Skocz do zawartości

pt123

Members
  • Postów

    127
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pt123

  1. Warka nr 10 (sezon 2019/2020) Ponownie warzę z ekstraktów i tym razem ma to być Brown Porter (z modyfikacjami). Składniki: 25g granulatu chmielu Challanger 25g granulatu chmielu Fuggles 30g granulatu chmielu Citra 200g słód kawowy 100g czekoladowy ciemny 1,7kg ekstrakt słodowy płynny jasny 1,7kg ekstrakt słodowy płynny bursztynowy 0.5kg ekstrakt słodowy jasny suchy kawa 300 ml, zaparzona w ekspresie Schemat chmielenia był następujący: Gotowanie Challenger 25 g 60 min 7.6 % Gotowanie Fuggles 25 g 15 min 4.5 % Aromat (koniec gotowania) Citra 30 g 5 min 12 % Kawę dodałem 10 minut przed zakończeniem gotowania. Start o 8:00. Tym razem znowu miałem kuchnię tylko na krótko, więc postawiłem na uproszczenie procesu. Fermentor został przygotowany dzień wcześniej i zalany starsanem. Do garka trafił ekstrakt suchy i potem płynne, Dopilnowałem aby nie wykipiało i ustabilizowałem warzenie. Wrzuciłem Challenger, potem Fuggles, kawę i na końcu Citre. Chmiele oczywiście w hop-spiderze. Po 60 minutach zacząłem chłodzić co zajęło ok. 20 minut. Rozpocząłem dekantację, ale tylko przez worek BIAB. Tym razem poszło bez wpadek. Drobiny chmielu oczywiście zatkały trochę worek, więc przelewanie trochę trwało - na końcu odcisnąłem worek. Dodałem wodę z żywca trzymaną w lodówce - temperatura brzeczki spadła do 17 st. BLG wyniosło 12.5. Drożdże S-04 zostały uwodnione w 25 st - zachowały się wzorcowo: piękny krem. Zadałem je ostrożnie dodawając mniejsze porcje brzeczki, aby zmniejszyć szok temperatury. Po dodaniu drożdży, zamknąłem fermentor, założyłem bulkadełko i zaniosłem do piwnicy gdzie panuje temperatura 15 st. Koniec o godzinie 11:00. Fermentacja: Pierwsze objawy fermentacji pojawiły się o 18:00 tego samego dnia. Rano następnego dnia na całej powierzchni była cienka warstwa piany. Po 32 godzinach w fermentorze była wysoka piana i produkcja CO2 szła na całego. Minęło 10 dni. Fermentacja burzliwa zakończyła się dość szybko bo po 4-5 dniach i piana opadła niemal do zera. Na dnie zebrał się spory osad. Gdy temperatura fermentacji zaczęła się obniżąć założyłem matę grzewczą i stopniowo podniosłem temperaturę do 20 stopni. Zmierzone BLG wyniosło 3.5-4 dla spławików i 3.86 dla refraktometru (nowy nabytek z alieexpres). Na razie piwo jest mętne, brązowe. Wyraźnie czuć w smaku kawę, którą dodałem wg własnej fantazji. Lekko kwaskowe i posmakiem czekolady. W aromacie delikatne czuć banany. Rozlew Piwo rozlałem 2 marca czyli po 20 dniach. BLG końcowe wyniosło 3.5. Dodałem po 3g cukru do każdej butelki. Otrzymałem 40 butelek. Piwo było mętne i moim zdaniem zbyt jasne. W smaku czuć kawę lub popiół (popielniczkę). Mam nadzieje, że smak się ułoży. c
  2. Ja tak właśnie robię, tzn wrzucam chmiel do tuby i gotuje. Niestety tuba ma mała pojemność i 90g chmielu to max. Nie wyciągam chmielu goryczkowego przed dodaniem aromatyczne go. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
  3. Dzisiaj znalazłem coś takiego: https://allegro.pl/oferta/kociol-warzelny-zacierny-do-warzenia-piwa-50l-8899596562?utm_source=notification&utm_medium=PLfavourite_queries&utm_campaign=queries-keeper_v2:PLfavourite_queries&utm_content=item_img Tym razem nie kupię, ale zastanawiam się nad czymś takim tzn. w okazyjnej cenie Jak myślicie czy warto dla kogoś kto warzy teraz z ekstraktów bo nie ma warunków w kuchni? Czy będę mógł w miarę sprawnie i względnie czysto (dla domowników) warzyć ze słodów na czymś takim?
  4. Ja tak robię. Siatka jest na tyle gęsta, że zatyka się chmielinami i innymi śmieciami. W fermentorze nie zauważyłem śmieci ani chmielin.
  5. Cydr (25.01.2020) Nastawiłem cydr z soku z miejscowej tłoczni. W sumie jabłka nieokreślonego gatunku. Wyszło 21 litrów o BLG 13. Zadałem drożdże do cydru słodkiego z browinu - wcześniej zostały uwodnione tak jak do piwa. Dodałem także odżywkę do drożdży (z firmy deptana) w postaci pierwszej dawki. Fermentacja wystartowała po około 12 godzinach, po 24 godzinach szła już na całego z grubą warstwą piany. 5 marca 2020 przelałem cydr na cichą dodając porcję odżywki. Fermentacja chyba idzie dalej bo bulkanie idzie dalej. 23 marca 2020 rozlałem cydr do butelek. BLG było 0. Do każdej butelki dodałem 6g xylitolu i 2 gramy cukru. Wyszło ok. 14 litrow cydru.
  6. Warka nr 9 w sezonie (2019/2020). 15.01.2020: Tym razem American Stout z sklepu homebrewing. W składzie znajduje się: 10g granulatu chmielu Citra 30g granulatu chmielu Simcoe 30g granulatu chmielu Cascade 250g jęczmień palony śrutowany 1,7kg ekstrakt słodowy płynny jasny 1,7kg ekstrakt słodowy płynny ciemny 1,2kg ekstrakt słodowy płynny jasny 0.2 kg ekstraktu suchego jasnego (tzw. polepszacz do piwa) - to już mój dodatek aby pozbyć się resztek. Schemat chmielenia: 60 min: cały Cascade i Simcoe 10 min Citra Przedłużyłem warzenie o 10 minut zakładając, że w moim 17 litrowym garnku brzeczka będzie bardziej stężona. Dodatkowo przepis zakładał namaczanie jęczmienia palonego przez 30 min w chłodnej wodzie. 1. Warzenie Warzenie rozpocząłem ok. 9:00. Dodałem wszystkie słody i doprowadziłem je do wrzenia - tym razem pilnowałem aby nie wykipiało. Dodałem wodę spod jęczmienia palonego i gdy całość zaczęła spokojnie wrzeć dodałem chmiel w hop-stoperze. Międzyczasie przygotowałem i umyłem fermentor, wężyki i inne akcesoria. Postanowiłem do filtrlowania wykorzystać worek na media filtracyjne wykonany z siatki 200 mikronów. Ta siatka i worek BIAB trafiły do wygotownia. Po zakończeniu warzenia przystąpiłem do chłodzenia - w ciągu 30 minut zszedłem do 19 stopni. Rozpocząłem dekantacje. Początkowo szło świetnie - brzeczka była super klarowna. Niestety przepływ był bardzo wolny aż wreszcie niemal całkowicie ustał. Zdjąłem siatkę i resztę spuściłem filtrując tylko przez worek BIAB. Otrzymałem 14 litrów brzeczki. Dodałem 7 litrów tak by otrzmać 21 litrów. Zmierzone BLG wynosiło 15.5 BLG. Bardzo mocno napowietrzyłem brzeczkę i dodałem jednodniowej gęstwy (ok. 125 ml). O 12:00 fermentor trafił do piwnicy do temperatury 15.5 stopnia. Na sam koniec warzenia zauważyłem, że z palonego jęczmienia odsączyło się jeszcze co najmniej szklanka roztworu. Przegotowałem go i dodałem do brzeczki przed zadaniem drożdży. Co poszło nie tak: Dekantacja - woreczek się nie sprawdził. Zbyt gęsta siatka. Następnym razem przeprowadzę dekantację tylko przez worek BIAB. Mój wężyk do dekantacji jest zbyt wiotki i łatwo sie zagina. Wymienie wężyk na sztywniejszy. 2. Fermentacja Pierwsze objawy fermentacji pojawiły sie o 18:00. Najpierw delikatne bąbelki potem o 22:00 już cienka piana na całej powierzchni. O 6:00 następnego dnia piana miała ok. 4cm. Po 24 godzinach od rozpoczęcia fermentacji piana ma 10 cm i bulka średnio co 20 sekund roztaczając wspaniały aromat. Po 14 dniach (29.01.2020) BLG wynosi 4.5. Piwo jest mętne, nagazowane, brązowe. W smaku czuć wyraźny alkohol, lekka goryczka. W zasadzie bez zapachu. Planuję zostawić jeszcze na 2 tygodnie. 3. Rozlew (11.02.2020) Zmierzone BLG wynosiło nadal 4.5. Piwo lekko się wyklarowało i straciło nieco na posmaku alkoholu. Jest teraz przyjemnie gorzkie i lekko rozgrzewające. Spodziewam się, że alkohol jeszcze się ułoży. Do refermentacji dodałem po 2g cukru na butelkę. Otrzymałem około 40 butelek.
  7. Dodam cukier do kilku i zobaczę co sie stanie, a reszta w kanał...
  8. Rozlewałem wczoraj blacki ipe z ekstraktów i nie wiem co mnie zamroczyło, ale zamiast cukru do referementacji dałem sól - sypałem po 2g na butelkę. Jak się zoorientowałem to mało sobie głowy nie urwałem... ból wewnętrzny jeszcze dzis mnie rozrywa ?. Zanim wyleje to tylko jedno pytanie: czy można to jakoś ratować? Chyba nie nadaje się to nawet na Gose...
  9. Może, ale teraz mają zaledwie 4 zestawy na bazie ekstraktów ? Wydawało mi się, że takie zestawy to można skompletować niemal on-line z tego co i tak leży w magazynie.... Mogliby chociaż opublikować instrukcje...
  10. Co do chmieli to przyjmuję do wiadomości. Pewnie i tak nie zauważę różnicy ? Co do zestawu barley wine (z eskatraktów) to byłoby super i biorę od razu. Mam jeszcze jedno pytanie: czy jest szansa na ekstrakt słodowy żytni w opakowaniu 1.2 kg?
  11. Masz rację, jeszcze dwie-trzy warki i spróbuję tak zrobić. Obserwuję Twój wątek i między innymi tam szukam inspiracji. Na razie jednak nie ogarniam jak poszczególne surowce i ich rodzaje grają ze sobą, więc wolę sięgać po coś sprawdzonego, a przynajmniej skomponowanego przez kogoś z doświadczeniem.
  12. Pochwalę swój pierwszy zakup w Homebrewing, który jak na porę roku to przyszedł zadziwiająco szybko. Nabyłem zestaw na bazie ekstraktów i mam jedną wątpliwość: Chmiele w zestawie są spakowane w zgrzewane woreczki, ale nie próżniowo (!). Chmiel, który nabyłem osobno jest już pakowany próźniowo. Czy tak ma być z tym chmielem z zestawu? Przy okazji zagłosuję za przesyłkami paczkomatem, ostatnio radzą sobie znacznie lepiej niż kurierzy, przynajmniej w moim rejonie. Przeglądnąłem także cały ten wątek i znalazłem zachętę do zgłaszania własnych pomysłów na zestawy/receptury. Czy moglibyście dodać jakiś zestawz przepisem na barley wine z ekstraktów - browamator miał taki zestaw, ale w tym sezonie znikł z oferty, a poza tym sam sklep boryka się z jakimiś problemami technicznymi.
  13. Warka nr 8 w sezonie (2019/2020). Miała być Black IPA według przepisu dostarczanego wraz z zestawem z jednego z sklepów internetowych, ale niestety dali ciała. Ponieważ bardzo zależało mi aby nastawić tę warkę zaraz na drugi dzień po rozlaniu poprzedniej kupiłem surowce na allegro od sklepu "Piwopiweczko". Przyszły na drugi dzień. Był to: Ekstrakt słodowy jasny 1.7 kg (Bruntal) Ekstrakt słodowy ciemny 1.7 kg Chmiel Falconer's Flight, Simcoe i Amarillo po 30 g. Drożdże US-05. W miejsce drożdży zamierzałem użyć gęstwy US-05 z poprzedniego piwa. Warzenie zacząłem 20 grudnia 2019 o 8 rano. Spieszyłem się bo kuchnia była do mojej dyspozycji tylko do 12:00. Oprócz ekstraktów płynnych dodałem także ok. 40 dag ekstraktu jasnego w proszku. Spieszyłem się z gotowanie i niestety brzeczka wykipiała mi trochę na początku. Później jednak ustabilizowałem proces. Gotowałem ok. 15 litrów brzeczki. Przyjąłem następujący schemat chmielenia. Użyto do Nazwa Ilość Czas Alfa kwasy Gotowanie Simcoe 30 g 60 min 11 % Gotowanie Amarillo 15 g 10 min 9.5 % Aromat (koniec gotowania) Amarillo 15 g 5 min 9.5 % Aromat (koniec gotowania) Falconer Flight 30 g 0 min 10 % Chmieliłem przy użyciu hop-spidera. Po gotowaniu brzeczkę schłodziłem do ok 20 stopni i rozpocząłem dekantacje. Tym razem poszło mi lepiej bo użyłem dwóch wężyków różnej grubosci, które połączyłem a następnie jednego użyłem do zaciągnięcia brzeczki ustami i jak dekantacja ruszyła rozłączyłem je. Szło całkiem sprawnie ale znowu przez nieuwagę węźyk zassał powietrze i zaczęła się zabawa. Pod koniec przelałem trochę brzeczki już przechylając tylko garnek. Oczywiście cały czas używałem brewbaga założonego na fermentor oraz wężyka włożonego do drugiego hop-spidera. Otrzymałem ok. 13.5 litra brzeczki - dopełniłem wodą kupioną w sklepie i trzymaną w lodówce. Otrzymałem 21 litrów brzeczki o temperaturze 17-18 st. BLG brzeczki wynosiło 13. Napowietrzyłem brzeczkę bardzo dokładnie mieszając przez ok. 3 min i następnie zadałem gęstwe ze słoika niemal w całości. Fermentacja ruszyła ostro zaledwie po 5 godzinach. Na drugi dzień miałem grubą pianę na 5 cm i bulkanie kilka razy na minutę. W trakcie fermentacji temperatura skoczyła do 18.9 - tym razem pomiar termometrem z sondą przyklejonym do wiadra i okrytym grubą gąbką. Po 6 dniach piana zaczęła opadać i temperatura także. W 9 dniu założyłem na wiadro matę grzewczą z izolacją zacząłem podnosić temperaturę bardzo powoli: 18.7 w 10 dniu. Wnioseki na przyszłość: Pilnować początkowej fazy gotowania. Zamiast drugiego hopspidera użyć jakiegoś worka filtracyjnego. 4.01.2020: pomiar BLG po burzliwej wynosi 3, smak i aromat bez zastrzeżeń. Silna goryczka. 14.01.2020: pomiar BLG wynosi 3-2.5 (dwa spławiki). Aromatu brak, silna lekko zalegająca goryczka. Kolor brązowy. Zabrałem się za butelowanie i spaprałem... zamiast cukru dodałem SOLI !!! Zauważyłem dopiero po zakończeniu. Piwo do wylania. Planuję jeszcze dodać do kilku butelek cukier do refementacji, ale to będzie tylko ożywianie trupa... Dodałem po 4g cukru do 20 butelek, a reszta idzie w kanał. Zobaczymy co będzie dalej.
  14. Co myślicie o takim schemacie chmielenia? Użyto do Nazwa Ilość Czas Alfa kwasy Gotowanie Simcoe 20 g 50 min 11 % Gotowanie Amarillo 20 g 30 min 9.5 % Aromat (koniec gotowania) Falconer Flight 30 g 5 min 9 % Aromat (koniec gotowania) Amarillo 10 g 5 min 9.5 % Aromat (koniec gotowania) Simcoe 10 g 5 min 11 %
  15. Słuchajcie, dwie godziny temu zebrałem gęstwe z mojego Polish Pale Ale (11 BLG). Pozbierałem trochę z dna zdezynfekowaną łyżką a potem wlałem do fermentora trochę dobrze przegotowanej wody, zabełtałem i zlałem resztę płynu przez kranik. Czy to jest dobry wygląd gęstwy? Mam na myśli głównie kolor. Płyn ma kolor kawy z mlekiem i daleko mu do koloru uwodnionych sucharów. 4 Chcę jutro rano zadać te drożdże do Black IPY z ekstraktów o 14 BLG. Będę jes trzymał w temperaturze 17 stopni. Zgodnie z waszymi poradami nie będę ich przemywał, ale czy wystarczy wlać ten mętny płyn czy trzeba także dodać ten krem z dna? Zdaję sobie sprawę, że drożdże mogą osiąść całkiem i wtedy nie będę miał wątpliwości. Pytam jednak na wypadek gdybym rano miał właśnie taki mętny plyn - podobno w nim są najlepsze drożdże.
  16. Racja, ale doświadczenie piwowarów jest cenniejsze w tym przypadku. Z kalkulatora otrzymam tylko IBU, a nie dostanę (chyba) informacji jak lepiej wykorzystać specyfikę danego chmielu.
  17. Chłodzenie przy pomocy chłodnicy. Filtrowanie: chmiel do hopspidera a podczas dekantacji używam brewbag. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
  18. W najbliższy piątek zaplanowałem warzenie Black IPY z ekstraktów według przepisu dołączonego do zestawu oferowanego przez jeden ze sklepów piwowarskich. Niestety sklep ten wystawił mnie do wiatru i od ponad 1.5 tygodnia nie jest w stanie wysłać zamówienia. Ponieważ chcę jednak coś uwarzyć przed świętami zdobyłem jasny i ciemny ekstrakt oraz chmiele Falconer's Flight, Simcoe i Amarillo (po 30g). Są to inne chmiele niż te z zestawu oferowanego przez sklep. To będzie pierwsze piwo, w którym muszę sam ułożyć recepturę. Nie jestem pewien jak zastosować te chmiele - na podstawie tego co przeczytałem to Simcoe i Amarillo powinny być dane na goryczkę czyli dłuższe gotowanie, a FF na sam koniec. Czy to sensowny schemat? Proszę o opinię jak powinienem najlepiej wykorzystać te chmiele. Z góry dziękuje.
  19. Zrobię tak jak mówisz, czyli nie będę bawił się w plukanie. Czy wynik podawany przez kalkulator gęstwy odnosi się właśnie do tej gęstej mazi? Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
  20. Czy mogę przetrzymać ta gęstwę przez jeden dzień w słoiku w temperaturze piwnicy czyli ok. 16 stopni? Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
  21. ? Niestety chyba muszę posłużyć się słoikiem bo w dzień warzenia mam tylko kilka godzin. Co prawda warzę z ekstraktów, ale i tak cała operacja schodzi mi do 4 godzin. Mycie sprzętu w trakcie warzenia może wprowadzić dodatkowy chaos.
  22. A osad z piany na brzegach fermentora nie będzie problemem? Powyższe pytanie bez sensu... teraz doczytałem całą procedurę.
  23. Mam prośbę o poradę w sprawie planowanego wykorzystania jednodniowej gęstwy do fermentacji piwa. Mam teraz w fermentorze proste piwo o BLG 11 na drożdżach US-05. Chcę zebrać gęstwę i zadać do kolejnego równie prostego i nieco mocniejszego piwa (ok. 13 BLG) Plan jest taki, że: w jeden dzień rozlewam piwo do butelek. zbieram gęstwe do słoika (wygotowany), wlewając do fermentora przegotowaną wodę, mieszając osad i taką miksturę zlewam do słoika. dopełniam wodą (przegotowaną) i do lodówki myję i sterylizuję sprzęt następnego dnia warzę piwo zamiast rehydratacji zadaję gęstwę Moje pytania są następujące: Jaką temperaturę ma mieć gęstwa? Chyba taka jak brzeczka do której zadaję drożdże? Czy gęstwę powinienem przepłukać? Czy procedura płukania może się ograniczyć do wylania klarownego płynu nad drożdżami (stały w lodówce 24 h) uzupełnienia wodą przegotowaną zabełtania i odczekania 15 min (?) wlanie płynu znad drożdży do brzeczki. A może poradzicie jakieś inne skuteczne postępowanie? Pozdrawiam i z góry dziękuje za porady.
  24. Warka nr 7 w sezonie (2019/2020). W tym roku zacząłem późno bo za warzenie zabrałem się dopiero 27 listopada 2019. Trochę późno bo chciałbym kolejne piwo nastawić jeszcze przed świętami. Na ten sezon browar powiększył swoją bazę sprzętową o kapslownice stołową, nowy przezroczysty fermentor, stalową łychę, termometr elektroniczny oraz garnek 17l. Polish Pale Ale ekstraktów z Esencji Smaku Skład: Ekstrakt słodowy jasny 3.4 kg Chmiel Marynka 30g Chmiel Lubelski 30g Drożdze suche US-05. Przygotowanie: Zagotowałem wodę do uwodnienia drożdży, przykryłem folią srebrną Fermentor i węże umyłem kilka dni wcześniej, poleżały ze dwa dni w piro i na końcu wylądowały w StarSanie. Wytrzepałem fermentor w StarSanie i tak sobie czekał na brzeczke Wygotowałem pożądnie siatkę BIAB i hopspidery oraz pozostałe sztućce Warzenie: Zacząłem ok. 8:30. Zagotowałem ekstrakt słodowy z wodą tak by mieć ok 15 litrów brzeczki. Po 10 minutach gotowania dodałem całą Marynkę w hop-spiderze. Po następnych 45 minutach dodałem cały Lubelski także do hopspidera. Po następnych 5 minutach zakończyłem gotowanie i rozpocząłem chłodzenie przy pomocy chłodnicy spiralnej. Zajęło to ok. 25 minut i zszedłem do 20 stopni. W następnej kolejności zabrałem się za dekantację , tym razem przy pomocy wężyka silikonowego. Zaopatrzyłem się nawet w fajny uchwyt i wsadziłem wężyk do drugiego pustego hopspidera. Niestety zmuszenie brzeczki do przepływu przez węzyk to dla mnie zbyt duże wyzwanie. To znaczy poszło by gładko gdybym po prostu zassał ustami, ale nie wyobrażam sobie jak przy takiej metodzie można nie zakazić brzeczki. Tak czy inaczej poparzyłem się troche wlewając do wężyka wrzątek. Dekantacja ruszyła ślamazarnie, ale pod koniec próbując coś poprawić wyciągnąłem węzyk i stanęło. Nie chcąc pogorszyć sytuacji resztę przelałem prostu z gara zostawiając te najgorsze śmieci. Oczywiście dekantowałem na worek BIAB, więc chmieliny zatrzymały się na siatce w większości. Okazało się, że z garnka przelałem jakieś 12-13 litrów - coś poszło nie tak jak planowałem. Dobrze, że miałem 8 litrów wody butelkowanej Żywiec w lodówce. Dolałem i otrzymałem 21 litrów o temperaturze 18 stopni. Zmierzone BLG wyniosło 11. Zadawanie drożdży: Niestety znowu woda w szklance nie ostygła na tyle szybko aby można ją było użyć do uwodnienia. Musiałem poczekać do 12:30. Temperatura w szklance była między 25 a 30 stopni - niestety zawiodly mnie termometry. Między czasie zdarzyła się "tragedia" i do brzeczki wpadł mi kawałek ręcznika papierowego, który błyskawicznie wyłowiłem. Mam nadzieje, że nie będzie z tego infekcji, ale jestem gotowy na najgorsze. Drożdże uwodniły się pięknie i po pół godzinie wrzuciłem je do fermentora, hartując po drodze chochlą brzeczki. Fermentor zniosłem do piwnicy gdzie panuje ok. 16 st. Fermentacja: Drożdzę pięknie opadły na dno i cisza. Po 20 godzinach zauważyłem ruch w rurce fementacyjnej, ale piany brak. Drożdże na dnie zaczęły jednak wyglądać jakby coś je unosiło do góry. Niemniej jednak postanowiłem je pogonić i pohuśtałem fermentorem. Przestało bulkać i znowu ucichło. Po 24 godzinach fermentacja ruszyła, zaczęła się formować piana. Rozpoczęło się ostre bulkanie. W kolejnych dniach piana robiła się coraz potężniejsza, nie tyle wysoka, ale bardzo solidna. Bulkanie bardzo stabilne i intensywne. I tak jest do 7 dnia fermentacji. W między czasie osłoniłem fermentor folią bąbelkową ponieważ termometr naklejony na fermentor pokazuje cały czas 17 st. Nie pomogło. Czekam teraz na matę do terrarium, żeby dogrzać fermentor bo wysiadły mi plecy i nie mogę nosić takich ciężarów. Zastanawiam się czy tak długa i intensywna fermentacja to jednak nie efekt zakażenia? BLG zmierzone 12 grudnia 2019 (czyli po 16 dniach) wynosi 2. Piwo jest mętne i świetliste. W zapachu nie ma nic fałszywego. W smaku jest bardzo dobrze, lekka goryczka. Co poszło nie tak: Termometr elektroniczny jest do bani. Działa bardzo wolno i zanurzony w wrzątku pokazuje 96.7 stopnia. Muszę kupić jakiś inny termometr szczególnie na potrzeby uwodnienia drożdży. Katastrofa z ręcznikiem w brzeczce Dekantacja, a szczególnie jej rozpoczęcie. Butelkowanie wykonałem 19.12.2019 czyli po 23 dniach od warzenia. BLG wynosiło 2. Do butelek dodałem po 2g cukru. Wyszło 37 butelek 0.5 i 5 butelek 0.3. Piwo w smaku jest dobre, smaczne, przyjemnie gorzkie. Oprócz butelkowania zebrałem takżę gęstwę. Miałem dwa wygotowane słoiki 1l z woda także przegotowaną. Trochę zebrałem łyżką do słoika, potem wlałem wodę do fermentora, zabełtałem i zlałem resztę przez kranik. Otrzymałem 1l płynu z drożdżami. Ponieważ planowałem je zadać następnego dnia zostawiłem słoik w piwnicy zamknięty w temperaturze 17 st. 4.01.2020 degustacja pierwszej butelki: brak piany, delikatne nagazowanie, delikatna goryczka z posmakiem owoców.
  25. Po kilku miesiącach ,,chlania'' zbliża się czas robienia kolejnych warek. Chciałbym jeszcze podsumować poprzednie osiągnięcia: Brewkit #2 - pszeniczne Coopersa, okazało się smaczne i pijalne Brewkit #3 - IPA, Coopersa, pijalne, ale z czasem coraz gorsze Brewkit #4 - Irish Stout Coopersa + ekstrakty chmielowe, świetne! Warka/Brewkit #5 - Coopers Bootmaker Ale + chmiel Citra, świetne!!! Warka #6 - zestaw Browamator Pale Ale, pijalny ale niczego nie urywa, ponadto zaczął się przegazowywać W nowym sezonie chcę uwarzyć: 1. IPA, Polish Pale Ale, Pale Ale... 2. Black IPA 3. Dry Stout 4. Barley Wine 5. RIS, Porter 6. Tea IPA 7. Żytnia IPA? Oczywiście będę warzył tylko z ekstraktów i najchętniej użyłbym jakiegoś zestawu. Mam upatrzonych parę zestawów z browamatora, krakowskiej esencji smaku i homebrewing, ale byłbym wdzięczny gdyby ktoś podzielił się swoim doświadczeniem z zestawami dla powyższych stylów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.