Ja jestem dopiero po pierwszej warce, troche jednak na jej temat pisałem na forum i głębiej doczytałem i postanowiłem sobie wyrobić taki schemat (może ktoś doświadczony zerknie i poprawi):
- pierwsze 4-5 dni fermentacji burzliwej w temperaturze 17-18 stopni, później podnoszę temperaturę do ok. 20 stopni (najlepiej podnosić 0.5-1 stopień na dzień)
- po 10 dniach fermentacji mierzę BLG, po 13 dniach również (drożdże po fermentacji usuwają diacetyl i aldehyd octowy), jak nie spadnie to zlewam na cichą (dodatkowo robię FFT, dla całkowitej pewności),
- fermentacja cicha - tydzień w temperaturze burzliwej, tydzień lub dwa tygodnie w niższej (nie podaję konkretnej temperatury, wstawiam do sieni albo piwnicy),
- po butelkowaniu na tydzień wstawiam do temperatury fermentacji burzliwej, żeby drożdże nagazowały piwo, na tydzień odstawiam do najzimniejszego miejsca w domu do sklarowania.
Po ok. 6 tygodniach od warzenia - pijemy
Podane temperatury to temperatury brzeczki (temperatura otoczenia powinna być ok 2 stopnie niższa).
Generalnie przy tej pierwszej warce się spieszyłem, za szybko przelewałem, ale po sugestiach doświadczonych ludzi wypracowałem sobie powyższy schemat i przekonałem się, że cierpliwość naprawdę jest bardzo ważna.