Skocz do zawartości

AgaL

Members
  • Postów

    632
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AgaL

  1. Z informacji na strone BA jasno wynika, że dostaje się potwierdzenie rejestracji, a ja takiego nie dostałam, więc dlatego pytam. W formularzu wpisuje się maila, więc rozumiem, że potwierdzenie powinno przyjść drogą emailową. Ja rejestrowałam się pierwszy raz.
  2. No ale Ty jesteś na liście sędziów. Będziesz oceniał swoje piwa? Na stronie BA pojawiła się następująca informacja: Wszystkich piwowarów chcących otrzymać pakiet festiwalowy, w tym specjalną szklaneczkę degustacyjną prosimy o rejestrowanie swojego przyjazdu do Żywca poprzez formularz na stronie www.festiwal-birofilia.pl. Wydrukowane potwierdzenie rejestracji nalezy wziąć ze sobą do Żywca i wymienić w punkcie rejestracyjnym na Zaproszenie i pakiet festiwalowy. Ja nie dostałam żadnego potwierdzenia, a Wy? Co więcej wydaje mi się, że dzisiaj jest inna strona Festiwalu niż ta, na której się resjestrowałam dwa dni temu.
  3. A czy osoby, które zgłaszały do Ziemka chęć uczestnictwa i będą polewać swoje piwa są zarejestrowane, czy nie?
  4. Gratulacje dla wszystkich! Fajnie byłoby zrobić przy okazji jakiegoś konkursu off-kategorię 'zupa piwna'.
  5. Ja też bardzo gratuluję! Czy receptura taka sama jak w tamtym roku?
  6. AgaL

    Piwo dla diabetyków

    Gdzieś kiedyś czytałam, że takie piwo musi być wysoko odfermentowana i dodaje się do niego enzymów, które rozkładają resztę cukrów. Pamiętam, że enzym się nazywał Beano.
  7. Fajny wywiad. W szybkim tempie, dobrze się czyta. Gratuluję!
  8. Pomieszczenie wewnątrz ma 4x6m. Wysokość 2.5 m w najwyższym punkcie.
  9. Nie są widoczne. W opcji albumu zaznacz by był widoczny dla wszystkich lub zarejestrowanych. Dziwne. Album Piwniczka ustawiony jest jako publiczny.
  10. Wrzuciłam. Są w mojej galerii.
  11. Trzyletnia dziewczynka może wkrótce stać się jedną z najmłodszych członkiń Mensy. Podczas testów badających jej iloraz inteligencji otrzymała imponujący wynik - 140 punktów - informuje serwis telegraph.co.uk. Saffron Pledger jest córką ośmiokrotnego zwycięzcy teleturnieju telewizyjnego "Countdown", który jest emitowany w Wielkiej Brytanii. Danny Pledger, 23-letni projektant stron internetowych powiedział, że jego córka nauczyła się alfabetu, oglądając go w programie. Dziewczynka ma teraz przejść ostateczny test IQ, który zadecyduje, czy zostanie ona przyjęta do Mensy. Jeśli po raz kolejny uzyska 140 punktów stanie się jedną z najmłodszych członkiń stowarzyszenia. Pomimo jej młodego wieku Saffron umie już pisać, czytać opowiadania, liczyć do 50, a nawet wykonywać proste zadania z matematyki. - Jestem tylko małą dziewczynką, ale jestem bardzo zadowolona, że rozwiązałam tyle zadań, nawet jeśli były dość trudne - mówiła dziennikarzom trzylatka. - Kiedy dorosnę chciałbym bawić się zabawkami przez cały dzień - dodała. Kirstie Pledger, 23-letnia matka Saffron, która jest projektantką ubrań powiedziała, że pierwsze słowo wypowiedziane przez jej pociechę brzmiało "piwo". Po 18 miesiącach od narodzin dziecko mówiło już pełnymi zdaniami. Rzecznik Mensy zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni, w rodzinnym domu, dziewczynka przejdzie testy. (Pog) Autor: PG Źródła: telegraph.co.uk
  12. Ja mam nową, bardzo fajną piwniczkę. Ze względów wygody zaplanowałam wejście od południowej strony, ale ponieważ drzwi są metalowe i czarne, to trochę się nagrzewają w słoneczne dni. W lecie będę pewnie wieszać jakąś jasną zasłonkę, żeby w nie tak nie prażyło. Wniosek: drzwi najlepiej od strony północnej.
  13. Mogą mieć tyle, że nie mogą być trwale naklejone, patrz regulamin
  14. Czy warto wogóle załączać kolorowe etykiety do piw konkursowych? Czy i tak wylądują w koszu przy kodowaniu?
  15. Właśnie wróciłam z Roznavy. Impreza się dopiero rozkręcała jak wyjeżdżałam o 17.00. Była już część wyników dla piw dolnej fermentacji oraz pszenicznych. Tak, moja AIPA to ta sama co dostała 4 miejsce we Wrocławiu.
  16. Nic nie chcę sugerować, ale mech irlandzki faktycznie pachnie wysuszonym końskim łajnem
  17. Wielka kariera małego piwa Numer: 21/2011 (1476) Jak mawiają piwowarzy, piwo najlepiej sprzedaje się tam, skąd widać komin browaru. Chyba wracamy do tej zasady, bo browary lokalne rosną w siłę. Wraca moda na piwa o specyficznych smakach i warzone w tradycyjny sposób. Krystian Henke, znawca i wielbiciel piwa, z wstrętem wyłączył telewizor, gdy zobaczył reklamę piwa Kasztelan, w której ?kłosy jęczmienia schylają się do strumienia, a browarnik musi tylko dopilnować, aby piwa nie spasteryzować". ? Jeszcze niedawno wielkie browary szczyciły się, że produkują piwo, które zawsze i wszędzie smakuje tak samo. Teraz podszywają się pod lokalne piwa i opowiadają, jakimi to są zwolennikami tradycji piwowarskiej ? mówi Henke. Kasztelan to marka jednego z piwnych potentatów ? Carlsberga. Produkowane jest w browarze w Sierpcu i reklamowane jako piwo naturalnie warzone i niepasteryzowane. ? To ściema. Jakim cudem udało im się wyprodukować niepasteryzowane piwo mające kilkumiesięczną datę przydatności do spożycia?! ? grzmią użytkownicy piwnego forum Browar.biz. O co chodzi z tymi ?niepasteryzowanymi" piwami, tłumaczy Marek Jakubiak, właściciel browarów w Ciechanowie i Lwówku Śląskim. ? Niektóre piwa poddaje się tak zwanej ?zimnej pasteryzacji? poprzez sterylizowanie promieniowaniem jonizującym. Chodzi o wydłużenie ich terminu przydatności do spożycia. To działanie nie jest niczym złym i jest powszechnie stosowane, tylko po co wprowadzać klienta w błąd? ? zastanawia się Jakubiak. REKLAMA Piwny koncentrat Polska branża piwowarska przeżyła jakościową rewolucję kilkanaście lat temu. Wtedy to na naszym rynku pojawiły się wielkie koncerny piwne. Południowoafrykański SABMiller zainwestował w dawne Browary Wielkopolskie w Poznaniu (piwo Lech), przejął Tyskie Browary Książęce i utworzył Kompanię Piwowarską ? największego dziś krajowego producenta. Druga na rynku Grupa Żywiec należy do holenderskiego Heinekena, a duński Carlsberg kontroluje markę Okocim. Na każde sprzedane u nas 10 butelek (albo, jak kto woli, 10 kufli piwa), aż 9 wyprodukowały te trzy koncerny. ? Nie pijam piw produkowanych przez duże firmy. Wszystkie smakują podobnie. A wojna na zdobywanie restauracji na wyłączność doprowadziła do takiego absurdu, że w wielu miejscach Polski turysta nie dostanie w restauracji lokalnego piwa, a jedynie przemysłowe produkty znanych marek ? utyskuje nad mizernością polskiego rynku Robert Makłowicz, dziennikarz i ekspert kulinarny. Drewniane gigantyczne beczki z piwem, wąsaci mistrzowie browarnictwa i krystalicznie czysta woda czerpana ze źródła to tylko obrazki z reklamy. W realnym świecie zastąpiły je stalowe tankofermentatory o wysokości kilku pięter, a warzelnianego i browarnika wyręczają komputery sterujące dodawaniem drożdży z dokładnością co do jednej komórki. Zamiast gotowania kolejnych warek (porcji) piwa mamy technologię high gravity brewing ? warzenia wysokostężonej brzeczki, czyli mieszanki wody, drożdży, chmielu i słodu jęczmiennego. Efektem jest ?piwny koncentrat", który przed rozlaniem do butelek rozcieńcza się wodą i nasyca dwutlenkiem węgla. Dzięki połączeniu fermentacji i leżakowania piwo można uzyskać już w osiem dni. Większość produkowanego w Polsce piwa masowego to lagery, czyli piwa typu pilzneńskiego dolnej fermentacji (z takich gatunków drożdży, które opadają na dno fermentatora, a nie zbierają się na powierzchni brzeczki). Piwosze otrzymują towar dobrej jakości, tyle że bez spojrzenia na etykietę trudno odróżnić, które piwo to Tyskie, a które Żywiec. Lokalny jest lojalny Jednak wygląda na to, że na polskim rynku odwróciły się sprzedażowe trendy. Od dwóch lat wielkie browary notują spadki sprzedaży, na fali są za to małe lokalne marki. REKLAMA ? Nasi klienci kupują piwo z całym bagażem emocjonalnym wiedzy o tradycji, o recepturach. Doceniają wszystkie smakowe niuanse ? podkreśla Marek Skrętny, szef marketingu browaru Amber w Bielkówku pod Gdańskiem. Amber ma swoich zwolenników na Pomorzu, choć historia browaru sięga nie wieków, ale początku lat 90., kiedy to Andrzej Przybyło, rolnik z Bielkówka, założył rozlewnię piwa z cystern do butelek, pracującą głównie dla browaru w Braniewie. W 1993 r. Przybyło postanowił sam warzyć piwo i rozpoczął budowę browaru wokół istniejącej hali rozlewniczej. Browar zaprojektował Władysław Dylkowski ? autor wielu podręczników z dziedziny browarnictwa. Dziś browar produkuje kilka marek znanych w całej Polsce, jak Koźlak, Piwo Żywe czy Amber. Podobnych browarów ? niezależnych i stosunkowo niewielkich ? uchowało się w Polsce ponad 20. Najbardziej znane to Lwówek Śląski, Jabłonowo, należące do firmy Van Pur Łomża i Brok czy browar Ciechan z Ciechanowa. Przetrwały dzięki temu, że nie wchodziły w paradę gigantom, miały lokalnych fanów lub były atrakcją turystyczną. Na ogół produkują od 100 do 200 tys. hektolitrów piwa ? ledwie jedną setną produkcji takich potentatów jak Kompania Piwowarska. ? W tym biznesie liczy się jakość, a nie ilość. O ile piwa masowe są po prostu produkowane, nasze piwa regionalne są warzone ? tłumaczy z dumą Marek Skrętny z browaru Amber. Uważa, że jakość przywiązuje konsumenta do marki. ? Ktoś, kto poświęcił trochę czasu, by znaleźć swoje ulubione piwo, nie zrezygnuje z niego ot, tak. Klient lokalny to klient lojalny. Paradoksalnie zgadza się z nim rzecznik prasowy Grupy Żywiec Sebastian Tołwiński: ? Zgodnie ze starym powiedzeniem, że piwo najlepiej sprzedaje się wokół komina browaru, piwa lokalne są postrzegane jako bardziej wiarygodne, autentyczne, skoncentrowane na smaku i jakości. Grupa Żywiec uznała, że skoro z trendem nie można wygrać, to trzeba za nim podążać. Sprzedaż regionalnych marek to już ponad jedna piąta jej przychodów. Co trzecie piwo sprzedawane między Olsztynem, Toruniem i Gdańskiem to Specjal, Leżajsk to najbardziej popularne piwo na Podkarpaciu, a Królewskie postrzegane jest jako napój ?rodowitych warszawiaków". Piwny skarb Niecałą godzinę jazdy samochodem od piwnej fabryki XXI w. w Żywcu znajduje się należący do tej samej firmy Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie. Niedawno Heineken wpisał go na swoją korporacyjną listę dziedzictwa browarniczego. To perełka na skalę światową, trzy czwarte urządzeń schowanych jest we wnętrzu wzgórza, na którym stoi zamek Habsburgów. Fermentacja piwa przebiega w olbrzymich wannach. REKLAMA ? Tu wszystko zależy od człowieka, dlatego piwo z każdą warką wychodzi inne. Ile ja się nasłuchałem w knajpach, że dziś piwo dobre, ale miesiąc temu miało więcej goryczki ? wzdycha dyrektor browaru Janusz Konieczny. Bierze latarkę i schodzi kilka pięter w dół, do piwnic. Z tkwiącej w ścianie wielkiej beki delikatnie nalewa naparsteczek portera. Ciemny, o intensywnym smaku i zapachu, a piana gęsta jak śmietana. Guinness, żeby mieć taką pianę, wkłada do puszek specjalną plastikową kulkę, która rozbija bąbelki na drobniejsze. ? A tu sama natura rządzi. Leżakuje ponad 160 dni. Piwny skarb! ? zachwyca się Konieczny. Jednak zdolności produkcyjne browaru są jak na skalę właściciela, Grupy Żywiec, mikroskopijne. W Cieszynie przez cały rok produkuje się tyle piwa, ile w browarze w Żywcu przez zaledwie kilka dni. Ale to się może zmienić. Polakom coraz bardziej zaczynają się podobać piwa ciemne, niepasteryzowane czy smakowe. I niekoniecznie szukają ich na półkach hipermarketów. W Warszawie w połączonych z browarem restauracjach Bierhalle litrowy kufel warzonego na miejscu pszenicznego piwa kosztuje 20 zł, ale sprzedaż tego firmowego trunku co roku rośnie o 15 proc. Coraz więcej Polaków zaczyna też warzyć piwa w domu. Właściciele kilku działających już w Polsce sklepów z półproduktami do domowej produkcji piwa (słody, drożdże i chmiel) szacują rzeszę domorosłych piwowarów na kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Rok temu przedstawiciele Grupy Żywiec zezwolili na pobawienie się browarem w Cieszynie takiej właśnie amatorce. Wyprodukowane przez Dorotę Chrapek (technolog produkcji w zakładach mięsnych) ciemne piwo rozbiło w pył konkurencję z przemysłowych browarów.
  18. Fragment artykułu z Wprost wyd. 21/2011 " Rok temu przedstawiciele Grupy Żywiec zezwolili na pobawienie się browarem w Cieszynie takiej właśnie amatorce. Wyprodukowane przez Dorotę Chrapek (technolog produkcji w zakładach mięsnych) ciemne piwo rozbiło w pył konkurencję z przemysłowych browarów". Jak chcecie mogę wrzucić cały tekst.
  19. Czy po rundzie kwalifikacyjnej będzie wiadomo czyje piwa dostały się do konkursu głównego?
  20. Słowacy serdecznie zapraszają do udziału w imprezie. Nawet pytali ile osób przyjedzie z Polski. Dopytam jutro jak jest ze zwiedzaniem browaru' date=' ale podejrzewam, że nie ma najmniejszego problemu. Tutaj program: http://www.kaltenecker.sk/obsah/pivne-slavnosti.php[/quote'] Ja bym się wybrała, ale chętnie bym zwiedziła browar, więc jakbyś się mogła dowiedzieć to będę wdzięczna.
  21. Czy ktoś był już w Roznawie na tej imprezce? Orientujecie się czy jest możliwość przy okazji zobaczenia instalacji browaru?
  22. Nie jestem wędkarzem, ale zastosowanie ciekawe. Zanęta polega na tym, że się wrzuca młóto do wody, czy robi się kuleczki i daje na haczyk?
  23. Jasne, że po ptokach. To tak na przyszłość dla organizatorów i uczestników. Dla tych drugich, żeby wiedzieli, że piwo w stylu niekoniecznie znaczy w stylu BJCP.
  24. Dziwna argumentacja. Skoro piwo oceniane jest na zgodność ze stylem, a styl jest charakteryzowany m.in. przez takie parametry jak OG i FG, to po co w tym mieszać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.