Skocz do zawartości

b.dawid

Members
  • Postów

    1 096
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez b.dawid

  1. haha... też warzyłem dziś w garażu +3 stopnie i robienie czegokolwiek w zimowej kurtce to dramat... nie wspominam o myciu sprzętu na zewnątrz :)

    Już wiem czemu dziś tak ciasno w garażu... też dziś walczyłem, już się w garze chłodzi :) przy takich temperaturach to jutro będę musiał podgrzać przed dodaniem drożdży, ale przy okazji dodam do listy nieżyczeń - nie lubię targać zimą wody do garażu, latem mam z węża ogrodowego, ale teraz muszę natargać z domu w wiaderkach :/

  2. A ja lubię każdy etap, od ponad roku warzę w garażu i zimą mimo że pizga to lubię sterczeć tam sam nad garami. Taki moment odcięcia się od wszystkiego.

    Oczywiście stałym elementem jest "kiedy skończysz?!" tuż po zasypie, i to jest to czego nie tyle "nie lubię" co mnie wqrfia, jeśli Wasze żony także znajdują w trakcie warzenia milionpincet spraw domowych na cito to wiecie o czym piszę :D

  3. Dziś zlewałem dry stout na cichą na FM13. Jeśli wierzyć spławikowi i korektom po temperaturze to z 13brix(nastaw mierzony był refraktometrem) zeszło do 2,5blg(dziś pomiar spławikiem)

    Warunki fermentacji: start w 16°C(LAG 24h), fermentacja 12dni, temperatura stpniowo podnoszona, ostatnie dwa dni 20°C.

    W trakcie przelewania mimo niskiej temperatury czuć wyraźny aromat owocowy, wiśnie(?).

    Samo piwo mocno przechmielone bo jakoś mi się pomerdało i na goryczkę poszło x2, jednak jestem ciekaw co z tego wyjdzie po zabutelkowaniu.

  4. Moja przyjaciółka jest jak by to napisać - "producentem" kawy, to znaczy mniej więcej tyle że jej teściowie mają plantacje kawy w Kolumbii, kawa bezpośrednio z plantacji trafia do Oldenburga gdzie mieszka i prowadzi działalność, tam też mają swoją zaprzyjaźnioną palarnię. Można by rzec że mam pewność co do jej świeżości, więc pytanie do kolegi profik - nie chcę eksperymentować z tą kawą bo szkoda zarówno kawy jak i piwa, czy w przypadku piwa jakakolwiek forma parzenia ma w ogóle sens? czy nie lepiej robić ekstrakcję lub stosować aromatyzowanie na zimno(tak jak chmielimy na zimno)? O ile posmaki palone możemy uzyskać ze słodów to czy dodatkowe pochodzące z kawy są jeszcze potrzebne, a o ile dobrze kojarzę to w trakcie parzenia tych posmaków dostajemy najwięcej. Zastanawia mnie tylko czy smak jest tym co tworzy coffe stouta czy dobry aromat w połączeniu ze smakami pochodzącymi ze słodów. Jeśli się mylę to oczywiście proszę o sprostowanie.

  5. Dzięki!

    Jeśli chodzi o przepisy, znalazłem trochę mniej dowalony chmielem przepis. http://www.homebrewt...bt-comp-141264/

     

    Przeskalowałem "na nasze" ten przepis dla 20l wychodziło by coś takiego:

    3,04 kg Pale Ale (5,5 EBC)

    0,26 kg Caramel/Crystal Malt - 20L (39,4 EBC)

    0,26 kg Caramel/Crystal Malt - 80L (157,6 EBC)

    0,20 kg Caramel/Crystal Malt -120L (236,4 EBC)

    32,99 g Goldings, East Kent [5,00 %] - Gotowanie 60min

     

    Zacieranie jednotemperaturowe 70°C@60min

    Drożdże wyeast 1728(ze starterem)

  6. Robiąc 1 część środka + 1 część aktywatora + 23 części wody = Mieszanina Aktywna gotowa do użycia po 10-15 minutach.

     

    Robiąc środek +woda +aktywator musisz odczekać na użycie 12-24 godzin.

    Czy przypadkiem w takiej kolejności nie narażamy się na zrobienie krzywdy nie tylko mikrobom ale i sobie?

    Robiąc 1 częśc Mieszaniny Aktywnej + 9 części wody otrzymujesz zbyt silne stężenie, szkoda środka pomimo jego bardzo niskiej ceny.

    Zdaje się jest to zalecana proporcja przy powierzchniach mający kontakt z żywnością(zgodnie z zaleceniami producenta 50-100ppm)

    ja używam 50ppm do płukania drożdży i mają się świetnie, także spryskiwanie tym roztworem chyba niewiele im robi.

    Miałem zapytać w odrębnym wątku, ale to szybka akcja - czy przepłukujesz przed użyciem czy po zbiorze?(pomijam fakt kiedy zbiór i użycie to różnica godziny dwóch :D)

  7. Nie ma na co czekać :D to tylko ja waliłem w ... do ostatnich chwil i potem było robione na szybkiego ;) w kolejnym sezonie jest kilka "styli" które nie są aż tak przewałkowane w polskim internecie, więc warto przyłożyć się lepiej niż w pierwszej edycji. Sam chętnie spróbuję zrobić klona tego co dostałem jako nagrodę :D, odnośnie szkockiej 80 macie jakiegoś dobrego przedstawiciela którego mam szansę dorwać w Piwa Świata?

  8. Oj tam, nie bulwersuj się tak ;) to nie jest tak że ja sobie coś wymyśliłem i próbuję zbawiać tym świat, napisałem skąd moje twierdzenie, co więcej ja bazując na tym kalkulatorze mam efekt taki jaki chcę, może podświadomie mi się to sprawdza, jakaś autosugestia - kto wie. Choć jak sobie przypomnę jak (zdaje się)scooby pisał o tym że do kegów dodaje się na refermentację połowę surowca na planowaną ilość to było wielkie poruszenie skąd, że jak, a to jakieś cudowne rozmnożenie CO2 itd :D a jednak w praktyce to się sprawdza. ot tyle i aż tyle.

     

    W sumie masz rację, przyznaję się, źle trochę interpretowałem "bottling or keg storage temperature" i chyba fakt że podawałem zbliżoną temperaturę przechowywania i fermentacji sprawił że to działa. :lol:

  9. To temperatura refermentacji (rozumiem w butelce po zakapslowaniu) ma wpływ na nagazowanie? Chyba większych bzdur dzisiaj nie czytałem, a przeczytałem w drodze do pracy kilka plakatów wyborczych.

    Skoro drożdże przejedzą cukier w całości, to co za różnica, czy refermentacja była w 13, czy w 23 °C? Rozumiem, gdyby to było ok 0°C, to pewnie trwało by to bardzo długo, natomiast w 35°C pewnie w kilka godzin by się wyrobiły. Ilość CO2 wyprodukowanego z danej ilości cukru powinna być stała.

    Natomiast, jeżeli przed otwarciem piwo było ciepłe, to większość gazu jest w szyjce butelki i ucieka, natomiast schłodzone z dzień w lodówce będzie miało gaz rozpuszczony w piwie.

    Spróbuj lekko przegazowane piwo podgrzewać powoli w kąpieli wodnej i zobacz jak ładnie butelka eksploduje. Po prostu co2 w niskich temperaturach lepiej rozpuszcza się w cieczach.

    Nie będę wnikał w ton tej wypowiedzi, ciężko dyskutować z tak postawionymi argumentami, poddaję się - wygrałeś :D

  10. A to dziwne, bo CHYBA najczęściej używany/linkowany na tym forum kalkulator prosi o podanie temperatury piwa podczas butelkowania i na jej podstawie dobiera ilość składnika do refermentacji. Pokrewna ... "dyskusja" zaczyna się tu.

    Zgadza się, jest najczęściej linkowany :) jeśli już pada pytanie w stylu "ile cukru". Chciałem jedynie zwrócić uwagę że przy tego typu tematach bardzo rzadko poruszamy to w jakiej temperaturze przechowujemy butelki. Większość porad czy analiz problemów skupia się na tym czy fermentacja się skończyła lub ile dodano cukru, a na koniec dopiero linkujemy kalkulator :D

    Jeśli chodzi o sam kalkulator, od kiedy używam tego w BS to nie zwróciłem uwagi że w tym kalkulatorze na forum trzeba podać temperaturę piwa podczas butelkowania, ta temperatura akurat moim zdaniem nie ma żadnego znaczenia w kontekście przewidywalności nagazowania, chyba że autor miał na myśli temperaturę piwa w trakcie procesu refermentacji, po prostu ilość rozpuszczonego CO2 w trakcie fermentacji jest mała i na tyle nieprzewidywalna że "projektując" nagazowanie naszego piwa powinniśmy brać pod uwagę jedynie parametry w trakcie refermentacji. Zresztą dyskusja w podlinkowanym wątku miała chyba na celu nie tyle obliczenie ile CO2 rozpuści się w trakcie fermentacji co utarcie nosa... komuś tam :)

  11.  

    Prosta fizyka a mianowicie: im niższa temperatura cieczy tym więcej wolnego gazu jest w niej rozpuszczonego, co za tym idzie im niższa temperatura butelkowanego piwa tym tego zawartego w nim gazu jest więcej, dlatego wraz ze wzrostem temperatury potrzebna do refermentacji ilość surowca wzrasta, ponieważ ilość gazu zawartego już w piwie maleje.

     

    Trochę to zapętlone ale mam nadzieję zrozumiałe :D

    Nie jest to jakoś mocno zapętlone, dla mnie jest to zrozumiałe ;), chodziło mi raczej o to jakie panują powszechne sugestie i instrukcje - że nagazowanie reguluje się TYLKO ilością surowca na refermentację, są sprzedawane miarki, korzystamy z przeliczników cukier-glukoza-ekstrakt-miód etc. W przypadku problemu poruszonego tu w wątku, koledzy prawie słusznie skupili się na problematyce skończonej/nie skończonej fermentacji, natomiast nikt nie zwrócił uwagi na warunki kondycjonowania i tego w jakim czasie kolega otworzył butelkę i stwierdził przegazowanie.

  12. łotakoło? ja do tej pory nie zwracałem na to uwagi mimo że byłem świadom takiej kalkulacji, ostatnio okazało się że mam wagę kuchenną kiepawą która zaniżała wagę i surowca na refermentację IIPA poszło... więcej, w prawdzie nie uciekało z butelki bo mam metodę taką że trzymam butelki po rozlewie w domu i po tygodniu przenoszę do tzw kuchni letniej gdzie temperatury są w granicach 12-15(zależy co się dzieje na zewnątrz). Jednak wczoraj na finale PiwoWarCraft gdzie polewałem to piwo zauważyłem pewną prawidłowość która wskazywała jednak na drobne przegazowanie, polewając do szkła powstawała ładna pianka, nie za wysoka, w miarę gęsta, natomiast jak ktoś podchodził z plastikiem to za każdym razem niezależnie jak delikatnie bym nie polewał po ściankach, piana/piwo miało odwrotne proporcje niż w przypadku szkła.

  13. Nie będę się zagłębiał w jakieś niuanse pracy drożdży na refermentacji, Jeśli twierdzisz że masz w piwnicy dosyć ciepło i butelkowałeś w sobotę to masz nierozpuszczony CO2, duże ciśnienie w butelce i w trakcie otwierania dużą różnicę tych ciśnień. Po prostu w wyższej temperaturze na pełne rozpuszczenie musisz poczekać.

    Swoją drogą, np. kalkulator refermentacji zawarty w beersmith sugeruje zmniejszenie środka do refermentacji wraz ze spadkiem temperatury w której są kondycjonowane butelki, jeśli jest to "słuszna koncepcja" należało by sprawdzić dla jakich temperatur są "wyskalowane" owe miarki. Np. dla uzyskania nagazowania na poziomie 2,4v 20l piwa kondycjonowanego w temperaturze 20°C zaleca się użycie 123,51g glukozy, ale już dla 16°C jest to 114g.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.