Skocz do zawartości

Pastaga

Members
  • Postów

    145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pastaga

  1. Dzięki wszystkim za zainteresowanie i głosy dla kolegi! Gość jest baaardzo pozytywnie zakręcony na tym punkcie, góry i rower to jego życie. Dusza człowiek.
  2. Na pomysł takiej wyprawy wpadł kolega z forum emtb.pl i postanowił wziąć udział w konkursie "Miej Odwagę". Wygrana w tym konkursie pozwoli zrealizować mu to marzenie. Jeśli podoba się Wam ten niesamowity pomysł i chcielibyście go wesprzeć głosujcie: http://www.alpinus-miejodwage.pl/508
  3. Ja ocieplałem fermentor karimatą (szybko, tanio, bezproblemowo), dodatkowo wstawiam go w pudło kartonowe wyłożone kocem (kocem owijam cały fermentor).
  4. Nie chcę być złym prorokiem ale mój lekko obciążony woreczek też zatonął jak kamień w wodę, a mimo to po zakończeniu cichej i otwarciu fermentora dryfował na powierzchni niczym góra lodowa Na szczęście piwu to nie zaszkodziło.
  5. Warka nr 5 zabutelkowana z dodatkiem 156g cukru.(super klarowne) Warka nr 6 przelana na cichą.
  6. Ogólnie domyślam się, że to niekoniecznie wina programu tylko zastanawiam się gdzie szukać rozwiązania...nie chce mi się reinstalować windy. Nie mam żadnego innego programu, który generowałby taki komunikat Windowsa. Ten program już kiedyś tak powodował, potem po którejś tam reinstalacji zniknął i teraz bez żadnych zmian powrócił.
  7. Ni z tego ni z owego powrócił problem - w trakcie działania programu np. po dodaniu do receptury słodu pilzneńskiego zostaje wyświetlony komunikat "Wystąpił problem z aplikacją brewtarget.exe i zostanie ona zamknięta. Przepraszamy za kłopoty." po czym program zostaje zamknięty. Kiedyś ten problem już u mnie występował ale po którymś tam przeinstalowaniu nagle zniknął, teraz bez żadnych zmian w programie powrócił. Przeinstalowałem ponownie ale nic to nie pomogło. Ma ktoś jakieś sugestie?
  8. Raczej natężenie ma być małe...
  9. Pierwszy raz miałem do czynienia ze słodem monachijskim i chmielem Magnum - zapach w trakcie warzenia chyba najprzyjemniejszy z dotychczasowych, smak nachmielonej brzeczki też całkiem fajny. Czas pokaże
  10. No i przesadziłem z wysładzaniem... zamiast oczekiwanych 12Blg uzyskałem 10,5Blg. Postanowiłem zostawić tak jak jest, pal licho styl . Fermentacja burzliwa w piwnicy w ok. 17st.C.
  11. Warka nr 5 przelana na cichą przy 4,5Blg Warka nr 6 - Altbier Słody: - monachijski 4kg - karmelowy ciemny Caraaroma 0,15kg Zacieranie: - 40min. w 65 st. C - 40min. 70-72 st. C - podgrzanie do 75 st. C i filtracja Chmiel: - 25g Magnum 12,3% AK - 60min. Drożdże: - gęstwa Safbrew S-33 po warce nr 5
  12. Jeśli robione samodzielnie czyli na oponie z konkretnym bieżnikiem to jak najbardziej. W zeszłym roku na zjeździe ze Skrzycznego, już ostatnim kończącym wycieczkę, boleśnie przekonałem się że warto mieć kolce. Całość trasy w śniegu, dosłownie w 2-3 miejscach trochę lodu no, a tak przyczepność dobra. Na końcu ogromny lodowy język przykryty świeżym śniegiem...gleba aż huczało Już więcej nie robię OT.
  13. Kolce mają sens właściwie tylko przy oblodzeniu, natomiast dopóki na szlaku przeważa śnieg to dużo lepiej sprawdzają się opony typowo błotne np. coś na kształt Maxxisów Swampthing, Wet Scream czy Kendy Knarly. Bieżnik w kolcowanych oponach słabiej sobie radzi w sypkim czy też mokrym śniegu.
  14. Dzięki za sugestie. Nie będę nic kombinować przynajmniej do czasu przelelewania na cichą. Drożdże czy ruszyły zobaczę po powrocie z roboty czyli pewnie dopiero wieczorem.
  15. Uwarzyłem dzisiaj warkę nr 5 Koelscha (z zestawu HB) http://www.piwo.org/...post__p__131318 Wg. BT wychodzi mi goryczka ok. 18 IBU. Nie mam wielkiego porównania ale wydaje mi się, że będzie to trochę za mało. Nie koniecznie zależy mi żeby piwo wyszło zgodne ze stylem tylko żeby było smaczne. Co sądzicie - kombinować coś z jakimiś herbatkami chmielowymi w celu zwiększenia goryczki czy zostawić jak jest? Drugie pytanie - jakąś godzinę temu uwodniłem drożdże S-33 i do tej pory spektakularnych efektów ich pracy nie ma. W poprzednich warkach (drożdże S-04, US-05) raczej dość szybko dawały widoczne oznaki pracy. S-33 są jakieś wolniejsze czy może coś nie tak z nimi?
  16. Warka nr 5 - Koelsch Słody: - pilzneński 4kg - pszeniczny 0,5kg Zacieranie: - 30min. w 65 st. C - 30min. 71 - 68 st. C (zagapiłem się i niedopilnowałem) - podgrzanie do 75 st. C i filtracja Chmiel: - 40g lubelski na 60min. Drożdże: - Safbrew S-33 Miało wyjść 20 litrów 12,5Blg ale za bardzo rozwodniłem brzeczkę po chmieleniu i ostatecznie wyszło mi 21,5 litra 11,9-12Blg. Może odzyskam jeszcze z 0,7 z chmielin to dodam.
  17. Właśnie wypiłem (na pół z żonką) piwo otrzymane od Portera - dzięki jeszcze raz. Na kapslu widniało 15 WSz więc domyślam się, że była to Warka #15 Wojak Szwejk. W opis szczegółowy bawić się nie będę bo się nie czuję na siłach (nie potrafię). W każdym razie piwo wg. mojej oceny było znakomite, bardzo mi smakowało - chciałbym kiedyś uwarzyć tak dobre piwo (czas chyba zrobić lodówkę i spróbować dolnej fermentacji), mam do czego dążyć Na drugi strzał pójdzie buteleczka z mojej Warki nr 4 - Porter Angielski w celu kontroli nagazowania i... samo ubiczowania
  18. Rurkę kupowałem w BA, ma sprężynkę i narazie działa idealnie - dla mnie to spore ułatwienie.
  19. Ja miałem identyczne obawy jak zmajstrowałem portera angielskiego. Założyłem nawet wątek: http://www.piwo.org/...__fromsearch__1 Wszystkie te obawy wynikły z tego, że wcześniej nie stosowałem słodów palonych i młode piwo z ich użyciem ma (jak dla mnie) zupełnie inny smak niż "zwykłe" (brak doświadczenia). Jak teraz myślę o smaku tego piwa to to nie były kwaśne posmaki ale raczej cierpkie. W obecnej chwili, po nagazowaniu smakuje zupełnie inaczej - dobrze. Myślę, że u Ciebie będzie podobnie.
  20. Też wydaje mi się to dobrym pomysłem. Jak "dorosnę" do kegów to na pewno wolałbym kupić wszystko w jednym sprawdzonym miejscu za uczciwą cenę.
  21. Ciekawy jestem Twoich wrażeń. Jakiś czas temu całkiem mi smakowały, szczególnie Twierdzowe i Ciemne. Zraziłem się gdy ze 2 miesiące temu zakupiłem sobie na wieczór 2 piwa (Twierdzowe i Raciborskie) i byłem zmuszony je wylać - słodkawa woda praktycznie bez smaku i o znikomym nagazowaniu, piany praktycznie brak, a kolor bladziutki - słomkowożółty. Normalnie popłuczyny jakieś! Później nie odważyłem się kupić żeby przekonać się czy jest coś lepiej.
  22. Nie wiem czy to ma związek ale u mnie po podmianie bazy, przy kilku pierwszych uruchomieniach BT pytał się o aktualizację (zawsze dawałem na tak). W tamtym momencie nie sprawdzałem czy akurat Carahell jest bo go nie potrzebowałem. W każdym razie teraz jest, a monity o aktualizacji już się nie pojawiają. edit: system to XP
  23. Czy posmaki "lakieru do paznokci" często zdarzają się w przypadku użycia większej ilości słodów palonych? Czy jest sposób żeby zminimalizować ryzyko, że będą wyczuwalne w gotowym piwie np. poprzez ekstrahowanie? Czy infekcja również może powodować takie posmaki?
  24. Nekroskopa Briana Lumleya czytałem całą serię ale i tak chyba pierwszy tom najbardziej utkwił mi w pamięci. Koontza kilka książek też swojego czasu łyknąłem. Do tego bardzo lubię też Stephena Kinga.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.