od jakiegoś czasu stosuję nową metodę warzenia/robienia piwa
słód zacieram normalnie
np
50°C 10 min
64 °C 30 min
72°C 30min
następnie dodaję kompot chmielowy gotowany 10-60 min + 1,5 ml termostabilnej a amylazy
całość ( zacier (ze słodem)) podgrzewam do 100°C i gotuję przez ok 5-15 min
Po tym czasie zostawiam bez mieszania na kolejne 5 min. W tym czasie następuje super ekstra przełom i przystępuję do filtracji.
Klarowną brzeczkę studzę i zadaję drożdżami.
Takim sposobem poprawiłem wydajność o ok 5-8 %, zaoszczędziłem w kij czasu bo całość z posprzątaniem zajmuje mi 2,5h
piwo wychodzi ok, znaczy mi i mym znajomym skuje. Na plus dochodzi efekt pseudo dekokcji co nadaje piwu super słodowy smak.
Oczywiście bez oceny prawdziwego znawcy się nie obejdzie. Mam jeszcze parę dni to może się zbiorę i podeślę piwa do Żywca.
z ciekawych pozycji to ostatnio postawiłem nową metodą:
- Standard American Lager 11 °Blg
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Standard_American_Lager
5 kg słodu pilźnieńskiego
5 kg ryżu
0,3 kg słodu karmelowego 120 EBC
50 g magnum
Danish Lager gęstwa
wyszło ok 53 l brzeczki o d-11°Blg
kolońskie 12 °Blg
pale ale 13 °Blg