Skocz do zawartości

DeeCann

Members
  • Postów

    146
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DeeCann

  1. DeeCann

    Infekcja?

    Dopisałbym, że najpewniej to rodzaj grzybów Candidia. Przerabiałem to. Do tego dość mocny zapach owocowy. pozdrawiam
  2. Jeszcze chwila i będzie trzeba założyć osobny dział "Ogrodnictwo" pozdrawiam
  3. DeeCann

    Życzenia urodzinowe

    W górę szkło i flacha w dół, I tylko wariat pije pół ... Hasintus 100 lat .. a może i więcej pozdrawiam
  4. Dodam że jest sporo sklepów z piwem a jednak są tacy co warzą w domu Oczywiście' date=' ale sklep z piwem jest w byle pcimiu dolnym, a brzozę za oknem nie każdy musi mieć. A skrobanie brzozy w parku może się skończyć spotkaniem z najbliższym wymiarem sprawiedliwości bo jakaś starsza Pani karmiąc gołębie weźmie cię za wandala A jak nie, to w fermentator go. pozdrawiam
  5. Zmierz gęstość po zebraniu. Sam jestem ciekaw. pozdrawiam
  6. W zasadzie nie trzeba go zbierać bo są sklepy które posiadają taki sok. Fermentacje mieć będziesz bo tam siedzi glukoza/fruktoza, trochę kwasu jabłkowego i chyba cytrynowego, pijalne będzie ale postaw chociaż butelki z tym wynalazkiem niedaleko tych z piwem bo tylko tyle będzie miało jedno z drugim wspólnego Także do dzieła. pozdrawiam
  7. No ok można nie spuszczać do samego końca ale rozumiem, że jak tak zrobię po czym wleje wodę, zamieszam (jak rozumiem mieszam całe młóto a nie tylko jakąś część wierzchniej warstwy uważając tylko na oplot) i dam się odstać to nie będzie to błędem technicznym Teoretycznie nie ale według mnie możesz mieć problem z ponownym zamieszaniem - młóto to praktycznie waga słodu x 2. Na dnie, a w szczególności wokół oplotu mogą ci się porobić grudy słodu do tego stopnia, że już nic nie zamieszasz ani nie wysłodzisz. pozdrawiam
  8. Po zastosowaniu lodówki wielkości lodówki ( niska, idealna na fermentator ), wystrój sypialni poszedł bardziej w kierunku późnego rokoko niż wczesnych lat barokowych jak bywało do tej pory pozdrawiam
  9. Jako pełnoetatowy członek rodziny mam także prawo do 50% powierzchni szafy ... jako, że sa na tym forum też kobiety nie będę kończył Ale problem dla mnie aktualny bo mam w planach nalewak z 19l kega ale z chłodzeniem i miejscem na kega problem ... jestem w trakcie kontemplacji, także wszelakiego rodzaju pomysły przetrawiam. pozdrawiam
  10. Ale pamiętaj o tym, że końcowa gęstość filtratu to po pierwsze efekt zacierania, a po drugie wysładzania. Jeśli damy ciała gdzieś na zacieraniu to choćby gołębie po 5 kilo robiły nie dobijesz do zaplanowanych blg/L przy wysładzaniu. pozdrawiam
  11. Możesz zaczać od tego: http://www.centrumpiwowarstwa.pl/sklep/produkty/721 A równie dobrze możesz zaczać od tego: http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Kociol_zacierno-warzelny_Speidel_Braumeister_-_50_l&przedm=3189208&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F165992%2F183123&sortuj=kod Ile kasy masz za tyle kupisz sprzęt ... i nie liczyłbym na to że to co teraz kupisz starczy ci do setnej warki A z czasem zaczniesz sprzęt wymieniać bo będziesz usprawniać/kombinować proces. Proponuje wybór numer 1 na poczatek ... od razu z zacieraniem. A tak BDW to witam i życzę samych sukcesów pozdrawiam
  12. Nie uważam się za "pantoflarza", ale gdybym jeszcze dodatkowo zaczał robić otwory w lodówce "normalnie" eksploatowanej w kuchni na potrzeby Browaru Domowego ( mała do dolniaków mam w sypialni ), niestety ale skończyłoby sie to rozwodem, ewentualnie separacja Ale pomysł może być i słuszny. pozdrawiam
  13. Matkie boskie ... wyboldowałem dla potomnych pozdrawiam
  14. Dodam od siebie co do wysładzania i gęstości. Praktycznie granica opłacalności wysładzania wynosi <1,5BLG także do tej granicy można spokojnie wysładzać aż uzyskasz ilość litrażu jaka chcesz. A co do tych talerzy to wydaje mi się że jest to przyrost formy nad treścią ... przykładem mogą być "deszczownice" do wysładzania gdzie praktycznie mamy system zraszania bezpośrednio na młóto i sprawdzają się dobrze. pozdrawiam
  15. ... uwielbiałem ten kawałek A to pamiętacie? pozdrawiam
  16. Też o tym myślałem jednak mam kran tak usytuowany, że musiałbym się"położyć" na wannie. pozdrawiam
  17. Wkładałem swego czasu butelki do zmywarki ale momentami nie domywało mi się dno i potem i tak musiałem je myć ręcznie. Ostatnio kompletnie z tego zrezygnowałem na rzecz prostego mycia: 1. 40 butelek ląduje w 3 rzędach w wannie 2. do każdej dozuje po kilka kropel środka czyszczącego 3. Wkrętarka + "druciak" - 10 minut wszystkie butle wyszorowane 4. Na miejscu węża od prysznica zakładam mój wynalazek: 1m rura gumowa a na końcu 40cm rurka plastikowa z kilkoma otworami na bokach 5. Odkręcam kran, każdą butelkę odwracam do góry dnem i do środka wkładam rurkę - 10s butelka wypłukana ląduje w skrzynce. Umycie 40 butelek zajmuje mi jakieś 30 minut. pozdrawiam
  18. DeeCann

    wulgaryzmy

    Ano niestety wychodzi' date=' że tak. Klasę człowieka definiuje nie papierek, ale zachowanie.[/quote'] Nie generalizowałbym tego w ten sposób. Człowiek nie jest wzorem matematycznym który po dodaniu odpowiednich danych zawsze da ten sam pozytywny wynik. Nawet najbardziej wykształcony człek z klasą potrafi pod wpływem emocji/sytuacji wypalić różne rzeczy ... co nie oznacza że robi to na codzień. pozdrawiam
  19. DeeCann

    wulgaryzmy

    Kiedyś oglądałem pana Bralczyka właśnie mówiącego na temat wulgaryzmów w naszym ojczystym języku. Wulgaryzmy w języku polskim podzielił na dwie kategorie: upiększające i niepokojące. Upiększające to chociażby dobry dowcip który bez wulgarnego słowa wypowiedzianego w pewnym momencie straciłby na wartości - co do tych wulgaryzmów nie ma żadnych zastrzeżeń o ile nie są w żaden sposób obraźliwe. Niepokojące wulgaryzmy to tzw. przecinki ... niestety najczęściej spotykane w naszym kraju, chociażby na ulicy czy w komunikacji miejskiej Jeśli o mnie chodzi ja nie mam osobiście zastrzeżeń ... pod warunkiem przysłowiowego "nie przeginania pały" pozdrawiam
  20. Zależy to w takim razie od stanu wody w kranie .. no u mnie jest wyjątkowo wredna w takim razie
  21. Potwierdzam Ja tak załatwiłem sobie grodzisza jak mi się baniaki z wodą popitoliły ... i poszła kranówa. pozdrawiam
  22. Jako, że ostatni raz w tym roku tutaj zaglądam ... także to ... także ten ... mokrego karpia, jajek pod choinką, baranka na pasterce itp itd Jednym słowem hektolitrów udanych trunków. pozdrawiam
  23. Rury ? W sklepach rurami: google.pl -> Szukaj: rury Blacha i elektronika podobnie A tak na poważnie to do czego te rury, do czego blacha i do czego elektronika ... bo z tego co kolega napisał to nawet szklana kula nie pomoże. pozdrawiam
  24. Nie pozostaje nic innego jak organoleptycznie sprawdzić wyższość i skuteczność tych nad od tych pod Ale to już w 2011. pozdrawiam
  25. Piana (bardziej nazwałbym to kożuchem), to w zasadzie to co po niej zostało bo piana opadła jakieś 4 dni temu. Warstwa kożucha to jakiesś 3 cm, 6 dzień burzliwej. No to teraz pytanie teoretyka: czemu przy górniakach zbiera się gęstwę z dna skoro nad brzeczką mamy zdrowe drożdże i nie ma problemu z ich "przemywaniem" bo defacto nie zbieramy ich razem z brzeczką ? pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.