Tak dokladnie jak pisze -bnp- potraktowalem swojego kega, tylko ze z piwem po 2 tyg. refermentacji. Tylko ze teraz rozgazowuje te piwo
Nagazowanie klasyczne to przez tydzien podpiete CO2 z 2barami ?
Miałem podobny problem z wyszynkiem, a nie przeprowadzam refermentacji, czym więcej kombinowałem ,tym było gorzej. Próbowałem wszystkiego, odgazowania, zmiany ciśnienia. Moje problemy skończyły się od momentu jak nagazowanie przeprowadzam stałym ciśnieniem w temperaturze, w której jest prowadzony wyszynk, i nie kombinuję podczas wyszynku z ciśnieniem . Zerknij na wąż, na „bank” gromadzą się w nic pęcherzyki gazu, jest to spowodowane „przegazowaniem” lub zmianami ciśnienia.
Moja metoda
-napełniam kega ( piwem oczywiście)
-Wypuszczam powietrze z rurki zaworu OUT
-nabijam CO2 wypuszczając kilkakrotnie gaz przez zawór bezpieczeństwa
-Wyrównuję ciśnienie do 3 barów
-Odstawiam
-na dwa tygodnie przed wyszynkiem, wkładam do kegaratowa i podpinam CO2 z ciśnieniem 1,2 bara (piwo mocno gazowane szczególnie po opróżnieniu połowy kega, czyli gdzieś po kolejnych 2 tygodniach)
-
Proponuję posłuchać rady scooby_brew ale z zachowaniem cierpliwości, po rozgazowaniu odczekaj kilkanaście godzin i zobacz czy ciśnienie się nie podnosi, następnie nagazuj ponownie i podłącz pod linię.
Gdzieś na forum była tabela nagazowania w kegu względem temperatury, poszukaj bardzo przydatna rzecz. Gdybyś nie znalazł, daj znać