Czyli jakby się głównie o te siarczany rozchodziło. Niestety wodę u siebie mam masakrycznie twardą, więc nie jestem pewien czy sypanie gipsu to dobry pomysł. Tutaj autor pisze, że w jego wodzie jest 100 mg/l u mnie, wg dostawcy ok. 36 mg/l siarczanów, także no 1/3 z tego. A poza tym chyba bez narzędzi do pomiaru twardości wody lub wody demineralizowanej, to nie wiem czy bym tylko krzywdy sobie nie wyrządził.
No nic, widzę, że w Krakowie obszar, do którego dostarczana jest woda z Bielan, teoretycznie dostaje w niej 80 mg/l. Cóż znajomych chyba tam nie mam, ale na mapach znalazłem kilka klinik weterynaryjnych, może przehandlują 4 baniaki kranówki za dużą milkę
Albo pojadę do jakiegoś dużego sklepu i będę patrzył na składy na butelkach, choć czuję w kościach, że niegazowanej wody z taką ilością siarczanów raczej nie znajdę.
Także ślicznie dziękuję za link, bo wpis (i inne z tej stronki dot. niemieckich pils) bardzo fajne i nakierowało na pewną ścieżkę.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.