Broka w latach 90' warzyl browar w Koszalinie i Slupsku.
Sam pamietam ich piwa takie jak Kanclerz, Wiking, Sambor, Martin czy Hetman.
Jak na tamte czasy byly to przyzwoite lagery (przynajmniej ja je tak pamietam).
Być może bredzę, ale pamiętam że jakieś piwo mnie powaliło na kolana jak przeczytałem na etykietce PepsiCo. Kojarze bardziej etykietkowo, niż nazwowo.
Nie zmienia to faktu że na świecie jest tyle stylów piwa które są o niebo lepsze od masówek... szkoda czasu na Brok'a jaką by się jego miłością nie darzyło ja wolałbym osobiście szukać mojego piwa samemu. Czy go znajdę? Nie sądzę, ale na pewno zbliżę się do mojego ideału i będzie to moje idealne piwo. Kiedyś lubiłem Lecha, teraz tego zdalnie sterowanym kijem przez szmatę we śnie nie tykam.
Pilem je dawno temu a i teraz jakbym mial okazje to tez bym sprobowal. Czy by mi smakowalo? Calkiem mozliwe ze nie ...
Nie bede jednak mowil, ze wszystkie koncerniaki sa niepijalne, bo istnieja pozycje po ktore siegam do teraz pomimo sporego wyboru piw wlasnej produkcji.