-
Postów
241 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Lukas
-
-
Obawiam się, że tego nie znajdą, bo takie paliwo nie ma chyba jakiegoś specjalnie innego koloru, a żeby trafić na kontrolę, która będzie badać skład paliwa, to szansa raczej mała. Zresztą nie słyszałem, żeby kontrolowali zwykłych kierowców, jeśli już to hurtownie i stacje benzynowe.
No nie wiem.... U was na dole może kontroli nie ma. U nas na północy, gdzie strefa nadgraniczna, przemysl morski itp. kontrole aut osobowych sa powszechne. Organizuje je straz graniczna i słuzba celna. Kolega zapłacił słono. Jechał samochodem kumpla, niczego nie swiadom. Zalal paliwo w orlenie. Nie wiedzial jednak biedny ze troche wczesniej wlasciciel jechal na paliwie "kutrowym", morskim, które jest barwione. Kolor niestety pozostaje nawet po kilku tankowaniach zwykłego, legalnego paliwa.....
-
No to Gold experty zmieszały mnie z błotem................ Dziękuje Wam bardzo
-
Anteks, nie chodzi o mnie. Chodzi o poziom merytoryczny tej dyskusji.
Anteks, to z kolei do mnie. Drastycznie zaniżyłem poziom merytoryczny tej dyskusji. Apeluję do Admina o skasowanie moich postów. Proponuję też dołożyć uwagę do regulaminu mówiacą o tym, że: żółtodzioby ze stażem mniejszym niż 50 warek mają jedynie prawo do zadawania głupich pytań typu: "przestało bulkać...co robić?" a dzielenie się z innymi ich MIERNYMI I NIC NIE WNOSZĄCYMI doświadczeniemi jest zabronione!!!!
-
Otrzymalem widomosc ze jest pierscien z piany powyzej "linii wodnej" na fermentorze, czyli chyba pracuja
-
Napowietrzyłem przed zadaniem porzadnie pompka z pumeksem. Dziekuje Wam za rady. W piatek sie wyjasni
-
Ja swoje też zabutelkowałem 10 dni temu i w sobotę otwierałem jedną butelkę, to psyknęło przy otwieraniu, ale tak to nie czuć na gazowania w piwie i zero piany pewnie przez to. Ale nic, trochę mnie uspokoiłeś. Także zostawiam w piwnicy i cierpliwie czekam To moja pierwsza warka, także cały czas pojawiają się jakieś niejasności
Daj mu postać, chociaż rozumiem Twoje zniecierpliwienie..
-
No comments......
-
Olej bulkadełko. Wrócisz, zmierzysz gęstość.
W piatek zmierze. Jesli sie okaze ze drozdze nie ruszyly, mozna dosypac nowych?
-
Spokojnie, te drozdze maja zakres 0d 15 - 24 st C. Moj Pale ale zabutelkowany 10 dni temu stoi cały czas na posadzce w kotłowni - 18, 19 stopni. Jedna flaszka otwarta na probe w niedziele pokazala ze gaz sie wytwarza
-
jakie to piwo i jakie drozdze?
-
Afgan, mysle ze powinienes potrzymac w pokojowej przynajmniej z 5 dni. Chociaz 18 stopni to tez nie zadna tragedia...
-
Uwarzyłem w noc z soboty na niedziele American Lager. Podwójna warka 45l. Doadałem do kazdego fermentora po 11,5 g drozdzy hydratyzowanych W 34/70. Wieczorem w niedziele jeden juz wesoło bulkal a drugi niemrawy (ciecz sie przesunela troche w rurce, ale niewiele) Niestety, musiałem wyjechac wczesnie rano w poniedzialek i nie bedzie mnie do piatku w domu, a zona tymczasem mi melduje ze jak bylo tak jest. Jeden pracuje a drugi nie. Moze zastosoawac szok i go przeniesc w cieplo na troche, albo napowietrzyc brzeczke??? Any ideas?
Dodam, ze sprawdzilem wieko wiadra przed wyjazdem i jest raczej szczelne....
-
-
Akurat w warzeniu pszeniczniaków nie mam domowego doświadczenia, są lepsi specjaliści. Dziwię się, że nikt nie reaguje na nieprawdy, które tu zamieszczasz.
Co do zapachu bananów - przerwa ferulikowa i wysładzanie ciągłe z pewnością na nie nie wpływają. Podejrzewam, że efekt ten uzyskałeś stosują małą dawkę drożdży oraz konkretny szczep (WB-06 daja charakterystyczny zapach). Wex też pod uwagę, że piwo miało tydzień od zabutelkowania...
A gdzie ja napisałem ze ferulikowa jest od bananów???? Opisałem tylko przebieg swojego warzenia i jego efekty....
-
Zamiast walic ironiczne teksty podpowiedz lepiej koledze jak zrobic dobrego weizena..... W koncu czlowiek z 1721 postami i 53 warkami powinien miec niezly bagaz doswiadczen
-
O ile daje sobie w miare rade z zacieraniem, filtracja, wysładzaniem, doborem drozdzy, o tyle zawsze mam problem z refermentacją w butelkach. Chodzi głównie o to ile czasu w tych butlach piwo ma lezec, w jakich temperaturach aby było dobre do picia itp. Z doborem i odmierzeniem surowca do refermentacji nie mam problemu od kiedy ktos na forum zaprezentowal fajny przelicznik dostepny w necie, uwzgledniajacy wszelkie rodzaju piwa, temperatury w ktorych butelkujemy itp. Czy jest tu gdzies moze taki spis (szukalem i nie znalazlem) opisujacy dany gatunek piwa i warunki jego refermentacji?? Np. Koźlak - 140g cukru - lezakowanie przez tydzien w temp pokojowej- nastepnie lagerowanie w temp 0-5 st C
Dodam, ze nawet w przypadku zakupu ze sklepu gotowego zestawu piwa, w instrukcji przewaznie zagadnienie refermentacji jest pominiete
-
Nie przejmuj sie, warz dalej. Na pewno wyjdzie z tego smaczniejsze piwo niz niejedno koncernowe
-
Odważne słowa, biorąc pod uwagę, że udało Ci się to tylko raz.
Wczoraj rozlałem do flaszek Dunkelweizena. Smoluch był warzony wg tego samego schematu co powyzej. Efekt ten sam. Banany w zielonym piwie jak sie patrzy. Więc zakładam, że to nie przypadek niestety.....chociaz roznie to bywa....
-
Odgrzeje watek.
Mam pytanie odnośnie wyników przeprowadzonych eksperymentów z zacieraniem?
Czy komuś się udało uzyskać zaplanowany bananowy smak?
Nieuważnie czytasz Było juz o tym tu i tam. Moje doswiadczenia są takie:
Jeśli chcesz bananów w pszenicy dam Ci je na tacy Nie kombinuj, zrób warke według poniższych wskazówek a efekt murowany (moja przedostatnia warka). Aromat dojrzałych, wręcz skarmelizowanych bananów totalnie mnie zaskoczył.
A więc:
1. Zasyp 8,6kg :
-pszeniczny 5kg
pilznenski 3,2kg
carahel 0.4kg
chmiel lubelski 50g
2. zacieranie - infuzyjne
45 C - ferulikowa-tylko pszenica - 1 godzina!!!!!!!
53 C -wszystkie słody - 15min
63 C - 30min
72 C- 15 min - do negatyw proby jodowej
78 C - filtracja i wysładzanie ciągłe!!!
3. Gotowanie i chmielenie:
70min
20g po 10min
15 g po 50 min
15 g po 65 min
4. Drozdze i fermentacja:
WB-06 - 15 g na 46 l brzeczki - underpitching czy jak to zwał
Połowę wtawiłem do temp 21-22C a połowe do 18 C.
Brzeczka w wyzszej temp fermentowała tydzien na burzliwej - spadło do 4 blg, a potem na cichej tydzien (wciaz bulgotało w rurce) Blg spadło do 2.5.
Zabutelkowałem dodajac 200g cukru i refermentowałem w temp 21C. Po tygodniu pycha piwo, z intensywnym aromatem bananowym.
Berzeczka w niższej temp (18C) fermentowała 2 tyg na burzliwej i tydzien na cichej. Blg końcowe 3 blg. Zabutelkowane z dodatkiem 200g cukru. Refermentacja w 18-19C !!! Po tygodniu smaczne piwo, O zdecydowanie mniejszym aromacie bananowym.
Gozdzikow za cholere nie wyczulem. Ale ja ich nie czuje w zadnym piwie pszenicznym a troche marek juz przetestowałem
Powodzenia
-
Też używam pończochy. Sprawdzony patent. Zwijam podwójnie. Brzeczka klarowna jak łza, filtracja sprawna i nic sie praktycznie nie marnuje. Nawet 100ml!!!
-
Do rzeczy proszę do rzeczy.....
-
Nie wiem może i popełniłem gdzieś w błąd. Zawsze jednak mierzę tak samo i tym samym sprzętem. Już w połowie wysładzania zauważyłem że jakoś długo utrzymuje się wysokie blg. Pomiaru Blg podczas wysładzania dokonuję pare razy, aby kontrolowac to co mi do wiadra leci. Zawsze chłodzę próbkę do 20 C w pojemniku z lodowata wodą......
Poza tym niepodwazalnym dowodem jest fakt iż otrzymałem 50 l brzeczki 13blg z 8.7 kg zasypu!!! Mierzone dwa razy. Mam dwa bailingomierze, w jednym stłukłem probówkę. Kupiłem drugi. Oba wskazują tak samo.... Składniki wazone przez sklep i przeze mnie w domu.
-
Przecież nie kłamię, jaki miałbym w tym cel? Opisuje tylko co przytrafiło się takiemu nieopierzonemu piwowarowi ze stażem 10 warek jak ja
-
Aaaa bananki..... wyszły super. W ubiegłą sobote uwarzyłem Smolucha - dunkel pszenice wg. tego samego schematu. Ciekawe czy się powtórzy?
Piwne promocje w supermarketach
w Piwowarskie wieści
Opublikowano
A propos piwa z Lidla... Moja Pani wiedząc jak bardzo lubię pszeniczne, kupiła w Lidlu parę flaszek Paulanera, za jedyne 3.99 za butelkę. Jakie było moje zdziwienie, kiedy to po nalaniu do pokala, chcac rozkoszowac sie zapachem klasycznej pszenicy, wciagnałem w nozdrza jej zapach.... Odrzuciło mnie niemiłosiernie, waliło bowiem nieziemsko siarkowodorem, normalnie zgniłe jaja. Wszystkie 6 flach poszło w kanał. Nie do wypicia. Jak sie okazuje promocje nie biora sie z nieba, a prezentow nikt niestety nie robi. Dobry Paulaner Kosztuje u nas przecietnie ok 5-6pln zatem wszelkie promo sa podejrzane. Czesto bywam w okolicach Swinoujscia. Czasami zajade do niemieckiego Albeck'u do miejscowego spozywczaka aby kupic skrzyneczke. Teraz własnie rozkoszuje sie swiezym smakiem Dunkelweizena, tez Paulanera, za jedyne 17 Euro za 20 flach+skrzynka(taka fajna składana na dwie częsci) De facto, jeszcze większa promocja, wychodzi 3.65 pln za flachę wliczajac skrzynke... Co z ta za......ną Polską.........