Generalnie kolego to ja Ci serdecznie gratuluje ! Będąc na poziomie warki nr dwa to robiłem coś tam coopersa'a hehe. Świetnie poradziłeś sobie z warka zacieraną (patrząc po opisie), szczerze mówiąc to ja taki poziom osiągnałem dopiero coś koło warki nr 7 a tak na serio, widać że masz troszeczkę sprzętu (taboret, garnek 50l) ja bym odrazu uderzył po całości i robił warki 40 l a te drożdże górne... takie mamy akurat temperatury. Zakup małej lodówki pozwala na fermentacje lagerów nawet w lecie:D
P.s
A i zapomniałem..... co do tych kapsli "recyklingowanych" ... dla środowiska owszem, może i zdrowiej, ale taki kapselek pomimo że pięknie wygląda i jest nie naruszony, po ponownym kapslowaniu puszcza, uwierz mi sprawdzałem.