Skocz do zawartości

Lukas

Members
  • Postów

    241
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Lukas

  1. A propos piwa z Lidla... Moja Pani wiedząc jak bardzo lubię pszeniczne, kupiła w Lidlu parę flaszek Paulanera, za jedyne 3.99 za butelkę. Jakie było moje zdziwienie, kiedy to po nalaniu do pokala, chcac rozkoszowac sie zapachem klasycznej pszenicy, wciagnałem w nozdrza jej zapach.... Odrzuciło mnie niemiłosiernie, waliło bowiem nieziemsko siarkowodorem, normalnie zgniłe jaja. Wszystkie 6 flach poszło w kanał. Nie do wypicia. Jak sie okazuje promocje nie biora sie z nieba, a prezentow nikt niestety nie robi. Dobry Paulaner Kosztuje u nas przecietnie ok 5-6pln zatem wszelkie promo sa podejrzane. Czesto bywam w okolicach Swinoujscia. Czasami zajade do niemieckiego Albeck'u do miejscowego spozywczaka aby kupic skrzyneczke. Teraz własnie rozkoszuje sie swiezym smakiem Dunkelweizena, tez Paulanera, za jedyne 17 Euro za 20 flach+skrzynka(taka fajna składana na dwie częsci) De facto, jeszcze większa promocja, wychodzi 3.65 pln za flachę wliczajac skrzynke... Co z ta za......ną Polską.........

  2. Obawiam się, że tego nie znajdą, bo takie paliwo nie ma chyba jakiegoś specjalnie innego koloru, a żeby trafić na kontrolę, która będzie badać skład paliwa, to szansa raczej mała. Zresztą nie słyszałem, żeby kontrolowali zwykłych kierowców, jeśli już to hurtownie i stacje benzynowe.

    No nie wiem.... U was na dole może kontroli nie ma. U nas na północy, gdzie strefa nadgraniczna, przemysl morski itp. kontrole aut osobowych sa powszechne. Organizuje je straz graniczna i słuzba celna. Kolega zapłacił słono. Jechał samochodem kumpla, niczego nie swiadom. Zalal paliwo w orlenie. Nie wiedzial jednak biedny ze troche wczesniej wlasciciel jechal na paliwie "kutrowym", morskim, które jest barwione. Kolor niestety pozostaje nawet po kilku tankowaniach zwykłego, legalnego paliwa.....

  3. Anteks, nie chodzi o mnie. Chodzi o poziom merytoryczny tej dyskusji.

     

    Anteks, to z kolei do mnie. Drastycznie zaniżyłem poziom merytoryczny tej dyskusji. Apeluję do Admina o skasowanie moich postów. Proponuję też dołożyć uwagę do regulaminu mówiacą o tym, że: żółtodzioby ze stażem mniejszym niż 50 warek mają jedynie prawo do zadawania głupich pytań typu: "przestało bulkać...co robić?" a dzielenie się z innymi ich MIERNYMI I NIC NIE WNOSZĄCYMI doświadczeniemi jest zabronione!!!!

  4. Ja swoje też zabutelkowałem 10 dni temu i w sobotę otwierałem jedną butelkę, to psyknęło przy otwieraniu, ale tak to nie czuć na gazowania w piwie i zero piany pewnie przez to. Ale nic, trochę mnie uspokoiłeś. Także zostawiam w piwnicy i cierpliwie czekam :) To moja pierwsza warka, także cały czas pojawiają się jakieś niejasności :)

    Daj mu postać, chociaż rozumiem Twoje zniecierpliwienie.. :beer:

  5. Uwarzyłem w noc z soboty na niedziele American Lager. Podwójna warka 45l. Doadałem do kazdego fermentora po 11,5 g drozdzy hydratyzowanych W 34/70. Wieczorem w niedziele jeden juz wesoło bulkal a drugi niemrawy (ciecz sie przesunela troche w rurce, ale niewiele) Niestety, musiałem wyjechac wczesnie rano w poniedzialek i nie bedzie mnie do piatku w domu, a zona tymczasem mi melduje ze jak bylo tak jest. Jeden pracuje a drugi nie. Moze zastosoawac szok i go przeniesc w cieplo na troche, albo napowietrzyc brzeczke??? Any ideas?

    Dodam, ze sprawdzilem wieko wiadra przed wyjazdem i jest raczej szczelne....

  6. Akurat w warzeniu pszeniczniaków nie mam domowego doświadczenia, są lepsi specjaliści. Dziwię się, że nikt nie reaguje na nieprawdy, które tu zamieszczasz.

    Co do zapachu bananów - przerwa ferulikowa i wysładzanie ciągłe z pewnością na nie nie wpływają. Podejrzewam, że efekt ten uzyskałeś stosują małą dawkę drożdży oraz konkretny szczep (WB-06 daja charakterystyczny zapach). Wex też pod uwagę, że piwo miało tydzień od zabutelkowania...

     

    A gdzie ja napisałem ze ferulikowa jest od bananów???? Opisałem tylko przebieg swojego warzenia i jego efekty....

  7. O ile daje sobie w miare rade z zacieraniem, filtracja, wysładzaniem, doborem drozdzy, o tyle zawsze mam problem z refermentacją w butelkach. Chodzi głównie o to ile czasu w tych butlach piwo ma lezec, w jakich temperaturach aby było dobre do picia itp. Z doborem i odmierzeniem surowca do refermentacji nie mam problemu od kiedy ktos na forum zaprezentowal fajny przelicznik dostepny w necie, uwzgledniajacy wszelkie rodzaju piwa, temperatury w ktorych butelkujemy itp. Czy jest tu gdzies moze taki spis (szukalem i nie znalazlem) opisujacy dany gatunek piwa i warunki jego refermentacji?? Np. Koźlak - 140g cukru - lezakowanie przez tydzien w temp pokojowej- nastepnie lagerowanie w temp 0-5 st C

     

    Dodam, ze nawet w przypadku zakupu ze sklepu gotowego zestawu piwa, w instrukcji przewaznie zagadnienie refermentacji jest pominiete

  8. Odważne słowa, biorąc pod uwagę, że udało Ci się to tylko raz.

     

    Wczoraj rozlałem do flaszek Dunkelweizena. Smoluch był warzony wg tego samego schematu co powyzej. Efekt ten sam. Banany w zielonym piwie jak sie patrzy. Więc zakładam, że to nie przypadek niestety.....chociaz roznie to bywa.... :)

  9. Odgrzeje watek.

    Mam pytanie odnośnie wyników przeprowadzonych eksperymentów z zacieraniem?

    Czy komuś się udało uzyskać zaplanowany bananowy smak?

     

    Nieuważnie czytasz :) Było juz o tym tu i tam. Moje doswiadczenia są takie:

    Jeśli chcesz bananów w pszenicy dam Ci je na tacy Nie kombinuj, zrób warke według poniższych wskazówek a efekt murowany (moja przedostatnia warka). Aromat dojrzałych, wręcz skarmelizowanych bananów totalnie mnie zaskoczył.

    A więc:

    1. Zasyp 8,6kg :

    -pszeniczny 5kg

    pilznenski 3,2kg

    carahel 0.4kg

    chmiel lubelski 50g

    2. zacieranie - infuzyjne

    45 C - ferulikowa-tylko pszenica - 1 godzina!!!!!!!

    53 C -wszystkie słody - 15min

    63 C - 30min

    72 C- 15 min - do negatyw proby jodowej

    78 C - filtracja i wysładzanie ciągłe!!!

    3. Gotowanie i chmielenie:

    70min

    20g po 10min

    15 g po 50 min

    15 g po 65 min

    4. Drozdze i fermentacja:

    WB-06 - 15 g na 46 l brzeczki - underpitching czy jak to zwał

    Połowę wtawiłem do temp 21-22C a połowe do 18 C.

     

    Brzeczka w wyzszej temp fermentowała tydzien na burzliwej - spadło do 4 blg, a potem na cichej tydzien (wciaz bulgotało w rurce) Blg spadło do 2.5.

    Zabutelkowałem dodajac 200g cukru i refermentowałem w temp 21C. Po tygodniu pycha piwo, z intensywnym aromatem bananowym.

     

    Berzeczka w niższej temp (18C) fermentowała 2 tyg na burzliwej i tydzien na cichej. Blg końcowe 3 blg. Zabutelkowane z dodatkiem 200g cukru. Refermentacja w 18-19C !!! Po tygodniu smaczne piwo, O zdecydowanie mniejszym aromacie bananowym.

    Gozdzikow za cholere nie wyczulem. Ale ja ich nie czuje w zadnym piwie pszenicznym a troche marek juz przetestowałem

     

    Powodzenia

  10. Nie wiem może i popełniłem gdzieś w błąd. Zawsze jednak mierzę tak samo i tym samym sprzętem. Już w połowie wysładzania zauważyłem że jakoś długo utrzymuje się wysokie blg. Pomiaru Blg podczas wysładzania dokonuję pare razy, aby kontrolowac to co mi do wiadra leci. Zawsze chłodzę próbkę do 20 C w pojemniku z lodowata wodą......

    Poza tym niepodwazalnym dowodem jest fakt iż otrzymałem 50 l brzeczki 13blg z 8.7 kg zasypu!!! Mierzone dwa razy. Mam dwa bailingomierze, w jednym stłukłem probówkę. Kupiłem drugi. Oba wskazują tak samo.... Składniki wazone przez sklep i przeze mnie w domu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.