Hello,
Ja przytoczę powiedzenie: "browar to nie apteka".
Jeżeli ktoś celuje w górną granicę Blg i dosypie cukru do refermentacji (bo musi ) to nic się nie stanie.
Ważne by z tej IPY nie zrobić wersji Imperial IPA.
Poza tym już dawno wsadziłem pomiędzy bajki porady że na 20 litrów zielonego piwa trzeba dodać 200 g cukru/glukozy. IPA jest Ale'm i powinna byc nasycona relatywnie nisko. Podwyższony ekstrakt początkowy (czytaj: podwyższona zawartość alk.) oraz dość intensywna goryczka z dużym nasyceniem znacząco obniżają pijalność piwa. Myślę, że na 20 litrów wystarczy dodać 120 g glukozy/sacharozy lub nawet 100g jeżeli czujemy, że piwo nie odfermentowało "optymalnie".
Jeżeli rozchodzi się o goryczę to o ile pamiętam widełki IBU dla AIPA są od 40 - 70, a dolna granica 40 IBU to mniej więcej poziom czeskiego pilznera. Goryczka na poziomie 50 IBU uchodzi za b. intensywną, a tu jeszcze nie koniec skali . Rzecz w tym, aby była intensywna ale krótka, nie zbyt pieprzowa/ostra. Pomogłoby głębokie odfermentowanie (wytrawne zacieranie) i niski poziom cukrów resztkowych, dekstryn (niska pełnia).
Jeżeli chodzi o chmielenie na zimno to tu też trzeba wyważyć i dawkę i rodzaj chmielu. Jeżeli zastosujemy zbyt dużo chmielu, to piwo może być zbyt cierpkie/ściągające, co niewątpliwie podkreśli ew. zbyt wysoki poziom alkoholu (to przy tych piwach z wyższym Blg). Jest pewna sztuczka, ale wymaga kolby, chłodnicy do pozyskania olejków eterycznych
Dlatego jest to tak trudne piwo zrobić bajecznie pachnące, ale nie zbyt cierpkie i bez aromatu zielska/trawy. Kiedyś dałem mojemu synowi (6 l.) do spróbowania IPA. Zawsze moczy usta a ja wymuszam na nim żeby powiedział jak smakuje No więc powiedział, że piwo cyt.: "czuć tym kwiatkiem ..." co powiedział wskazując na jakąś roślinę doniczkową
Raf