7 stycznia zaszczepilem American Wheat gęstwą po Dark Ale. Fermentor 30l (ilość piwa 10l) przeniesiony do piwnicy w której pierwszy raz coś fermentowałem. Dziś wniosłem go do mieszkania z myślą o butelkowaniu. Otworzyłem wiadro by sprawdzić zapach i prócz uderzenia co2 poczułem jakby pleśń. Wiadro było myte NaOH. Woda w rurce była przez cały czas a pokrywa cały czas pomimo małej ilości piwa wypchnieta do góry. Wizualnie zero oznak pleśni czy czegokolwiek. Czy ktoś z was kiedyś poczuł podobny zapach ?
Wiadro wcześniej nie było otwierane. Użyte chmiele Simco, Mosaic, Willamette. Piwnica raczej wilgotna, pełna starych gratów i ubrań które powinny być dawno na śmietniku (nie moje). Sprawdziłem smak i jest ok, trochę wygazowana mokra szmata, czyli to chyba smak słodowy