1. Sposób "a" powinien dać piwo nieznacznie bardziej treściwe (słodsze), sposób "b" to taki balans pomiędzy piwem treściwym a wytrawnym. Mieszać.
2. Tę wodę dodajesz do fermentatora z młótem, tak aby poziom płynu nie odsłonił ziarna. Jeśli nie uzyskasz 10 to trudno miałeś kiepską wydajność. Nie przejmuj się tym na początek.
3. Najprościej to chłodnica. Można w wannie, można na zewnątrz zostawić na noc. Pamiętaj żeby schłodzić do temperatury odpowiedniej do zadania drożdży.
4. Drożdże po schłodzeniu. Mieszać nie trzeba. Raczej nie zaglądaj. Postaw fermentator gdzieś przy oknie bądź balkonie i lekko rozszczelnij (balkon, okno) powinno być koło 18 (zależnie od temperatury na zewnątrz oczywiście). W wyższej temperaturze piwo będzie estrowe, fenolowe (kwaśno-owocowe).
5. Cukier-glukoza dla mnie nie ma różnicy.
6. Przy pierwszej warce nie przejmuj się tym. Możesz trzymać w wyższej temperaturze. Przynajmniej szybciej się nagazuję.