Patrick

Też mam piwo wstawione na tych drożdżach. Jasne, na cytrusowych chmielach, oraz z dodatkiem pulp : mango, guawy i banana. Ostatnio, to w ogóle przerzuciłem się na drożdże Mangrove choćby ze względu właśnie na dużą klarowność piwa, bez konieczności robienia cold crasha

Namówiłeś

A co proponujesz ?

Dzięki za odpowiedzi Zamówiłem już taki zaworek https://allegro.pl/oferta/zawor-kulowy-z-motylkiem-i-dlawica-pn16-1-2-cala-13040432799?fromVariant=13040432978

Czyli nie będzie to recyrkulacja jak w kociołkach z pompą, lecz takie "ciurkanie" ?

Cześć, Mam pytanie odnośnie połączenia garnka maischfest i pompy zewnętrznej. Posiadam garnek 35l + pompę : https://allegro.pl/oferta/pompka-dc-12v-bezszczotkowa-fontanna-pompa-12283649200 Mój problem polega na tym, że podczas recyrkulacji przy zacieraniu - transfer brzeczki następuje w taki sposób, że praktycznie cała brzeczka ląduję w koszu zaciernym, i po chwili pompa nie ma już czego pompować z pod kosza zaciernego. Spotkał się już ktoś z takim problemem ? Używam wężyków sylikonowych 10mm. Zacieram w stosunku 1:4. Z góry dziękuje za wszelkie sugestie

Cześć, Czy robiłeś już takie piwo o takim BLG na "mrożonkach" ? Być może była zbyt mała ilość komórek drożdżowych ?

Hop Spider też powinien dać radę. Ten większy ( wys. 35 cm ) jest niemal idealny na fermentor ( bynajmniej ten od BA ).

Dzięki za odpowiedź Czy przypadkiem używasz takiej? : https://allegro.pl/oferta/pompa-obiegowa-wody-bezszczotkowa-pompa-wodna-13377996524 Co ciekawe ta jest nawet tańsza

Dzień dobry, Na wstępnie wybaczcie, że wykopuję dość stary temat, ale nie chce zakładać nowego wątku. Wracając to tematu, to ostatnio nabyłem kocioł Maischfest 35L. Jak wiemy ten "garnek" nie posiada wbudowanej pompy, dlatego chciałbym takową nabyć. Wiem, że byłoby najlepiej kupić pompę typu PM-15RM, ale chwilowo hobbystyczny budżet został mocno uszczuplony przez zakupiony garnek. Dlatego też mam na oku dwie inne pompki do zacieru : https://allegro.pl/oferta/pompa-fontannowa-h-0-4m-540l-h-12180189033 https://allegro.pl/oferta/dc-12v-pompka-pompa-wody-obiegowa-390l-h-13455068414 Obydwie teoretycznie mogą pracować z cieczą do 100 stopni. Czy ktoś z Was może posiada jakieś doświadczenie z tymi pompkami ? Ja bym się skłaniał ku tej pierwszej, ale nigdy z takich pompek nie korzystałem, dlatego chce się Was spytać, czy to w ogóle opłacalne ? Czy lepiej poczekać i kupić taką PM-15RM ? Z góry dzięki za odpowiedź

Ja polecam warzyć w dzień wolny od pracy Wstajesz jak na ryby - czyli gdzieś 5 i do 12 masz już wszystko gotowe Jak rzeczywiście masz problemy z filtracją itp. to polecam warzenie w worku ( BIAB ). Jaki sprzęt posiadasz ? Masz gar i np. warnik ? Na licytacjach warnik to koszt. ok 100-120 zł, a on bardzo ułatwia życie. Szybko grzeję wodę do zacierania oraz do wysładzania. To na pewno skróci całkowity czas warzenia

Cześć, Też patrzyłem na tą aukcje. Fajnie, że wylicytował ktoś z forum. Jeżeli póki co nie będziesz używał pompy, to warto czasem w trakcie zacierania zlać trochę zacieru z dna poprzez kranik, i wlać go od góry. Co do chmielenia, to ja bym normalnie luzem wrzucał, ale można też używać woreczka, bądź Hop Spidera. Fajny gar, za niewygórowaną cenę z potencjałem do ulepszenia. Fakt faktem, to nie automat tylko manual, ale to raczej nie powinno przeszkadzać. Daj koniecznie znać jak się warzy, bo też na taki będę polował

Witaj, Ile piwowarów, tyle sposobów. Wszystko zależy jakim sprzętem dysponujesz, oraz jaką metodą chcesz warzyć. Na załączonym filmie - moim zdaniem zacieranie + te wysładzanie tego woreczka musi dać słabą wydajność, dlatego też został tutaj dodany ekstrakt słodowy. Jeżeli masz garnek 25-30l, to zwiększ ilość surowców oraz wysładzaj klasycznie przez wężyk z oplotu. Jeżeli zależy Tobie na "szybszym" warzeniu to BIAB tu się sprawdzi, ale wydajność też będzie słabsza. Jako, że to Twoje pierwsze piwo, to dam Tobie trochę inną radę Nie warz w godzinach mocno popołudniowych / wieczornych. Ja swoje pierwsze piwo zacząłem warzyć o 18, a skończyłem jakoś o 02:30 - odradzam, bo ja przez to omal nie zakończyłem przygody po pierwszym warzeniu ze słodów.

Dzień Dobry, Mi także się wydaje, że to już kwestia przyzwyczajenia. Dawniej kadzie warzelne znajdowały się raczej w piwnicach, gdzie temperatura zazwyczaj była niższa. Wydaje mi się, że żaden "masowiec" nie przejdzie z lagerów na na piwa Ale, bo to by było zbyt duże ryzyko, że piwo się nie przyjmie. W końcu podniebienia ludzi są przyzwyczajone do obecnego smaku piwa, i zapewne co dla niektórych zbyt złożony smak, czy aromat mógłby być nie do "przełknięcia". Pamiętajmy, że dla 90% ludzi piwo ma gasić pragnienie, czy być dodatkiem do grilla, słonych przekąsek itp., a nie być tematem do rozmów o wyczuwalnych nutach, czy aromatach