Ten sam, ten sam - nie mówię, że nie starali się bo zostawili dosłownie pot i krew na murawie, ale zmiany przeprowadzane przez trenera to porażka.... ani nie w odpowiednim czasie, anie z odpowiednimi zmiennikami....
a zresztą niech się wypowie sam trener:
"Marzyłem o tym, żeby nie przegrać"
"Franz tłumaczył, że dokonał takiej zmiany, bo bał się, że jego piłkarze nadzieją się na zabójcza kontrę. - Rosjanie nie są trampkarzami, tylko świetnym zespołem. Wystarczy jedna kontra, jak z Niemcami w Gdańsku, i wynik robi się inny".......
ale grunt że gramy dalej. wielkie dzięki za zaangażowanie dla całego zespołu ale chyba najbardziej dla Perquisa