Skocz do zawartości

mat159

Members
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mat159

  1. NaOH - zasady ponad wszystko to żart niskich lotów. Nie używam tej zasady do butelek bo reaguje. Butelki potraktowane NaOH, szczególnie mało dokładnie spłukane mogą pękać w piekarniku lub osłabić szkło nawet i bez dodatkowej energii. Co do próżni - jesteś pewien, ze próżni a nie steralizatora w którym powietrze jest zastąpione innym medium przenosząctm energię jak para wodna? Pytam bo temat mnie ciekawi tutaj trochę na ten temat: https://en.wikipedia.org/wiki/Planetary_protection#Decontamination_procedures Krótko mówiąc, 5h w 125°C zmniejsza ilość przetrwalników 10-krotnie. Nie wydaje mi się żeby konieczne było stosowanie procedur kosmicznych do dezynfekcji butelek, zwłaszcza że nawet po dokładnej sterylizacji i tak ciągle mamy bakterie nawet w powietrzu.
  2. Ja bym się skłaniał ku interpretowaniu tego jako destylacji z parą wodną - olejki ulatują razem z parą i skraplają się też razem z nią. Niemniej ekstrakcja ze standardowych ilości chmielu do 20-30 litrów brzeczki przy 100°C i np. 80°C raczej nie będzie się specjalnie różniła, dlatego całkiem dobre efekty daje chmielenie na whirlpool po lekkim ochłodzeniu. Zakładając że nie zależy nam już na izomeryzacji kwasów i goryczce. Same olejki są głównie mieszaniną terpenów, a więc związków niezbyt reaktywnych, za to dość lotnych w wyższych temperaturach. Nic więc dziwnego że chmielenie na zimo wygrywa w każdym przypadku jeśli chodzi o aromat.
  3. Ja drukuję na etykietach samoprzylepnych (2x6) papierowych, ułatwia naklejanie i schodzi łatwo po lekkim zwilżeniu.
  4. Zawsze, czyli 5 warek? Daj znać jak to się sprawdza za kilkadziesiąt na tym samym sprzęcie. To jasne że przy dłuższym przebiegu plastikowe fermentory będą miały mikrorysy i trudniej będzie to doczyścić - wtedy NaOH/KOH niezastąpione Niemniej zakładając utrzymywanie na bieżąco czystości, czyli dokładne mycie, sama dezynfekcja nie jest już problemem. Oczywiście po - odpukać - ewentualnym zakażeniu, ostrzejsze środki idą z automatu.
  5. Pracuję na co dzień w chemii więc piszę z doświadczenia. Nawet w zmywarkach do sprzętów labo myje się lugiem, płacze duża ilością wody, a ewentualne resztki zasady, które gdzieś się zaadsorbowaly usuwa się roztworem kwasku cytrynowego. Oczywiście absolutnie nie neutralizujemy kwaskiem całego roztworu zasady, bo to nie ma sensu. Tak naprawdę w przypadku plastiku porządne wyplukanie wodą wystarczy, ale jak ktoś koniecznie chce neutralizowac to stężenie nie ma większego znaczenia, bo kwas cytrynowym nie jest jakiś bardzo zracy. Nie demonizujcie tak tej chemii, codziennie zdarza mi się polać kwasem czy zasada, najważniejsze żeby to zauważyć i spłukać. Są gorsze rzeczy. Inna sprawa że do tej pory przy piwie mylem tylko woda/płyn do naczyń, a potem jeśli musiałem zdezynfekowac to oxi. I zawsze wszystko ok.
  6. Wypłucz duża ilością wody, kilkukrotnie, potem przepłucz 5-10% kwaskiem i znowu wodą. Nic więcej nie potrzeba.
  7. Potwierdzam otrzymanie paczki od Grainfathera, dzięki!
  8. Zostaw wiadro na tydzień, potem zmierz blg, jak spadnie zostaw jeszcze na 2-3 dni, jak przestanie spadać butelkuj. Co to za drożdże?
  9. Z miłosławiem to fakt, że Eterna ma problemy, już myślałem że to tylko moja przypadłość. Szkoda, bo butelki są porządne, bez wytłoczeń, a naklejki łatwo odchodzą. Z kraftowych polecam butelki z Golema, klej porównywalny do koncernówek, a butelka znacznie ładniejsza
  10. Nie sugeruj się SG, najlepiej opierać odczyt o Brix i w razie potrzeby przeliczać.
  11. Brewferm Blanche polecam, zwłaszcza w wyższych temperaturach, tylko uwaga na siarkowe aromaty ale z tym też można sobie poradzić.
  12. Pierwszą z etykiet i logo zrobił kolega który jest grafikiem, za symboliczne piwo Wykorzystuję je teraz tylko zmieniając główną czcionkę i tekst. Sam niestety nie mam takiego talentu i umiejętności.
  13. #5 APA "Palo Alto" Próba uwarzenia klasyki nowofalowego piwa Słody: Pale Ale 4,1 kg Pszeniczny 0,5 kg Pilzneński 1, kg Karmelowy jasny 0,3 kg Zacieranie: 30.10.16 Do 20 l wody o temp. 70°C wrzuciłem słody uzyskując temperarturę 68°C 68°C - 60 min 72°C - 10 min 78°C - mashout 10 min Filtracja i wysładzanie: Za pomocą sraczwężyka, wysładzanie 14 l wody ( 75°C, 3 porcje), do 4°P Gotowanie i chmielenie: ok 27 l FWH + 60 min: 5 g Chinook, 5 g Citra, 5 g Simcoe 60 min: 5 g Chinook, 5 g Citra, 5 g Simcoe 20 min: 10 g Cascade 0 min: 10 g Citra, 10 g Simcoe na zimno: 20 g Cascade, 22 g Citra, 20 g Simcoe Chłodzenie: Chłodnica z rury karbowanej 9 m DN 12 Zlałem do fermentora napowietrzając inhalatorem z Lidla, uzyskałem 23 l brzeczki 14°P o temp. ok 18°C. Fermentacja: Zrehydratyzowane drożdże US-05 zadane do brzeczki o temp. ok 18°C. Fermentacja w temp. 18°C, powoli opadała w piwnicy do 14°C Po 15 dniach (14.11) przelałem na cichą, dorzucając chmiele jak wyżej. Cicha w temp. 13-14°C przez 9 dni. Końcowy ekstrakt: 2,6°P Butelkowanie: 23.11.16 Zabutelkowano z 120 g cukru w 1,0 l wody. Obliczone IBU: 40
  14. #4 Sweet Stout "Nietolerancja" Pierwsze starcie z ciemnym, w zamyśle na święta. Słody: Pale Ale 4,1 kg Pszeniczny 1,0 kg Płatki owsiane 0,7 kg Jęczmień prażony 0,2 kg Czekoladowy ciemny 0,3 kg Zacieranie: 9.10.16 Do 19 l wody o temp. 60°C wrzuciłem słody bez ciemnych, następnie podgrzałem do 68°C 68°C - 60 min + 5 min z ciemnymi słodami 78°C - mashout 15 min Filtracja i wysładzanie: Za pomocą sraczwężyka, wysładzanie 16 l wody ( 75°C, 3 porcje), do 4°P Gotowanie i chmielenie: ok 26 l 60 min: 30 g Marynka 0 min - laktoza 0,5 kg Chłodzenie: Chłodnica z rury karbowanej 9 m DN 12 Zlałem do fermentora napowietrzając, uzyskałem 23 l brzeczki 15°P (bez laktozy 13°P) o temp. ok 18°C. Fermentacja: Zrehydratyzowane drożdże S-04 zadane do brzeczki o temp. ok 18°C. Fermentacja w temp. 17°C. Po 7 dniach (15.10) przelałem na cichą, dużo osadu na dnie. Cicha w temp. 16°C. Końcowy ekstrakt: 4,9°P (z laktozą) Butelkowanie: 29.10.16 Zabutelkowano z 130 g cukru w 1,0 l wody. Obliczone IBU: 27 Degustacja: kilka pierwszych butelek całkiem przyjemne, jednak wstrzymam się z oceną aż poleżakuje.
  15. #3 Hefeweizen "Der Jakobische Weizen" W końcu kupiłem chłodnicę oraz gar 40 l - koniec HGB O dziwo doszedł również od majfriendów refraktometr, więc kontrola ekstraktu stała się przyjemnością. Postanowiłem również spróbować zabawy z drożdżami płynnymi, a więc przygotowaniem startera. Słody: Pilzneński 2,1 kg Pszeniczny 3,6 kg Zacieranie: 2.10.16 Do 20 l wody o temp. 47°C wrzuciłem słody i płatki, temp. spadła do 44°C. 44°C - 10 min 52°C - 10 min 62°C - 45 min 72°C - 45 min 78°C - mashout 10 min Filtracja i wysładzanie: Za pomocą sraczwężyka, wysładzanie 17 l wody ( 75°C, 3 porcje), do 4°P Gotowanie i chmielenie: ok 27 l 60 min: 35 g Lubelski Chłodzenie: Chłodnica z rury karbowanej 9 m DN 12 Zlałem do fermentora napowietrzając, uzyskałem 25 l brzeczki 12°P o temp. ok 18°C. Fermentacja: Starter przygotowany 2 dni przed warzeniem, 110 g suchego ekstraktu 1,5 l wody, fiolka FM41, napowietrzanie na mieszadle magnetycznym, 12 h przed zadaniem do brzeczki włożyłem do lodówki a następnie zlałem ciecz znad osadu drożdży. Fermentacja początkowo 18°C, później spadła do 16°C. Na samym początku ogromna ilość piany, zapychanie rurki, ogólnie uciekinierzy na maksa. Po 2 dniach uspokoiło się. Po 13 dniach fermentacji ekstrakt ustabilizował się na 2,3°P Bez przelewania na cichą. Butelkowanie: 15.10.16 Zabutelkowano z 230 g cukru w 1,5 l wody. Obliczone IBU: 14 Degustacja: Na pewno lepszy od pierwszego weizena, jednak przez fakt spadku temperatury po początkowej fazie fermentacji czuć dużo fenoli, niemniej pijalne.
  16. #2 Witbier "La coriandre blanche" Druga warka, tutaj już podejście do tematu literaturowe - dużo czytania i planowania, a sama receptura pomimo dużego opierania się na forumowych to jednak autorska. Mimo wszystko dalej warzone w garze 20 l i chłodzone pod prysznicem Słody: Pilzneński 2,0 kg Pszeniczny 1,0 kg Płatki pszenne błysk. 1,7 kg Płatki owsiane błysk. 0,3 kg Zacieranie: 5.09.16 Do 12 l wody o temp. 55°C wrzuciłem słody i płatki, temp. spadła do 53°C. 53°C - 20 min 66°C - 60 min 72°C - 45 min 78°C - mashout 10 min Filtracja i wysładzanie: Za pomocą sraczwężyka, wysładzanie 16 l wody ( 75°C, 3 porcje). Gotowanie i chmielenie: Gotowałem w garnku 20 l, więc żeby mieć trochę więcej piwa, 4 l brzeczki zagotowałem do wrzenia w osobnym garnku i po ochłodzeniu połączyłem z główną brzeczką 60 min: 15 g Lubelski, 5 g Cascade 15 min: 10 g Lubelski, 10 g kolendra indyjska, 15 g suszona skórka słodkiej pomarańczy 5 min: 5 g Citra, 10 g kolendra indyjska, 10g suszona skórka słodkiej pomarańczy, 10 g curaçao Chłodzenie: Brodzik prysznica, ok. 1,5 h do 25°C Zlałem do fermentora napowietrzając, dolałem gotowane osobno 4 l brzeczki i 0,5 l wody uzyskując 20 l brzeczki 12°P. Fermentacja: Zrehydratyzowane drożdże Brewferm Blanche zadałem w temp ok 23°C. Wrzuciłem do fermentora miedziane kolanko dla zredukowania siarki. Fermentacja cały czas w temp. 21-22°C Po 13 dniach fermentacji ekstrakt ustabilizował się na 3°P Bez przelewania na cichą. Butelkowanie: 18.09.16 Zabutelkowano z 110 g cukru w 1,0 l wody. Obliczone IBU: 15 Degustacja: Z początku niewyważone, mocno drożdżowe, goryczka i cytrusy mocno wyczuwalne, teraz żałuję że większość wypiłem w takiej postaci Po ok 1,5 miesiąca po zabutelkowaniu chyba osiągnęło swoje optimum ponieważ wygrało w swojej kategorii VIII Poznański Konkurs Piw Domowych - niestety w tym momencie zostało mi tylko kilka butelek, niemniej smakowały wyśmienicie.
  17. #1 Pszeniczne Pierwsza warka w życiu, od razu z zacieraniem. Surowce kupione z twojbrowar.pl, jako zestaw "Prawdziwe pszeniczne" Słody: Pszeniczny 2,5 kg Pilzneński 1,5 kg Karmelowy jasny 0,2 kg Zacieranie: 22.08.16 Do 12 l wody o temp. 48°C wrzuciłem słody, temp. spadła do 45°C. 45°C - 15 min 63°C - 25 min 72°C - 45 min (do negatywnej próby jodowej) 78°C - mashout 10 min Filtracja i wysładzanie: Za pomocą sraczwężyka, wysładzanie 15 l wody ( 78°C, 3 porcje). Gotowanie i chmielenie: Gotowałem w garnku 20 l, więc takie trochę HGB Chmiel Lubelski - 20 g - 60 min Chłodzenie: Brodzik prysznica, ok. 2 h do 20°C Zlałem do fermentora napowietrzając, dolałem chłodnej przegotowanej wody uzyskując 18 l brzeczki 11°P. Fermentacja: Zrehydratyzowane drożdże Mangrove Jacks M20 zadałem w temp ok 20°C. Fermentacja w ok. 18°C, po 4 dniach przeniosłem do 20°C (dla bananów). Drożdże raczej spokojne, niewiele piany, brak ucieczki. Po 14 dniach fermentacji ekstrakt ustabilizował się na 5°P (wiem, trochę dużo, dziś bym zostawił na dłużej.) Bez przelewania na cichą. Butelkowanie: 3.09.16 Zabutelkowano z 130 g cukru w 1,5 l wody. Degustacja: Oczywiście z racji twego że to pierwsza warka, piwo nie przetrwało długo Po jakimś tygodniu otworzyłem pierwsze butelki, bardzo mi smakowało Kolor łądny, piana niestety słaba, wyraźny diacetyl który niestety później nie zniknął. Ale jak na pierwsze piwo jestem całkiem zadowolony.
  18. Z racji tego, że zeszyt warzelniczy zawsze można zgubić/zniszczyć, postanowiłem w przypływie paru chwil wolnego czasu spisać warki przeze mnie popełnione. Wszelkie pytania/komentarze/porady/opinie zawsze mile widziane Spis warek: 1. Pszeniczne 2. Witbier "La coriandre blanche" - I miejsce w VIII Poznańskim Konkursie Piw Domowych kat. witbier 3. Pszeniczne "Der Jakobische Weizen" 4. Milk stout "Nietolerancja" 5. APA "Palo Alto"
  19. A ile Ci pokazuje wprost z refraktometru? Bo rozumiem że to 5 to po przeliczeniu?
  20. Ja daję luzem, przy przelewaniu większość zostaje na powierzchni brzeczki lub na dnie. Jak się boisz możesz dać przy przelewaniu pończochę na koniec rurki
  21. Co do ekstraktu to podawałem ekstrakt brzeczki nastawnej, więc faktycznie cukier do refermentacji mógł podnieść wynik o te 0,8°P. Natomiast IBU wyliczone na kalkulatorze różni się tylko 0 0,1 jednostki - wyrazy uznania dla twórców kalkulatora w PPPP. Wygląda na to że dostawca na chmielu napisał prawdę co do zawartości α-kwasów.
  22. Dodaj do rosołu czy innej zupy która już jest gotowa do podania, wody? To wtedy się kapniesz o co chodzi. A w browarach, kiedy muszą mieć dokładny ekstrakt, dodają cukru albo wody, żeby się zgadzało z papierami. I co, to też jest niezgodne ze sztuką? Moim zdaniem jeśli z jakichś powodów wyszedł za duży ekstrakt to lepiej dodać wody, nawet kranówki, niż z uporem maniaka wysładzać choćby do 1Blg.
  23. Mówi się że poniżej 3-4 Blg wypłukiwane są ze słodu substancje niekorzystnie wpływające na smak piwa. Z drugiej strony, mało kto faktycznie te smaki u siebie wyczuł Na początek prościej będzie wysładzać do objętości, i nie będzie to błędem jeśli użyjesz odpowiednią ilość słodu - pomóż sobie programami/arkuszami, zakładając trochę niższą niż standardowa wydajność.
  24. http://www.brewersfriend.com/refractometer-calculator/
  25. Czy zwycięskie receptury będą upublicznione w jakiś sposób (jeśli oczywiście autorzy się zgodzili)? Nie ukrywam że chętnie bym zobaczył co jest kluczem do zwycięstwa w weizenie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.