż na granicy percepcji. To świadczy o tym, że ten słód (wędzony czereśnią) i pewnie inne z tej nowej serii wędzonych produkowanych przez Viking Malt ma niski stopień wędzenia. Moim zdaniem powinni to zwiększyć. Zawsze można sterować poziomem wędzonki przez mieszanie słodów. Ja dałem 100% i wędzonka jest bardzo słaba. Smak. Bardzo fajna APA. Pewnie według standardów nawet AIPA. Ja jednak jestem chmielowym neofitą, więc nachmielenia nie uważam za zbyt wysokie. Na finiszu zostaje jakaś taka dziwna słodycz. Wolałbym, żeby jej nie było, albo była bardziej karmelowa. Ale trudno spodziewać się karmelu, gdy w zasypie go nie było. Może następnym razem warto by było wsypać 100-200 g słodu karmelowego. Co do wędzonki, to dopiero przy piciu wyczułem ją wyraźniej retronosowo i jeszcze wyraźniej, gdy po prostu odbije się. Ogólne wrażenie pozytywne. Myślę, że to może być taka wędzonka entry level, a przy okazji przyjemna APA. Na prawdę będę po to piwo sięgał z przyjemnością, a sięgania nie będzie zbyt wiele, bo jest go ledwie skromna skrzyneczka. 2017-03-27 i jeszcze jedno otwarcie, tym razem wersja wiśniowa W pięknych okolicznościach przyrody związanych ze zwycięstwem Polski z Czarnogórą, trochę obok tego wydarzenia, ale jednak całkiem w głównym nurcie, odbyły się dziś dwie premiery. Na pierwszy ogień poszła degustacja piwa leżakowanego na wiśniach. Oto wrażenia. Tak na oko… Oczywiście pierwsze co zwraca uwagę, to niestandardowa barwa. Piękne, czerwone piwo. Bardzo klarowne. Przyzwoita, biała piana. Nie jest najtrwalsza, ale daje radę. Na mój nos… Lubię zimne piwo. Jednak muszę przyznać, że wrażenia aromatyczne po ogrzaniu są dużo wyraźniejsze. Także na początku nie wiele poczułem, ale po połowie wyczułem delikatny dym. Słód wędzony drewnem czereśniowym, ale w bardzo małym stopniu. Po tak długim leżakowaniu, nie spodziewałem się w ogóle tego aromatu, a jednak był. Natomiast wiśni w ogóle nie poczułem. Na językach Bardzo dobre. Wytrawne. Lekko kwaśne od wiśni. Goryczka odeszła z wiśniami, ale na szczęście ja z chmielem przesadzam, więc jednak zostało jej w piwie odpowiednio dużo. Bardzo udane. Na pewno będę powtarzał z różnymi owocami.
  4. Mleczny, kawowy, waniliowy stout przelany na cichą. Bardzo mocno odfermentowało - do 3,02 BLG. Biorąc pod uwagę, że tam było około 2BLG laktozy, to oznacza, że odfermentowało do 1 BLG. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Bardzo ładnie pachnie. Muszę uwarzyć taki stout bez dodatków. Jest mocno goryczkowe, czyli jak zwykle pofolgowałem z chmielem. Dla mnie dobrze, ale to miało być piwo "babskie" więc nie wiem, czy takie będzie.
  5. Gdyby to miało zagwarantować kilkaset lat w zdrowiu i szczęściu, to bym się zdecydował
  6. Jak długo można bezpiecznie leżakować piwo w plastikowym fermentorze? Myślę o wrzuceniu jakiegoś składnika na cichą i myślę, że powinien się moczyć kilka/kilkanaście tygodni.
  7. Matematyka się zepsuła. Nie wiem ile powinno tam być skoro jakieś skwaśniałe i twoje 181 - 0,9% No tak. Po dodaniu ostatniej warki wyparował litr . Powinno być: I jeszcze ja na koniec (?). Zabutelkowane w ostatnim tygodniu grudnia, więc jeszcze się liczy. Skwaśniała (?) pszenica 28 l Razem 19.902,5 l W tym moje 181 - 0,9% No i jeszcze dodaję 23l @dpiast, bo mu się nie chciało i aktualna liczba wynosi: Razem 19.925,5 l
  8. I jeszcze ja na koniec (?). Zabutelkowane w ostatnim tygodniu grudnia, więc jeszcze się liczy. Skwaśniała (?) pszenica 28 l Razem 19.873,5 l W tym moje 181 - 0,9%
  9. 10 - mleczny, kawowy, waniliowy stout 17,3 BLG (2 z laktozy). Receptura bardzo podobna do 3 - kawowy stout "Biurowe, bo z kawą" Zasyp i składniki Monachijski Typ 2 (16-24 EBC) - Strzegom - 5 kg Château Special B® (350 EBC) - Castle Malting - 1 kg Pszeniczny czekoladowy 800-1200 EBC - Weyermann - 0,25 kg Château jęczmień palony (1200-1400 EBC) - Castle Malting - 0,25 kg płatki owsiane błyskawiczne - 0,25 kg Magnat 14,2 aa - granulat - 50 g Halertau Harsbrucker 2,3 aa - granulat - 25 g Drożdże Safale US-05 Zacieranie 2017-01-01 23 litry 67C - 60 minut, 75 i filtracja. Jęczmień palony i pszeniczny czekoladowy wrzucony był 10 minut przed końcem zacierania przy 67C. Wysładzanie 2017-01-01 Prawie cały gar 16 Brix. Chmielenie 2017-01-01 Gotowanie 60 minut. 60 minut - Magnat 30 g 10 minut - Magnat 20 g 10 minut - Laktoza 500 g. Podbiło BLG o 2 stopnie. 0 minut - Halertau Harsbrucker 25 g 4 dni - palone ziarno kawy 50 g 4 dni - laska wanilii Fermentacja 2017-01-02 25 litrów nastawione 2017-01-02 z zatopioną łyżeczką . 2017-01-14 przelane na cichą. Bardzo mocno odfermentowało - do 3,02 BLG. Biorąc pod uwagę, że tam było około 2BLG laktozy, to oznacza, że odfermentowało do 1 BLG. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Bardzo ładnie pachnie. Muszę uwarzyć taki stout bez dodatków. Jest mocno goryczkowe. Dla mnie dobrze, ale to miało być piwo "babskie" więc nie wiem, czy takie będzie. Butelkowanie 2017-01-21 52 butelki, w tym 8 małych, 0,33. Razem 24,5 litra. Do refermentacji użyłem 170 g glukozy, co powinno dać około 2,3 vol nagazowania. Ocena 2017-02-10 – Otworzyłem małą buteleczkę mojego mleczno, kawowo, waniliowego stoutu. Spodziewam się, że będzie to raczej degustacja typu quality control i sprawdzenie jak tam idzie. Myślę, że jest po prostu jeszcze za wcześnie.Ale do rzeczy. Po otwarciu leciutko syknęło i nic nie wychodzi. Nagazowanie raczej niskie i chyba tak będzie dobrze, choć spodziewam się, że jeszcze trochę dojdzie. Bardzo się postarałem coś wyczuć z butelki. Moim zdaniem to nuta czekoladowa. Ćwiczę ile się da to wąchanie. Czas przelać do pucharu. Nalałem agresywnie. Stworzyła się piękna, beżowa piana. Drobnopęcheżykowa i wciąż obfita po kilkudziesięciu sekundach. Piwo prawie czarne, albo bardzo ciemno brunatne. Dostrzegam drobne refleksy z boku szklanki, ale piwo jest właściwie nieprzejrzyste. Zdecydowanie czekolada na pierwszym planie w aromacie. Po chwili również trochę wanilii. Leciutka kawa z mlekiem. Taka słodka. Słodkie, a na finiszu fajna goryczka. Myślę, że nie przesadzona. Chyba tym razem utrafiłem w taką „ludzką” dawkę. Ta goryczka jest kawowa. Oczywiście pochodzi od chmielu, ale kojarzy mi się z kawą, tyle że razy 2 lub nawet 3. Bardzo dobre piwo i myślę, że z potencjałem, do polepszania się.
  10. 9 - Nie zanotowałem wszystkiego podczas warzenia i teraz nie pamiętam. Ale piwo chciałem oprzeć w głównej mierze na 4 - Hefeweizen "wheat a little help from my friends". A potem miały być cuda na kiju z owocami na cichą itp, ale... Zasyp i składniki Słód pszeniczny jasny 3-5 EBC Weyermann® 5 kg pszenica niesłodowana 2 kg Chmiel Hersbrucker (DE) 75 g - granulat Curacao, suszona skórka gorzkiej pomarańczy 12 g suszona skórka pomarańczy (z wyciętym białym) 17 g suszona skórka cytryny (z wyciętym białym) 32 g Mangrove Jack's Bavarian Wheat M 20 2 saszetki Kolendra kamis a nie indyjska 6 g . Nie doczytałem receptury Zacieranie 21 l wody Podgrzanie do 46 i wrzucenie słodu i pszenicy Przerwa 25 minut Podgrzanie do 67 Przerwa 75 minut Podgrzanie do 72 przerwa 20 minut Test skrobiowy ujemny Wygrzew do 78 Wysładzanie Prawie pełne kocioł 30 l. Gotowanie i chmielenie na zimno 65 minut - harsbruker 2,3 aa 25 g 25 minut - harsbrucker 2,3 aa 25 g 15 minut - kolendra kamis 6 g, curacao 12 g, skórka pomarańczowa 17 g, skórka cytrynowa 32 g 7 minut - harsbrucker 2,3 aa 25 g Fermentacja Warkę podzieliłem tak: 7 litrów 9BLG i 23 litry 14BLG. Po 2 tygodniach przelałem na cichą i po kolejnych 3 dniach miałem robić te cuda na kiju, a tu na powierzchni kożuch. Szkoda było, więc zmieszałem oba fermentory i zabutelkowałem, bo w smaku i zapachu było dobre. Albo będzie dobry sour, albo wyleję. Butelkowanie 2016-12-26 Zabutelkowane. Nie pamiętam ile glukozy, ale kalkulowałem na 1,8, bo się boję, że bakterie mogą coś jeszcze CO2 dorobić. w sumie 28 litrów piwa(?). Ocena 2017-01-28 - Wygląda na to, że jednak nie skwaśniała. Ale popełnione błędy wychodzą. Za mało nasycone, a już w kontekście tego, że to pszenica, to już w ogóle. Do tego zbyt mało goryczki. Taki to chmiel wybrałem. Ale ponieważ nie jest popsute, to da się pić. Na plus daję kwaskowość zrobioną przez drożdże. Mała goryczka też nie musi być jednoznacznie wadą. Może to będzie "babskie" piwo. Odkładam je do lata, jako piwo do koszenia trawnika.
  11. 314wo.pl

    INFEKCJE

    Ja wczoraj coś takiego wlałem do butelek. Wąchałem, próbowałem, zabutelkowałem.
  12. No nie zrobiłem w końcu tego najtańszego. Nie zdążyłem w tym roku, ale to powyższe, to dla mnie jakiś kosmos. I wcale nie obśmiewam. Przed latem spróbuję. Rozumiem, że nie ma żadnego zacierania, bo nie ma czego. Wystarczy zagotować, odfiltrować chmieliny i fermentacja. Super.
  13. Czy niesłodowane ziarno - w szczególności pszenicę - się śrutuje?
  14. Zastanawiam się, czy można by było przy jednej warce zastosować 2 lub więcej różnych chmieleń na goryczkę. Wiadomo, że na goryczkę, to do kotła, ale jakbym tak całą warkę gotował bez chmielu, a gdzieś z boku, w oddzielnych garnkach gotował różne chmiele, albo chociażby wrzucane do kotła w różnym czasie. No i potem, po gotowaniu podzieliłbym warkę na dwie części i każdą z nich zasilił tym chmielowym wywarem, co go gotowałem obok. Może ktoś już tak próbował. Czego można się spodziewać? Jak bardzo rezultat będzie odbiegał od tego, gdybym chmiel gotował w brzeczce.
  15. Ja przez chwilkę pomoczyłem w spirytusie
  16. "Oatmeal Milk Stout" z Jack Style (chyba) To był pierwszy milk stout, jaki piłem. W zasadzie nie przepadam za słodkimi piwami, ale... Nie wiem, jak ten egzemplarz prezentuje się względem innych przedstawicieli gatunku, ale w wartościach bezwzględnych to było całkiem fajne piwo. Może to właśnie jest to "babskie" piwo, które wszyscy chcemy zrobić dla swoich żon, dziewczyn, kochanek. Piana niezbyt obfita i szybko zniknęła. Natomiast w zapachu kawa z mlekiem. To wyczułem i tego się trzymałem. Nieznaczna goryczka i bardzo przyjemna słodycz. Chyba sam spróbuję coś podobnego uwarzyć, tym bardziej, że byłem zadowolony ze swojego kawowego, więc jakbym dodał do tego jeszcze laktozę... Jeszcze jedno. Piwo miało 17BLG. Na oko, a właściwie język, to nie było wyczuwalne. Powiedziałbym, że raczej znacznie lżejsze.
  17. 6 - wytrawny stout (nieudany, ale da się wypić) 20l 7 - cydr (co prawda nie piwo, ale zrobione w broważe-garażu) 7l 8 - AIPA "Powójna korona ultras edition" 22l Razem 6360 l W tym moje 153 - 2,4%
  18. #24 Athenry - Irish Stout z Browar Domowy PoJezierze Piwo leżało u mnie kilka tygodni, ponieważ czekało, aż mój dry stout dojdzie do siebie. Miałem nadzieję, że sobie porównam swoje dokonanie z @Jezier. Moje piwo okazało się zasmucającą, zawstydzającą porażką, którą osłodziłem sobie nieco Athenry. Do rzeczy. Piękna beżowa piana, drobnopęcheżykowa. Może jak na stout nieco zbyt obfita. Ja natomiast bardzo lubię pianę i mi nie przeszkadza, gdy jest jej dużo nawet tam, gdzie to się nie mieści w stylu. Piana jest bardzo trwała. Opadła do postaci takiej wypukłej kopułki. Mój kulawy nos wyczuł jakieś palone nuty i czekoladę. Bardzo fajne i cieszę się, że to wyczułem, bo w tym jestem najsłabszy. W smaku bardzo przyjemna goryczka. Po prostu stout bez fajerwerków. Całość sprawiła mi dużą przyjemność. To już kolejne piwo od @Jezier, które mi smakowało. Bardzo krótko, bo już się mecz zaczyna. Polska!!!
  19. Bardzo dziękuję za recenzję, którą cenię tym bardziej, że Twojego piwa próbowałem ze smakiem. Też uważam, że w tym piwie najlepiej wyszedł zapach i też uważam, że smak zyskuje wraz ze wzrostem temperatury. Co do wysycenia, to chyba masz rację. Ja się boję małego wysycenia i chyba mam tendencję do przegazowania. poniżej 2,2 właściwie nie schodzę, a do tego piwa pasuje mniej bąbli. Fusy - albo dla mnie te fusy są przyjemne, albo ja ich nie wyczuwam. I rzeczywiście tu nie ma naparu. Sypane były palone ziarna. Wiem dlaczego niczego innego poza kawą nie wyczułeś. Ja tej kawy tam sypnąłem tak szczerze od serca. Dla normalsów, to bym tą dawkę zmniejszył, ale ja osobiście bardzo sobie to piwo cenię. Lubię sobie je wypić z jakimś dobrym ciasteczkiem. Po prostu tak jak kawę .
  20. Metalowy durszlak z okami tak na oko 1,2-1,5 mm. Najpierw się bawiłem przez pończochę, drobne sitko, ale ten durszlak rządzi. Jest duży, otwory są spore, więc płyn przelatuje swobodnie. Szczególni to się sprawdza, przy dużym nachmieleniu. Chmiel zostaje i tworzy coś w rodzaju złoża filtracyjnego. Po 15 minutach obciekania straty są minimalne. Oczywiście, że zmętnienie pozostaje, ale z pończochy też mi zostawało.
  21. 8 - AIPA "Podwójna korona". Może dodam ultras, bo ultra nachmieliłem. Zasyp i składniki słód Pale Ale - 6 kg słód Wiedeński - 0,5 kg słód Caramunich II - 0,3 kg chmiel Warrior - 50g chmiel Citra - 110g chmiel Willamette - 100g Zacieranie 22 litry 67C - 60 minut, 72C 10 minut, wygrzew do 75 i filtracja Wysładzanie Wysłodziłem około 27 litrów 16 Brix. Chmielenie Gotowanie 90 minut. 60 minut - Warrior 50g 17aa 60 minut - Warrior 30g 14,1aa 60 minut - Citra 35g 13,5aa 5 minut - Willamette 40g 5,5aa 0 minut - Citra 50g 13,5aa 0 minut - Willamette 40g 5,5aa Plan 4 dni - Citra 150g 13,5aa 4 dni - Willamette 120g 5,5aa Fermentacja 2016-09-11 - 22 litry wsadziłem do komory fermentacyjnej z 4 zamrożonymi petami. Rozrzedziłem do 13,85BLG (trochę za bardzo), zadałem gęstwę zUS-05 z 6 warki. 2016-09-13 - Nic nie bulgocze. Uwodniłem 1,5 saszetki US-05, zajrzałem do fermentora, a tam piana. Ale skoro już uwodniłem i nie bulkało, to wlałem te drożdże. 2016-09-28 - przelane na cichą. Mimo tej dziwnej fermentacji bez bulgotania, na razie nie wygląda źle. Wsypełem chmiel według planu. Butelkowanie 2016-10-02 - 42 butelki, w tym jedna mała. Do refermentacji wsypałem nie pamiętam ile, ale miało być na 2,3. Ocena Wszystkie zalety porządnej AIPA, ale x2. Piwo trudne w odbiorze, bo już na prawdę ekstremalnie gorzkie. Daje radę jako drugie, po innej AIPA. Ja piję je bez problemu, ale teraz wiem, że osiągnąłem już maks w chmieleniu. Dla normalnego człowieka jest ju z za dużo. Natomiast to piwo jest po prostu rewelacyjne po zmieszaniu z moim cydrem. 2017-01-29 Musiałem to zaktualizować. Jest to moje ulubione piwo, spośród tych, co sobie leżakują w piwniczce. Nie mam pamięci smaków i zapachów, żebym mógł opowiadać o tym, że kiedyś było inne, dlatego nie będę opisywał różnic, tylko stan obecny. Piwo jest świetne. Bez fałszywej skromności, moja AIPA jest najlepszym AIPA jakie piję. Być może teraz trochę chmielu wywietrzało i dzięki temu nie jest już przechmielone, a może zawsze takie było, a ja się zasugerowałem tym, że tam jakieś farfocle pływają. No i co z tego? Niech sobie pływają! Piwo jest bardzo słodkie. Dla każdego innego stylu trzeba by było powiedzieć, że zbyt. Ale w tym AIPA to świetnie gra. Mimo ekstremalnej goryczki nawet ktoś niezaznajomiony z „nową falą” mógłby wypić ze smakiem. Jednak kolejna wersja będzie bardziej wytrawna. Pewnie mniej karmelu i mniejszy ekstrakt.
  22. 7 - Cydr 11 BLG. Nietypowo. W sumie to nawet nie warka, ale ponieważ zrobione, to opisuję. Zasyp i składniki 10 kg antonówek 10 kg jakichś czerwonych, słodkich jabłek Zacieranie, czyli wyciskanie Przy pomocy wolnoobrotowej wyciskarki do soków uzyskałem 8 litrów soku i jeszcze z 5 litrów takiego mokrego miąższu. Miąższ oddałem żonie i coś tam z nim zrobiła i jest w lodówce. Fajny dodatek do herbatników. Pewnie można by na tym szarlotkę zrobić. Wysładzanie Nic takiego nie miało miejsca Chmielenie Nie gotowałem, nie pasteryzowałem Fermentacja 2016-09-11 - wykorzystałem gęstwę S-04 po 6 warce 2016-09-13 - po dwóch dobach nic się nie działo. Uwodniłem pół saszetki US-05. Otworzyłem fermentor i jednak coś tam się dzieje. Ale i tak już wlałem te uwodnione drożdże, bo były, a poza tym do tej pory drożdże pracowały mi o wiele intensywniej. Butelkowanie 2016-10-08 - poszło w butle. Na 7 litrów sypnąłem 45g glukozy, czyli na około 2,3 gazu. Cukier mocno zjedzony. Lekko kwaskowate. Chyba będzie dobre. Ocena Bardzo wytrawne. Nic cukru. Ciekawe jak się robi słodkie wino, skoro drożdże są takie żarłoczne. Na lato świetne, bo kwaśne, lekko gazowane i mało alkoholowe. Ale absolutna petarda jest po zmieszaniu z przechmieloną AIPA. Po prostu rewelacja.
  23. 2016-09-11 - Przelane na cichą. Gęstwę zebrałem, ale to już w innym wątku. US-05 odfermentowały do 3,48, a S-04 3,56.
  24. Ja to mam z tymi drożdżami mam na pieńku. Nie lubimy się. Przy pierwszym warzeniu napisałem, że użyłem drożdzy dolnej fermentacji S-04.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.