Skocz do zawartości

pt123

Members
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pt123

  1. Przy okazji ostatniego rozlewu postanowiłem sprawdzić jak mi pójdzie zbieranie gęstwy. Wygotowałem słoik, pokrywkę i łyżkę. Dodatkowo przelałem OXI. S04 utworzyły ładną grubą warstwę na dnie, na wierzchu nieco ciemniejszą, a pod spodem jasną. Pozbierałem do słoika trochę tej warstwy nie kombinując nadmiernie - obie warstwy trochę się wymieszały. Poniżej to zostawiłem. Gdzieś czytałem, że powinienem zebrać tylko te jasne drożdże, ale niestety nie wyobrażam sobie jak miałbym to zrobić bez ich mieszania. Może wystarczy zatem taka procedura? Słoik poszedł do lodówki ale raczej jej nie użyje bo zamykam już sezon. Następne piwo w październiku/listopadzie. Gdyby ktoś w okolicy miał ochotę na taką gęstwe to oddam za darmo. Zamierzam ją poobserwować, żeby wiedzieć na przyszłość jak rozpoznać ewentualne problemu.
  2. Zaryzykuję dekantację bo to będzie chyba najbardziej ekonomiczne, ale to dopiero na jesień. Dzięki za rady.
  3. ad a) dokładnie tak robie jak mówisz. Gar do miski z zimną wodą i jeszcze chłodnica. Zastanawiam sie czy BIAB nie byłby na tyle dobry aby odfiltrować chmieliny jeśli wrzucę je do gara bez hop stopera. Chciałbym sobie wypracować ciąg technologiczny, który zminimalizuje mi ryzyko błędu i zakażenia. Dekantacja węzykiem schłodzonej brzeczki do fermentora jest dla właśnie takiem wrażliwym etapem ad b) Wolałbym gar bez kranu bo byłby wtedy użyteczny do innych rzeczy w kuchni, ale dekantacja... Taboretu nie chce. Wolałbym już kupić jakiś gar elektryczny. Na zacieranie na razie nie ma szans... Żona by mnie z domu wygoniła. ad c) No zobaczymy jak teraz wyjdzie... Gdzieś przeczytałem, że chmielenie bardziej stężonej brzeczki jest mniej wydajne. Dlatego część brzeczki zagotowałem osobno bez chmielenia i wlałem na koniec do fermentora bez chłodzenia. To niestety podniosło temperaturę brzeczki. Ponadto fermentor stał 2 godziny w kuchni czekając na drożdże, więc niestety nabył trochę temperatury. ad d) Spróbuje na jesień zacząć zbierać gęstwę i zobaczymy jak mi to pójdzie. c
  4. a) Mój garnek ma 13l i jest tak mały, że chłodnicy nawet nie przykrywa, co pewnie wpływa na efektywność chłodzenia. Myślę raczej o takim dużym hop-spiderze https://allegro.pl/oferta/hop-spider-10x25cm-filtr-do-chmielu-piwo-domowe-7807973509 Woreczki muślinowe chyba jednak nie nadają się do garnultu - mam taki jeden i nie wyobrażam sobie jak ma zatrzymać chmiel. Bardzo dobrze sprawdza mi się worek BIAB - dużo zatrzymuje do tego stopnia, że zatyka się i blokuje przepływ. b) Trochę myślę o takim garze: https://alembik.eu/1165-garnek-20l-ze-stali-l-z-kranem.html można do środka założyć filtr bazooka. c) Faktycznie mogłem jeszcze trochę obniżyć, ale czy nie musiałbym wtedy kombinować z zadawaniem drożdży - przecież uwadniam w 26 st. d) Co do gęstwy to muszę trochę opanować strach przed zakażeniem ? No i zrobić pierwsze piwo na sucharach, żeby mieć skąd zebrać gęstwe. Na razie zawieszam warzenie do jesieni bo nie mam wystarczająco chłodnej piwnicy i butelek... Muszę wypić to co nawarzyłem.
  5. Warka (!) numer 5 w tym sezonie (4.04.2019): Pale Ale z zestawu Browamatora. Ponadto dodałem 30 g chmielu Cascade. Przepis (poprawiłem w stosunku do propozycji BA): Ekstrakt: 2 x Pale Ale Bruntal 1.7 kg. + 250 g polepszacza do piwa (50% glukoza+50% ekstrakt): BLG: 12.9 (19 litrów) Chmielenie: (27 IBU) Użyto do Nazwa Ilość Czas Alfa kwasy Gotowanie Epic 20 g 65 min 3.7 % Gotowanie First Gold 10 g 15 min 9.2 % Gotowanie Epic 10 g 15 min 3.7 % Gotowanie Cascade 10 g 10 min 7.6 % Gotowanie First Gold 20 g 5 min 9.2 % Aromat (koniec gotowania) Cascade 20 g 5 min 7.6 % Drożdże S-04. Warzenie: Start o 8:20. Gotowanie przez 75 min. w garnku 13 litrowym (ale tylko 11 litrów z obydwoma ekstraktami). Chmiel trafił do hop-spidera stojącego pionowo w garnku. Całkowita ilość chmielu czyli 90g z trudem zmieścił się do mojego hopspidera. Dodałem kilka ziarenek kawy do gotowania W drugim garnku rozpuściłem 25 dag polepszacza do piwa i dodałem resztę ekstraktów, których nie wypłukałem z opakowań. Razem 2 litry. Zagotowałem. Chłodziłem ponownie w zlewie z wkładami chłodzącym oraz przy pomocy świeżo nabytej chłodny zanurzeniowej. Wcześniej chłodnica gotowała się przez 10 min. Mam niestety za mały garnek i górna część chłodnicy nie była zanurzona - mam nadzieje, że nie będzie jednak zakażenia. Do 30 st. zszedłem w mniej niż 15 min. Podobnie jak wcześniej po prostu przelałem brzeczkę przez brew-bag do fermentora - tym razem bardzo dobrze się przefiltrowała. Dodałem brzeczkę z drugiego garnka. Dopełniłem wodą ze sklepu schłodzoną do kilku stopni. Temperatura brzeczki w fermentorze spadła do 20 st. Zmierzone BLG to 13. Probka była w smaku dość słodka i mało gorzka. Niestety nie przygotowałem na czas drożdży - czekałem 2 godziny aby temperatura zeszła do 26 st. Drożdźe S-04 zrehydratyzowały się koncertowo. O 12:30 dodałem drożdży, napowietrzyłem chlapiąc podczas mieszania. zamknąłem fermentor, założyłem rurkę i zniosłem do piwnicy gdzie temperatura jest ok. 16.5 st. Wnioski po tym etapie: Przy tej procedurze warzenia, powinienem zacząć od przygotowania wody na drożdże. Potrzebuję większy garnek i większy hop spider. Pękł mi dekiel od fermentora na brzegu. Myślałem, że pożyczę z innego. ale nie pasował. Przewidywałem, że będzie nieszczelność i nici z bulkania, ale jednak nie... Wydaje mi sie, że przy moim sprzęcie muszę wydłużyć chmielenie, bo mały garnek i hop-spider ograniczają efektywność. Fermentacja: Bulkanie rozpoczęło się ok. 19:00. Następnego dnia rano (5:00) bulkanie było ostre i widać ślad po bardzo wysokiej pianie. Bulkało ostro przez 48 godzin piana była na 2 cm. Po dwóch dniach na dnie jest prawie centymetr osadu. Zostawiam piwo w spokoju na 2-3 tygodnie. Sprawdziłem BLG 15 kwietnia czyli po 11 dniach. Otrzymałem 3BLG. Piwo ma dobry czysty smak, ale chmielu zarówno goryczy jak i aromatu brak. Rozlew: Rozlałem piwo 28.04, a więc po 24 dniach. BLG wynosiło 2.5. Smak i aromat nie zmienił się - brak chmielu! Postanowiłem dodać aromatów firmy Brewferm, ale niestety więcej wylałem na stół niż wlałem do butelek. Miałem plan podawać przy pomocy sterylnej strzykawki, ale nie udało mi się pobrać płyn z opakowania. Jedynie ok. 20 butelek otrzymało ten dodatek. Tradycyjnie dodałem 2g na butelkę. Otrzymałem 34 butelki półlitrowe. Postanowiłe poćwiczyć pobieranie gęstwy.
  6. A chmieliłeś na zimno? Moje ostatnie dwa piwa zachowały się dokładnie tak jak Twoje. W trakcie fermentacji piękny zapach (Citra) i smak, a w trakcie rozlewu prawie nic. Trzymałem oba piwa ok. 21 dni na burzliwej i nie przelewałem na cichą. Wydaje mi się, że aby utrzymać ten aromat trzeba chmielić na zimno.
  7. Dzięki za podzielenie się opiniami. Co prawda chyba na razie nie miałem infekcji, ale nie będę kusił losu i kupię następnym razem dwa baniaki. Ze względów technicznych na razie planuję warzyć tylko z ekstraktów i chcę przede wszystkim skoncentrować się na chmieleniu. Wygląda na to że dekantacja jest najprostszym i najtańszym rozwiązaniem jeśli chodzi o oddzielenie chmielin. Muszę tylko jakoś zapanować nad wężykami - te bestie zawsze próują się jakoś tak się powiginać żeby narobić najwięcej szkód. Rozumiem, że dekantujemy z garnka do fermentora już schłodzoną brzeczkę, a więc trzeba się stresować infekcją, tak? Mam jeszcze jedno pytanie zwiazane z chmieleniem ekstraktów. Przeczytałem gdzieś, że chmielenie brzeczki gęstszej niż docelowa jest mniej skuteczne. Zatem jeśli mam dwa mniejsze garki to czy mogę w jednym zagotować część ekstraktu z chmielem (tak by gęstość w tym garze był jak docelowa) a w drugim garku zagotować resztę ekstraktu bez chmielenia i następnie połączyć oba płyny w fermentorze?
  8. Odrzuca mnie wizja kupowania wody głównie że względu opakowania. Z drugiej strony pety akurat się dobrze segreguja. Chyba jednak najlepiej przejść na gotowanie całych wątek i chłodzenie chłodnicy... Jak dużo wody schodzi przy takim chłodzeniu? Czy filtr bazooka byłby przydatny przy filtrowaniu brzeczki po chmeleniu? Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
  9. Co do wody to od wielu lat pijemy ja prosto z kranu. Ujęcie z Raby w Dobczycach podobno jest najlepsze w Polsce. Ale masz rację że przegotowana woda to jednak przegotowana. Czy wody kupne są sterylne? Z dekantacja wina mam zawsze problem z wezykami które żyją własnym zyciem. Obawiam się czy walcząc z nimi podczas zlewania nie zakaze piwa przypadkiem. Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
  10. Piwo numer 4: (6 marzec 2019). Przyszedł czas pierwszy eksperyment. Lubię piwa dobrze nachmielone, gorzkie i aromatyczne. Ponieważ IPA od coopersa była zarówno mało gorzka jak i mało aromatyczna postanowiłem dochmielić brewkita. Kupiłem Coopersa Bootmaker Ale, ekstrakt niechmielony jasny Bruntal, drożdże US-05 i chmiel Citra (30g, 2017). Nabyłem też hop-spider (wys. 30 cm) oraz siatkę do BIAB (z browamatora). Plan warzenia był następujący: 15 g Citry na 40 min gotowania 15 g Citry na 10 min gotowania Pomysł na chmielenie zapewne jest taki sobie, ale po pierwsze nie wiem jak nachmielony jest brewkit Coopersa, a po drugie bardziej chodzi mi o sprawdzenia jak sobie poradzę. Warzenie: Start o 8:00. Gotowanie w garnku 13 litrowym (ale tylko 10 litrów z obydwoma ekstraktami). Chmiel trafił do hop-spidera stojącego pionowo w garnku. Chłodziłem w zlewie z zamrożonymi butelkami w wkładem chłodzącym. O dziwo poszło bardzo szybko, zeszłem do 40 stopni w mniej niż 20 min. Następnie przelałem (nie dekantowałem) przez brewbag do fermentora. Odfiltrowało się sporo chmielin, a miałem nadzieje, że hop-spider je zatrzyma. Niestety ani hop-spider ani brewbag nie zatrzymał jakiegoś białego osadu, który w fermentorze dość szybko osiadł na dnie. Co to może być? Dopełniłem fermentor do 20 litrów wodą kranową. Miałem 10 litrów wody zmrożonej niemal do zera w baniakach, ale niestety nie zdążyła całkowicie rozmarznąć. Dolałem z kranu i temperatura zeszła do 19 st. Woda z kranu nie była przegotowana ponieważ taką pijemy w domu. Jedynie baniaki były zdezynfekowane Starsanem i kran desprejem. Sam fermentor umyty jak zwykle PBW i Starsan. Dodatkowo kilka dni wcześniej kranik rozebrany na części trafił do NaOH. Wygotowaną i zdezynfekowaną wziąłem próbkę: BLG=11. Uwodniłem drożdże US05 w temperaturze 24 stopni. Po pół godzinie zrobił się piękny krem na pół szklanki. Mocno pomieszałem brzeczkę łychą - chłupotało. Wlałem drożdże. Porządnie pomieszałem. Zamknąłem fermentor i założyłem rurkę fermentacyjną (12:30) Założyłem rurkę fermentacyjną (12:30) Temperatura w piwnicy jest w zakresie 15 st do 16 st. Fermentacja dała o sobie znać następnego dnia między 5:00 a 17:00. Podsumowanie: Myślałem, że hop spider i brewbag będą lepiej filtrować. Zdziwiłem się, że chłodzenie poszło tak szybko - mam nadzieje, że nie zrobiłem czegoś źle. Jak zwykle problem z logistyką - musiałem czekać na drożdże i woda do uzupełnienia też nie była gotowa. Chmiel nie był wcale tak pachnący jak sobie wyobrażałem [emoji20] Ale może efekt będzie dobry... Fermentacja: US-05 mają u mnie długi lag - nie lubię tego stresu "pójdą/nie pójdą". Czy ktoś może doradzić prosty (w sensie procedury) sposób na szybki i niezawodny start? Na drugi dzień po zadaniu drożdży o 5:00 nie widać było śladu fermentacji, ani w rurce, ani na powierzchni. Jedynie gruby jasny osad na dnie. Po powrocie z pracy jest kożuch na ok. 1 cm, ale bulkania nie ma - jedynie przechył. Dotychczas zawsze bulkało, ale chyba mój fermentor nie jest już szczelny. Czułem na zawnątrz delikatny aromat Citry. Postanowiłem jednak na razie nic nie ruszać bo kożuch zapewne chroni nieco piwo. Planuję za tydzień przenieść fermentor do odrobinę cieplejszego miejsca i wtedy trochę poruszam fermentorem. Co jeszcze mogę/powinienem zrobić? 8 marca, a więc w drugim dniu od zadania fermentacja ruszyła z kopyta. Ostro bulka, a piana jest wyraźna i ciemna chociaż nie grubsza. Podniósł się osad z dna fermentora i brzeczka zrobiła się wyraźnie mętna. 10 marca fermentacja zachowuje się jakby zatrzymała się - nie ma bulkania. Piana jest, osadu na dnie nie za wiele. Przyjmuję, że jednak mam jakąś nieszczelność i na razie nic nie ruszam. Planuję jutro przenieść fermentor do cieplejszego miejsca. 13 marca fermentor trafił na bojler, który delikatnie podgrzewa fermentor od dołu. Efekt żaden. 17 marca nie wytrzymałem i zmierzyłem BLG. Ku mojemu zdziwieniu wyniosło 3. Piwo jest mocno nagazowane, pachnie pięknie i smakuje rewelacyjnie - dokładnie takie piwo do codziennego picia chciałem osiągnąć. Mam nadzieje, że ten efekt nie zniknie. Piwo jest bardzo mętne, ale pewnie spowodowane to było nagromadzeniem osadu wokół kranika. Fermentor jest zatem nieszczelny i bulkanie występuje tylko przy mocnej produkcji CO2. Nawet nie bedę już sprawdzał drugi raz BLG tylko zabutelkuje za 1.5 tygodnia. Wnioski na przyszłość: Potrzebuję przezroczysty fermentor! Mam jeden, ale tylko 20 litrów. Może będę warzył mniejsze warki. Chcę sobieć kupić taki gar: https://alembik.eu/1165-garnek-20l-ze-stali-l-z-kranem.html i do środka dać coś do filtracji (hop stoper). Dekantacja przy pomocy wężyka jest dla mnie zbyt kłopotliwa. Gdyby ktoś tu zajrzał to zapraszam do komentowania i z góry dziękuje za uwagi. Rozlew: Na rozlew zdecydowałem się 29 marca (po 23 dniach fermentacji) Końcowe BLG wynosiło 2.5. Niestety piękny aromat i smak cytrusów (mnie kojarzy się on grejpfrutem) umknął gdzieś i znacząco przygasł. Piwo stało się bardzo klarowne. Dodałem 2 g cukru na butelkę.
  11. To chyba ta tłocznia: https://pl-pl.facebook.com/pages/category/Product-Service/Spółdzielnia-Ogrodnicza-Grodzisko-1777293815877956/
  12. Piwo numer 3 w tym sezonie: (19 stycznia 2019). Tym razem Irish Stout z brewkitu Coopersa + ekstrakt niechmielony jasny Bruntal + US-05. Mycie jak zwykle czyli PBW i Starsan. Dodatkowo kilka dni wcześniej kranik rozebrany na części trafił do NaOH. Obie puszki do gara i zagotowałem. Wlałem gorący ekstrakt do fermentora. Dolałem zimniej wody z kranu i 10 litrów wody (chłodzonej na dworze -10 st). Wstawiłem fermentor do bali z wodą i wkładami mrożącymi. Pojemność 21 litrów. Obniżyłem temperaturę do 20 stopni (trwało to ok. 2 godzin). Wygotowaną i zdezynfekowaną wziąłem próbkę: BLG=11. Pobraną próbkę wykorzystam do FFT - trafiły do kubeczka z niewielką porcją bayanusów. Dodatkowo mała porcja jako próbka sterylności. Uwodniłem drożdże US05 w temperaturze 27 stopni. Tym razem zachowywaly się trochę dziwnie tzn nie chcały zatonąć. Zamieszałem łyżeczką i wydłużyłem czas uwodnienia. Uwodnione drożdże stały w temperaturze 13 st. Wlałem drożdże, dodając najpierw trochę brzeczki do szklanki. Porządnie pomieszałem. Zaniosłem fermentor do piwnicy gdzie jest 14 st. Przygotowałem wodę do uwodnienia. Zamknąłem fermentor Założyłem rurkę fermentacyjną (16:30) Temperatura w piwnicy jest w zakresie 13 st do 15 st. Fermentacja dała o sobie znać następnego dnia ok. południa. Podsumowanie tego etapu: Za długo bawiłem się z gotowanie brewkita. Czy to BLG nie jest za niskie? Fermentacja: W ścianach fermentora widać ślady 3-4 cm piany. Bulgotanie intensywne. Zapach z rurki bardzo ładny. Fermentacja zakończyła się w sobotę 26 stycznia, a więc po 6 dniach. Na dnie osad drożdży na 0.5 cm. Tym razem nie tykam fermentora, nie bujam ani nic. Niech stoi spokojnie. BLG planuję sprawdzić w niedzielę 3 lutego. Dokładnie po dwóch tygodniach sprawdziłem BLG i wynosi 3. Piwo prosto z fermentora jest mocno nagazowane i bardzo się pieni. W smaku kawa z lekką kwaśnością. Łagodna. Na pewno poleży jeszcze co najmniej tydzień. Dokładnie po trzech tygodniach sprawdziłem po raz kolejny BLG i wynosi 2.5. Jest jeszcze troche delikatnie nagazowane, ale pieni się dużo mniej. Planuję butelkować w środę 13.02 a więc po 25 dniach. Butelkowanie: Zabutelkowałem tak jak planowałem 13.02.2019. Tak wyglądało piwo po otwarciu fermentora, nieprzyjemnych zapachów brak. Otrzymałem 36 butelek 0.5l i trzy butelko 0.33. Butelkowanie przeprowadziłem tym razem w piwnicy zamiast w kuchni. Do referementacji dodałem ok. 2g na butelkę. Zaeksperymentowałem z aromatem chmielowym Cascade (po 5 kropli do kilku butelek).
  13. Chciałbym pochwalić sklep Marxam za rzetelne podejście do kwestii wadliwego towaru i reklamacji. Bardzo rzetelnie i sprawnie mnie potraktowano. Dziękuje.
  14. Chodzi oczywiście o to że PBW jest zbrylony. Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
  15. Czy PBW może tak wyglądać i nadawać się do czegoś? Kupiłem (na razie nie powiem gdzie) puszkę z data ważności do 2020. Biorę się dzis do mycia i zonk... Czy to jeszcze będzie mylo? Zgłoszę reklamację, ale obawiam się że dostanę odpowiedź że to tak może wyglądać... Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
  16. WItajcie, pytanie jest w zasadzie typu "Ostry dyżur", ale ponieważ dotyczy cydru nie chciałem zaśmiecać tamtego wątku. 18 listopada nastawiłem cydr z jabłek tłoczonych. BLG początkowe 12, fermentacja w pomieszczeniu z temp. 17 st. Drożdże do cydru. Cydr bardzo i długo fermentował. Mniej więcej tydzień bulkanie ustało i pobrałem próbkę : 0 BLG - był trochę nieprzyjemny zapach o który już pytałem. Dwa dni temu przeniosłem fermentor do kuchni gdzie jest 20 st i miałem zamiar dzisiaj rano butelkować. Ale wczoraj bulkanie wznowiło się - bardzo powolne, ale jest. Znowu pobrałem próbkę 0 BLG (dwa balingomierze biowinu, sprawdzone w wodzie). Zapach już jest lepszy i czuć gaz w próbce. Co robić? butelkować? Mam zamiar dodać trochę cukru i ksylitol do refermentacji. Czy raczej poczekać jeszcze trzymając cydr w tych 20 st, aż przestanie bulkać ?
  17. @Hobbysta, @mkrawc Dzięki za odpowiedź. Potrzymam w takim razie dłużej w fermentorze, i tak nie zdążyłem przygotować butelek. Zdziwiłem się tą mętnością bo gdy fermentowałem na S04 to piwo było od razu kryształ. Ale widać US05 mają trochę inaczej.
  18. To jest właśnie mój brewkit IPA na US05 po 10 dniach fermentacji. Baling zszedł do 3 BLG. W smaku czuć drożdże i sporą goryczkę. Zapach neutralny - przypomina świeży chlebuś. Ale ta mętność... Na zdjęciu tego nie widać, ale jest mętne jak woda z kałuży. Co robić? Potrzymać dłużej w fermentorze? Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
  19. Chyba kupię NaOH, głównie żeby odkazić kraniki. Na razie nie chcę rezygnować z kraników bo z przelewanie wężykami idzie mi znacznie gorzej - ostatnio jak próbowałem zlać wino to litr poszedł na podłogę ?
  20. Przepraszam, ale teraz to ja "nakłamałem". Coś za szybko ten czas leci. Piwo było nastawione 2 grudnia, więc w sylwestra to będzie jednak 4 tygodnie. Tak czy inaczej jutro sprawdzę baling i zastanowię się co dalej.
  21. Hmm... może w takim razie zaryzykuje. W sumie na niedziele mam jeszcze cydr do zabutelkowania. A propos cydru... Czy fermentor po cydrze oczywiście wyczyszczony i odkażony można użyć do fermentacji piwa? A po winie?
  22. Piwo było nastawione 25 listopada, więc to będzie prawie pięć. Czy to nie będzie za długo, żeby trzymać piwo nad (martwymi) drożdżami? Jeszcze nie czuje się na siłach żeby zastosować cichą fermentację.
  23. @mkrawc @punix, @fotohobby Dzięki za konkretne odpowiedzi. Zatem nie będę bełtał fermentorem tylko od środy będę sprawdzał baling. Jeśli będzie stały to butelkuje w niedziele. Niestety nie mogę potrzymać go dłużej ponieważ potem następna możliwość byłaby dopiero w sylwestra, a to chyba za długo na brewkita. Przeniosę też na ostatnie dwa dni do 20 st.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.