amap

Jesli pisze bez polskich znakow, brakuje liter w tekscie to znaczy, ze nadaje z kompa z uszkodzona klawiatura.

Jest to efekt użycia niewłaściwego sterownika klawiatury. By rozwiązać problem należy zedytować plik Autoexec.bat. Po otworzeniu pliku w Notatniku proszę znaleźć linijkę:

 

KEYB pl,,C:\WINDOWS\COMMAND\KEYBRDX.SYS

 

Pod "X" należy wpisać inny numer. Czyli zamienić Keybrd2.sys na Keybrd4.sys

Lub taki objaw to zwykle przechwytywanie skrótu klawiaturowego przez inny program, ładujący się ze startem Windowsa lub pracujący w tle. Może być to np. jakiś Download Accelerator lub sterownik graficzny który predefiniuje te kombinacje liter dla swoich działań. Dwa standardowe przypadki:

 

 

 

Alt + L = Ł............... nie działa

 

Problemem są skróty klawiaturowe Intel Extreme Graphics Driver. Są trzy sposoby na obejście:

 

1. Skróty klawiaturowe wyłączyć w ustawieniach karty: Graphics Properties (Opcje Grafiki) >>> Hot Keys (Skróty klawiszowe) >>> Disable (Wyłącz)

 

2. Wykluczyć ze startu proces zarządzający skrótami klawiaturowymi: Start >>> Uruchom >>> msconfig i w zakładce Uruchamianie odznaczyć hkcmd (Intel's Hotkey Command Module). Zatwierdzić wszystkie zmiany i przeładować kompa.

 

3. Pobrać i zainstalować łatkę korygującą: fix-polish.reg, która zedytuje rejestr w następujący sposób:

 

[HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Intel\Display\igfxcui\igfxsrvc\resources]

"2860"="Disable"

czekaj, czekaj..bardzo złe dialogi..Ty mówisz a ja he(?!) Ty dalej a ja co(??)

a tak w ogóle to straciłem watek...

to z mintem też się grzeje czy nie? bo sie zgubiłem

lukas, na razie daj sobie spokój z zamartiwaniem się, za dwa tygodnie ocenisz i sprawdzisz jaki wynik otrzymałeś - gwarantuję, że piwo będzie smakowało lepiej a goryczka bedzie mniejsza niż zakładasz

jeśli darko instalował klikając tylko to swap został automatycznie utworzony, jeśli twierdzi, że sprzęt się grzeje to stawiam na grafikę (chłodzenie) albo pamięć.

darko, czy z innym systemem jest tak samo (WXP, inny linux)?

Zainstalowałem Ubuntu 10.04 na nowym-starym komputerze. Podziałał jakieś 5 minut i zaczął masakrycznie się mulić. Użycie CPU 5%, pamięci podobne. Zresetowałem komputer, ale nie chciał się włączyć - bios krzyczał, że temperatura jest za wysoka. Dotknąłem spodniej strony i rzeczywiście można było jajka smażyć. Obstawiam, że to karta graficzna się tak zagrzała. Nie chce mi się z tym szarpać, usunę Ubuntu z dysku ale nie wiem co innego mogę zainstalować w jego miejsce. Może Linux Mint?

spróbuj dystrybucje z xfce (może być ubuntu) - w przypadku starszego sprzętu ze słabą kartą graficzną (nawet z dobrą ale uszkodzoną) będzie problem z 'mintem'

Kurcze, myślałem że to samochód jest skarbonką do której sie tylko wrzuca, a tu co chwilę wychodzi jakaś ciekawostka, którą chciałoby się zastosować we własnym browarze...

Na szczęście te ciekawostki są dużo tańsze

Jaka była zawartość alfakwasów? Z którego roku był chmiel?

Po pierwszej butelce nastepne będa baaardzo smakować

gęstwa zadana ponownie, fermentcja wznowiona, będzie git

co by sie stało gdybym ponownie zadał gęstwę?:rolleyes:

no to są ....:)

mogę ich popędzić przenosząc do 20°C - więcej ze względu na koszty w domu nie ma , pewnie wiele to nie da, ale zobaczymy...

w takim razie chyba mogłem zostawić dalej na burzliwej a nie przenosić na cichą:rolleyes:

sprawdziłem dzisiaj mojego saison'a - o zgrozo, po 8 dniach burzliwej w 18-19°C mam 9°Blg :) co jest???

za to zapach ma niesamowity - cytrusy przede wszystkim (pewnie z amarillo )

nic to, przelewam na cichą, może przed świętami zdąże przelać do butelek...

Skoro sezon w pełni, czas eksperymentów nadszedł - wracam do zamierzonego uwarzenia lambica - jeśli wyjdzie cos w rodzaju faro będę happy

Na początek jednak:

31.10 - #14 - Radwanickie Ale:

Zasyp

* słód melanoidowy - 0,5 kg

* słód strzegomski 1,3 kg

* słód pszeniczny 1kg

* słód wiedeński 0,12 kg

* słód carahell 0.4 kg

* płatki owsiane - 0.2 g

Zacieranie

* 90' - 65°C

* 10' - 72°C

Gotowanie 60'/chmielenie

* 60' - 20g lubelski (granulat) 3,8%ak

* w 45' - 10g lubelski (granulat) 3,8%ak

* w 55' - 10g lubelski (granulat) 3,8%ak

Drożdże

* Safale s-04

Po burzliwej nastąpi dalszy ciąg eksperymentu - będą mi jeszcze potrzebne maliny (chyba mrożone teraz ), pektoenzym, płatki sherry, drożdże do lambica i cukier brzozowy, ale to już zupełnie inna bajka

tu trochę inny przepis - na mydło oliwkowe: http://dziecisawazne.pl/jak-zrobic-mydlo-w-domu/ - nie wgłebiałem się za bardzo ale wygląda równie ciekawie

wrzucam gdyż kiedys chciałem zrobić i zapisałem w linkach, niestety na chęciach sie skończyło

np, ale że nie mam praktyki w wysyłaniu gęstwy (w słoiku? w butelce?:rolleyes:) poproszę instrukcję - może być na pw

Z kronikarskiego obowiazku, gdyz nie mialem wcześniej czasu :

22.10 - #13 - Radwanicki Saison:

Zasyp

* słód pilzneński 2,7kg

* słód wiedeński 0,8kg

* słód pszeniczny 0,7kg

* słód Carahell 0,2kg

* słód Caraaroma 0,2kg

* słód zakwaszający 0,1kg

Zacieranie

* 60' - 64°C

* 25' - 72°C

Gotowanie 65'/chmielenie

* 65' - 16g marynka (granulat) 6%ak

* 65' - 4g marynka (granulat) 8%ak

* w 45' - 20g amarillo (granulat) 9%ak i 300g cukru trzcinowego

* w 60' - 10g amarillo (granulat) 9%ak i 5g kolendry.

Drożdże

* Wyeast 3724 Saison

Wyszło 13°Blg i 20l - więc coś spieprzyłem ale i tak sie wypije ...

Głównym powodem mojej decyzji (ale nie jedynym) był powrót do poprzedniej firmy oraz fakt, że połowę tygodnia spędzam we Wrocławiu.

Ekipa z Wrocławia się wzmacnia - kiedy transfer definitywny?

Po 10 dniach na cichej przelałem do kega mojego RIPA - wstępne wrażenia z tego 'zielonego piwa' są takie, że piwo jest w dalszym ciągu mętne i charakteryzuje się mocną goryczką. Moja druga połówka stwierdziła, że "jest za gorzkie i nie będzie czegoś takiego pić" - postoi trochę w kegu to złagodnieje (mam nadzieję:rolleyes:), w razie czego w drugim kegu jest witbier , który wychodzi mi po raz kolejny nad wyraz dobrze

Ale w zasadzie to i tak nie mam jak opróżnić kegów gdyż kegerator na razie w planach jest

A jutro być może uda mi się zrobić saisona :cool2:...

Admiro, na zdjęciu widze małą butlę CO2 (1,5 czy 2?) Na ile wystarcza taka butla? Jestem na etapie kompletowania sprzętu a ze wzgledu na gabaryty nie chciałbym kupowac 6kg butli...

Ja robię warki 20parę litrów i 40 litrów, na własne potrzeby brakuje, kluczem jest czas.

No właśnie kluczem jest czas Człowiek chciałby mieć przetestowane wszystko na raz

Ale wracając do tematu - można zacząć od mniejszego ale docelowo będzie potrzebny większy (w międzyczasie moga byc 2 takie same)

Wieczorne dla wszystkich

Odpowiedź będzie nie do końca na temat: poszukaj gara min 30 litrów u znajomych, rodziny na strychu itd.

Warki 10 litrów to marnotrawstwo czasu.

A tu sie nie do końca zgodzę. Mając na uwadze ilość styli piwnych sam się zastanawiam czy nie robić na początku mniejszych warek by spróbować wszystkich styli i sprawdzić które mi pasują a dopiero potem zacierać większe ilości tego co będzie mi odpowiadać. Ale każdy ma swoją drogę, którą podąża...

Podobno niektorzy wędzą na blokowych balkonach

zależy jakich mają sąsiadów, też bym mógł spróbować ale nie cierpię moralności Kalego...

Jak zaczęła się fermetacja to chyba drożdże...

Niestety w tym fachu jest tak, że może się udac warka ale by mieć kontrolę trzeba zacierac i zacierać...

Jak ja zazdroszczę ludziom, którzy maja takie mozliwości....

Eeee tam, jaka pani taki gust, musisz sam sprawdzić i znaleźć ideał :)

Spoko, nie przejmuj się, będzie dobrze, a "posmaku pszenicznego" nabierze od drożdży