Skocz do zawartości

Browarzyciel

Members
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Browarzyciel

  1. Poczekaj jeszcze trochę. Wynik jest już i tak niezły ale dodatkowych kilka dni nie zaszkodzi. Powinno Ci ostatecznie zejść do 4-5 Blg. Raf
  2. Browarzyciel

    Fermentory

    Witam, Generalnie jak ktoś preferuje szkło, to polecam gąsiory z szeroką szyjką, a do tego gumowy kapturek, który szczelnie zamyka całość i w którym ew. można umieścić rurkę fermentacyjną. Łatwe do wyczyszczenia w rozmiarach 5 - 35 Litrów, przy czym te największe bywają kiepskiej jakości i ... potrafią pęknąć. Dlatego ... pozostaję na razie przy plastikach, gdzie mozna zrobić warkę 30 litrów, a samo wiaderko łatwo umyć, czy zdezynfekować. Można używać wszystkich plastików, które mają znaczek dopuszczający do kontaktu z żywnością "widelec i nóż". Kiedyś kupowałem jedzenie dla psa i dostawałem za każdym razem takie wiadro. Dzisiaj mam już parę szt. W przypadku warek większych np. 100 L. rozważyłbym wykonanie czegoś ze stali nierdzewnej. Ale to zupełnie inna historia, ponieważ potrzeba jest również innych kadzi niż typowy garnek z emalii. Pzdr. Raf.
  3. Hejka, Wypróbowałem chyba wszystkie rodzaje szczotek i uważam, że nie da się dokładnie umyć butelek takim sposobem. Mimo, że koledzy twierdzą, że płucząc butelkę tuż po spożyciu ... jest ona czysta, to moje doświadczenia są nieco odmienne. Drożdże osadzają sie nie tylko na dnie i ale również na ściankach butelki. Po opłukaniu i nawet próbie wyszorowania szczotką proponuję wysuszyć i zobaczyć pod światło. Pozostają smugi i oczywiście martwe pole na dole butelki nieosiągalne dla szczotki. Jak ja to robię? Wykorzystuję do mycia ACE. Płuczę wstępnie butelkę, a następnie zalewam wodą z odrobiną ACE. Butelki stoją sobie przez dobę lub kilka dni i kiedy już nazbiera się ich pewna ilość poprostu płuczę obficie (3 krotnie) wodą i odkładam do wysuszenia. Do suszenia zaadoptowałem róg blatu kuchennego przy ścianie. Leży tam ręcznik barmański, a butelki układam pod delikatnym kątem, do góry nogami, opierając je o ściany. Szczotek nie używam a butelki są idealnie czyste, bez śladu zapachu chloru. Pozdrawiam Raf.
  4. Browarzyciel

    Piwo miodowe

    Na początku witam się na nowym forum, Co do miodu i "piwa", to zawsze trzeba pamiętać, że miód przefermentowuje do dna, czyli do 0 blg, dlatego nie można sugerować się pomiarem na poziomie np. 4 blg i decydować się na rozlewanie. Efekt słodyczy jest więc znikomy i pozostaje bardziej w obszarze wyobrażeń, niż rzeczywistości. Taki nastaw proponowałbym spokojnie zostawić, aż do całkowitego wyklarowania, a następnie dopiero rozlewać i refermentować. W efekcie tego powstanie b. mało osadu, ale refermentacja może potrwać kilka miesięcy, ze względu na b. małą ilość komórek drożdżowych. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia. Efekt smakowy raczej porównałbym do bardzo "cienkiego", nagazowanego miodu pitnego niż do piwa, ale wielce interesujący i smaczny mimo swej wytrawności. Ciekawy pomysł z jałowcem Pozdrawiam Raf
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.