Skocz do zawartości

Jacenty

Members
  • Postów

    1 978
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Jacenty

  1. Najpierw filtrujesz, potem wysładzasz. "Na mętne"- jak to określiłeś, to musiałbyś filtrowanie przeprowadzić w błyskawicznym tempie, a to jest filtrowanie bez sensu, podwójna robota.
  2. Na pewno warto jakąś łuskę dodać, może tylko pomóc.
  3. Tak, chociaż ten link coś nie działa. Polecam szczerze. Filtracja jest koszmarem, ale efekt warty męczarni.
  4. Teorie, przemyślenia, wnioski, to wszystko bez sensu . Wystarczy uwarzyć piwo wg receptury Anteksa (do pobrania z WIKI) i nic więcej nie trzeba. Ta receptura to mistrzostwo świata. Różne pszeniczki warzyłem, wiele ich piłem, ale ta wymiata wszystko. To piwo jest po prostu bez wad.
  5. Jacenty

    Witam wszystkich

    Norwegia chyba lagerom sprzyja . Witam.
  6. Glukozy nie kupuj, szkoda kasy, zwykły cukier wystarczy. Termometr z IKEI sobie daruj, pomimo uszczelnienia jest mało dokładny.
  7. Co to za piwo? Tak słabe nasycenie, to musi być jakiś Stout czy Old Ale. Tak czy inaczej musisz czekać, prędzej czy później nasyci się. Proponuję po tygodniu otworzyć jedną butelkę i jeśli choć najmniejsze syknięcie usłyszysz to wszystko będzie dobrze.
  8. Zapomniałeś dodać- zdarza się. Normalnie, to kilka-kilkanaście dni, więc ciężko je przegapić.
  9. Jakoś nie zauważyłem, żeby po moich 60 warkach były rozszczelnione .
  10. Taki wybór na początku będzie najlepszy, później będziesz i tak kupował tylko bez kranika. Rurka tylko w dwóch się przyda. Reduktory osadów są mało przydatne, właściwie zbędne. Termometry naklejane, to też bardziej gadżet niż przydatna rzecz. Lepiej za tą kasę kup jeszcze jeden balingomierz, lubią się tłuc w najmniej odpowiednik momencie. Z tego samego powodu warto mieć drugi termometr, no i menzurkę do pomiarów. Kapslownica oczywiście najlepsza stołowa, ale na początek wystarczy Greta.
  11. Ejże, chyba się zagalopowałeś w swoich rozmyśleniach . Idąc Twoim tokiem myślenia, to lagery powinny być be, a ale ok. Drożdże lagerowe to dopiero mają ciężkie życie .
  12. Oczywiście, że rurki używam, jak inaczej spokojnie spać. Nie ma milszych odgłosów w środku nocy, niż miłe bulgotanie w okolicy. Dlatego lagerów sympatią nie darzę, bo z lodówek nic nie słychać
  13. Wkładasz do menzurki balingomierz, lejesz w nią gorącą brzeczkę po brzegi, wyciągasz balingomierz, wkładasz termometr i idziesz pod kran. Trzymasz pod bieżącą zimną wodą max 3 minuty, mieszając termometrem delikatnie i masz 20°.
  14. Z chmielem zmieściłeś się na styk, pewnie ok 25 IBU otrzymasz, mało, ale w widełkach stylu jeszcze. 14 Blg, to już poza stylem. Przynajmniej będziesz od początku swojego piwowarskego życia wiedział, czy warto włosy rwać, gdy ze stylu się wyjdzie . Wody na początku użyłeś odpowiednią ilość. Przy wysładzaniu mogłeś użyć jej więcej. Zakładanie z góry, że do wysładzania użyjesz 3 x 5 litrów jest bez sensu. Wysładza się tak długo, aż osiągnie się oczekiwaną gęstość, lub objętość.
  15. Ostatnio zdałem sobie sprawę z rzeczy, o której wcześniej nie myślałem. Zdarza się, że najpierw wymyślam nazwę, a potem piwo do niej pasujące. Tak właśnie wczoraj powstał Kogut nizinny, który jest odmianą Czapli brodzącej (Czapla- pils, 12Blg, 10EBC, Kogut- pils, 14Blg, 20-25EBC).
  16. Jacenty

    Szkło

    Do Grodziskiego? Jesteś pewien?
  17. Na pewno nie, to bardzo dobry chmiel. Zresztą nie ma chyba na świecie chmielu, który powodowałby zmętnienie piwa. To, że filtracja idzie topornie też nie ma znaczenia. Zmętnienie prędzej spowoduje zbyt szybka filtracja niż za długa.
  18. Przejrzałem Twoje posty, Twoje zdjęcia, zadałem sobie sporo trudu . Mam pytania, 36 warek na koncie, ile w tym było infekcji? Ile piw miałeś mętnych? Patrząc na zdjęcia Twoich piw, to mętność nie jest Ci obca. Może od podstaw coś źle robisz?
  19. Kolega Opiekun Duchowy Polskiego Ale Jejski jest w szoku, bo nie spodziewał się, że dożyje czasów, że ktoś na pierwsze zacierane wybierze jego chrześniaka . Pewnie da Ci plusa zaraz .
  20. Prawdopodobnie to już koniec. Jednak żeby mieć pewność, należy pomiar wykonać dwa razy w odstępie 2-3 dni. Dopiero stałe wskazanie daje pewność, że fermentacja się zakończyła.
  21. Obstawiam winę Danstar Nottingham. Używanie tych drożdży, to los na loterii. Producent miał kilka lat temu wpadkę z wypuszczeniem na rynek martwych drożdży. Zmiana opakowania też przecież nie była zabiegiem kosmetycznym, coś tam musiało się z nimi dziać. Myślę, że miałeś pecha i trafiłeś na gorszą partię akurat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.