Skocz do zawartości

tomuso

Members
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomuso

  1. Zebrałem pierwszą gęstwe. Do pozostałości po warce wlałem szklankę wystudzonej wody, wymieszałem i zlałem do słoika w celach edukacyjnych. Drożdże są z brewkita coopersa (pszeniczne). W załączeniu zdjęcie. Poprawcie lub potwierdzcie. W załączeniu foto. Pierwsza warstwa od góry, to najzwyczajniej piwko. Druga warstwa od góry to żywe drożdże. Trzecia od góry, czyli na samym dole to już martwe drożdże. Czyli zlewam środkową warstwę do nowego słoika i jest to do ewentualnego wykorzystania przy następnym pszenicznym? (raczej powędruje do klozetu, ale chciałem nabrać doświadczenia w zbiorach gęstwy)
  2. Czy coś takiego będzie się nadawało na kadź zacierną i do warzenia brzeczki? http://allegro.pl/nowe-kociol-kociolek-ocynk-wyprzedaz-50-i1288662020.html Wygląda to na wiaderko z pokrywą.
  3. dzięki bezpośredniego nasłonecznienia nie mam, ale dla polepszenia warunków nakryłem płaszczem przeciwdeszczowym.
  4. Właśnie przelałem drugą warkę na f. cichą. Będzie stało na strychu w temp. 17 stopni. Na strychu mam dwa okna dachowe i tak zastanawiam się czy światło dzienne będzie miało wpływ na fermentację cichą? Fermentuje w plastikowych wiadrach z biowinu. Jak później z leżakowaniem? W KEGu brak dostępu światła. Piwo też mam rozlane do butelek brązowych, czy mogą stać na strychu?
  5. Trochę googlowalem i pytalem. Z uwagi na różne opinie postanowiłem sam sprawdzić doświadczalnie. Kupiłem w sklepie 5 naboi CO2 12g Crosman (po 2 PLNy) i rozszczelniłem jeden przebijajac iglicą na białej kartce papieru. Na kartce narysowałem kratkę oraz koło. Wiązka gazu poszła na kartkę. Może to trwało 3 sekundy. Sprawdziłem organoleptycznie (polizałem), żadnego smaku smaru. Stwierdzam, że można stosować naboje 12g CROSMAN z "militariów" w domowym piwowarstwie! Trzeba jedynie uważać na 88g -> niektóre mają w opisie wyszczególnione dodatki smaru! Niewykluczone, że inne 12g także mogą zawierać smar. Z tym, że doświadczony kolega po WAT i właściciel wiatrówki na CO2, nie spotkał do tej pory 12g ze smarem. W załączeniu wyniki testu. Co do braku posmaku to musicie wierzyć na słowo.
  6. Jeszcze taki pomysł wpadł mi do głowy. Może poroniony, ale postanowiłem się nim podzielić. Po co kupować chargera, może go udałoby się zrobić go z dostępnego sprzętu, adaptować sprzęt z paintballa/sztucerów na potrzeby piwowarstwa domowego? Np. naboje MOSA CO2 z gwintem poprzez adapter (z rynku lub wykonany "samodzielnie") połączyć z szybkozłączką IN KEGa? Ewentualnie użyć gotowych podłączeń do pistoletów jak w załączeniu (ale cena pewnie nie byłaby już mała)
  7. Zabawa w naboje CO2 faktycznie jest droga w BA oryginalne 10 PLN za sztukę. Ale jeszcze mnie poddaje się i chcę podrążyć temat. Sam charger (z jednym nabojem) w UK wychodzi około 54 PLN, a szwagier czasami przylatuje do Polski. Mam kolejne pytanie czy naboje, które pasujądo "chargera" są gładkie czy gwintowane? Może udałoby się dopasować zamienniki, np. trochę mniejsze jak tutaj: http://www.sztucer.pl/i1051_naboj_co2_mosa_12_g_komplet_50szt.html Wychodzi 1,5 PLN za sztukę, a tu juz bardziej rozsądna cena. Jak widać na foto pudełka są dostępne gładkie i gwintowane (fakt, że ciężar 12g zamiast 16g), ale gdyby szyjka pasowała to z dołu można by podkładać jakiś "uzupełniacz".
  8. Ewentualnie nagazowanie mógłbym załatwić dużą butlą. Naboje CO2 jedynie miałyby wydostać piwo na zewnątrz.
  9. No właśnie na razie same obiegowe opinie co do tych "chargerów" CO2 w połączeniu z "dużym" tankiem. Może wypowie się jeszcze jakiś forumowicz, który sam osobiście przetestował i wie czy to sprawdza się czy nie. Nawet jeśli pójdzie 3 naboje do opróżnienia to okazjonalnie może się sprawdzić na wyjazdach. Co do zabierania butli 6kg w podróż i noszenie na 3 piętro i z powrotem to nie najlepszy pomysł. U rodziców czy teściów mogłaby się kojarzyć z jakąś bombą . Oczywiście do rozważenia jest mniejsza butla, ale na razie nie skreślam "chargera" czekam na opinie użytkowników.
  10. Szukałem na forum, ale nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi użytkowników. Mianowicie, zamierzam zabrać ze sobą w podróż Kega 19l, jednak nie uśmiecha mi się wieść ze sobą dodatkową butlę CO2 6kg (chyba zresztą trochę niebezpieczne). Myślałem o zestawie mobilnym do KEGów jak na zdjęciu w załączeniu. Co myślicie o zakupie cornelius keg co2 charger? Ile nabojów będę potrzebował, aby opróżnić 18-19L piwa? PS. Na BA trochę drogo, ale w Stanach można znaleźć za 17$+przesyłka 8$ , co daje 72 PLN ("prezenty" do 45$ są zwolnione od cła i VATu w Polsce).
  11. a co sądzicie o czymś takim.... http://allegro.pl/ogromny-elektryczny-garnek-do-pasteryzacji-i-wna-i1281693896.html
  12. hej. Na rynku zauważyłem, że są garnki 26L, które w pokrywie mają termometr. Pytanie czy nadaje się to na kadź zacierną? Rozumiem, że co chwilę trzeba podnosić pokrywę i mieszać (pytanie jak często?). Czy ten termometr będzie wskazywał poprawną tempetarurę brzeczki, czy temperaturę pary nad brzeczką. Innymi słowy - jak myślicie czy taki garnek sprawdzi się jako kadź zacierna? (oczywiście nie oceniam ceny, może prtzyda się tez żonie w kuchni.... np. na bigos dla drużyny piłkarskiej) PS. wystarczy na allegro wpisać Garnek 26L i pokaże takie "wynalazki"
  13. bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi, na pewno wezmę je pod uwagę przy kolejnej warce - czas na pszeniczne!
  14. Na początek wszystkich witam! Chciałbym podzielić się swoimi pierwszymi doświadczeniami z założenia domowego browaru. Swoją pierwszą warkę nastawiłem w dniu 09.10.2010 z gotowca (Lager coopersa) z zestawu z Allegro dla ?młodego piwowara?. Nastawiłem 2 litry wody + 0,5 kg glukozy + 0,5 kg ?polepszacza na słodzie? + nachmielony ekstrakt. Gotowałem brzeczkę 5 minut. Później zostawiłem ją na godzinę do wolnego wystudzenia. (Tutaj pierwsze moje pytanie dlaczego należy chłodzić ?szybko? brzeczkę, czy jak postoi godzinę czy dwie i wolno wystygnie to coś złego stanie się?) Następnie do fermentatora wlałem 18 litrów wody źródlanej (najtańszej). Brzeczkę wlałem do fermentora (czy w dobrą stronę, czy ma to jakieś znaczenie?). Temperatura ustaliła się na poziomie 23 stopnii. Dolałem jeszcze 2 litry zimnej wody (razem 23 litry) z lodówki i temp. spadła jeszcze o stopień do 22. Zmierzyłem areometrem i pokazało 9,5 blg. Teraz wiem, że to za mało. Następnie dodałem drożdży, szczelnie zamknąłem i tak rozpoczęła się fermentacja mojej pierwszej warki! Temperaturę dla burzliwej fermentacji utrzymywałem na poziomie 21-22 stopni. Przez pierwsze dni ładnie bulgotało. Później fermentacja osłabła. Po 5 dniach pobudziłem drożdże - temp. podniosłem stopniowo do 27 (podłożona poduszka elektryczna pod fermentator). Po 6 dniach zmierzyłem poziom cukrów ? 1 blg! Chyba za nisko? W smaku zbyt "wodniste", chyba za dużo wody. Przelałem do drugiego fermentatora na cichą (jedną butelkę po burzliwej z 4g glukozy zostawiłem do porównania). Teraz mija 4 doba cichej (temp 16 C). Planuje rozlewać w najbliższy weekend -> do KEGa 19l + 80g glukozy. Reszta do butelek patentowych (mam już z 20). Może trochę jeszcze o sprzęcie. Zainwestowałem w 1 kega po pepsi + gotowe złączki (kran do piwa ze ?spieniaczem?) + reduktor + 6kg CO2. Planuje jeszcze dokupić 3 skrzynki butelek patentowych 0,5 (okazuje się, że może będę miał dostęp do tanich butelek). PS. Planuje oczywiście nawarzyć piwa ze śrutowanego słodu. Na razie brak garnka 30l. Czy nie można zacierać słodu na Warkę w ?małym? garnku (na zasadzie koncentratu), a później rozcieńczyć dolewając wodę do 20litrów?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.