Skocz do zawartości

St. Anger

Members
  • Postów

    356
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez St. Anger

  1. Niestety już za późno by coś przestawiać... Musiałem ustalić jakiś termin z Robertem, a potem jechać na zdejmowanie szwów po zabiegu. Na forum nie było wówczas odzewu, więc przyjąłem domyślnie pierwszy weekend miesiąca. W każdym bądź razie mnie, Kaplosowi, Rychowi na pewno nie pasuje 12.01, toteż nas by nie było. Z tego co wiem to Tadkowi z Piwowinu też bardziej ta niedziela pasuje. Ja niestety nie dam rady przesunąć terminu z tej niedzieli.

     

    Wiem, że wygląda to w ten sposób, iż mnie skoro mnie nie będzie w następny weekend, to nie może być to przesunięte nań. Jakbym mógł przesunąć termin, to bym przesunął.

  2. Słód gryczany i owsiany w mojej opinii są za drogie. Lepiej właduj 0,5 kg kaszy gryczanej i 0,5 kg owsa. Nie dość, że nie będziesz musiał kupować łuski dodatkowo, (słód owsiany niestety nie posiada łuski, gdyż jest łuskany) to jeszcze zaoszczędzisz na słodzie gryczanym.

  3. Mam propozycę, może teraz, wyjątkowo zrobić dwa spotkania: w sobotę i niedzielę? Niedzielę przeznaczyć na zaznajomienie się z nowymi warunkami i ewentualną rozmowę z Robertem -właścicielem browariatu, a sobotę na standardowe spotkanie w Gliwicach. Co o tym myślicie? Moim zdaniem lepiej, żebyście zobaczyli lokal na własne oczy i się przekonali, czy warto tam przychodzić, (żeby potem na mnie nie było, że coś jest nie tak). Ja osobiście jeśli mielibyśmy wybierać jestem za opcją, by co dwa miesiące był browariat, a co dwa hellgate.

     

    Przepraszam, że tak późno się odzywam, ale jestem po zabiegu i ogólnie staram się nie przesiadywać przy kompie, tak często.

  4. Miesiąc temu eksplorowałem szafki i półki u siebie, w poszukiwaniu jakiejś książki z gatunku fantasy, której jeszcze nie przeczytałem. Tak przekładając je z miejsca na miejsce natknąłem się na 3 tomiska z serii D&D: "Podręcznik gracza", Podręcznik Mistrza Podziemi" i "Księga Potworów", zacząłem je na nowo przeglądać i dopadła mnie nostalgia, jak to w czasach gimnazjalno-licealnych grałem ze znajomymi, w tę wspaniałą grę. Potem naszła mnie myśl, na początku była cicha, trochę przytłumiona przez codzienne obowiązki, ale zaczęła być coraz bardziej natrętna, wierciła mi się niczym wiertarka udarowa w moich myślach: "czy nie dałoby się tu rozkręcić jakiejś kampanii?". Zdałem sobie jednak sprawę, że ze starej ekipy RPG-owej zostało mi dwóch graczy i nie mogę zebrać odpowiedniej ekipy...

     

    Mam więc taką propozycję, jest tu ktoś zainteresowany, by grać w tę wspaniałą grę i jest z konurbacji Śląskiej i okolic, to niech się ujawni. Może uda nam się rozkręcić coś ciekawego. Jedyne, czego bym wymagał to karty gracza i dobrego nastawienia. Piwo domowe mile widziane, aczkolwiek nie za dużo (i nie obowiązkowo, sam mam obficie zastawioną piwem piwniczkę), to nie ma być spotkanie w celu rozmowy o piwie: dzieleniu się spostrzeżeniami i doświadczeniami, oraz degustacji, a w celu gry.

     

    Zdaję sobie sprawę, że dla piwowara jest ciężko jeszcze dodatkowo zagospodarować czas na tę grę, ale może akurat znajdzie się tu ktoś chętny spróbować zanurzyć się w świecie magii i miecza. Jeśli tak to dajcie znać tu w tym wątku.

  5. To postaram się w takim razie w piątek tam ruszyć i dopytać szczegółów. Jeszcze nie nastawiajcie się, że uda się tam te spotkania przenieść, gdyż może się okazać, iż gdzieś jest haczyk, np. dzień który nie jest piątkiem albo sobotą... Nie wiem, czy jest wtedy sens to przenosić, gdyż większość z nas ma jakieś obowiązki w środku tygodnia, czy to praca, czy to studia. Postaram się to ogarnąć i dam Wam zaraz znać: co i jak. Lokal jest na prawdę fajny i na pewno warty odwiedzenia, mają też swoją drogą spory wybór świetnych piw, więc te obowiązkowe myślę zamówienie 1-2 nie będzie dla nas smakoszy, żadnym wyzwaniem pod względem smakowym.

  6. Przepraszam, za to, iż wszystko się posypało, w piątek byłem na premierze GCH w Warszawie i planowałem być w Gliwicach, wybrałem sobie odpowiedni pociąg i zaplanowałem powrót... Jednak wszystko się popsuło, babka w kasie zamiast sprzedać bilet na sobotę, sprzedała nam na niedzielę. Skapnęliśmy się, że z datą na bilecie coś nie gra przed samym wyjściem, poszliśmy więc szybko przebookować bilet, ale niestety w tym czasie nam pociąg uciekł i nie daliśmy rady wrócić na odpowiednią godzinę. A do tego telefon mi siadł (12h średnio trzyma mi bateria) i udało mi się go dopiero w pociągu uruchomić.

     

    Co do zmiany lokalu, chciałem to w Gliwicach Wam przekazać, że właściciel Browariatu (Katowice, Francuska), nie miałby nic przeciwko takowym spotkaniom. Jedyne co to chciałby kiedyś, żebyśmy mu zorganizowali pokaz warzenia piwa.

  7. Hohoho - to teraz zjawię się musowo :D

    Ja tam piwka jakieś zabiorę - mąż nalega właśnie na piwo różane, ale po moich eksperymentach to lepiej, żeby poleżało z pół roku :P

     

    Ja byłbym ciekawy tego różanego. :P

     

     

    Wezmę miętówki nowego rozlewu.Niestety kminkowe nie wyszło jak chciałem.

    Spróbuję być po 18 00.

     

    A ja niestety najprawdopodobniej ok 19:00 będę się zbierał. Zostawię Ci w takim razie Lawendowego Wita, jeśli ni zdołamy się zobaczyć na spotkaniu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.