W dwóch moich warkach pojawiał się smak, który trudno mi opisać i dopasować do wad spisanych przez Dave'a Millera, czy też tutaj: http://www.kroc.org/Links/TroubleshootingGuide.htm, natomiast jest to smak zdecydowanie dla mnie nieprzyjemny.
Smak ten jest wyczuwalny w finiszu przy wydychaniu. Coś jakby gorzkawy korzeń pietruszki - smaki się chyba najgorzej opisuje
Bardzo dużo tego czegoś jest w Czerwonym Smoku Fortuny i odrobinkę gdzieś w tle budziejowickiego Budweissera.
Obie warki akurat były chmielone Lubelskim na goryczkę (sic!) i to jedynie mają wspólne. Może to być przyczyną/źródłem tego posmaku?
Pierwsza z nich (Koelsch) warzona latem zainfekowała czymś z powietrza i miała trochę goździka (dobrze wyczuwalnego, gdy piwo było ciepłe ~20 °C), więc myślałem, że to tego kwestia, ale druga warzona niedawno nie wykazywała oznak infekcji.
Znacie jeszcze jakieś źródła, w których opisy wad/posmaków piwnych są bogato i przystępnie opisane (czy też podają jak odtworzyć ten smak)?
Ewentualnie czy domyślacie się o jaki smak mi chodzi i znacie przyczynę jego powstawania?
Pyrsk,
B.