Co prawda akurat artykułu o drożdżach nie pisałam, ale szczerze odechciało mi się dzielić swoją wiedzą i doświadczeniem na łamach Piwowara, wiki o forum nie wspomnę. Unikając takich właśnie posądzeń już dawno zaprzestałam pisania o surowcach piwowarskich na forum, co kiedyś dość często czyniłam dzięki czemu myślę, że pomogłam wielu początkującym piwowarom. Większość działu "surowce" z wiki też wypadało by wywalić w kosmos, bo napisała to właścicielka sklepu z surowcami, co prawda jeszcze przed jego uruchomieniem, ale jednak może już miała jakieś zamiary...
Żeby uciąć spekulacje wspomnę tylko, że sklepy piwowarskie dużo więcej zarabiają na drożdżach suchych (i te opłaca im się polecać) niż na płynnych, które sprzedają się dopiero kiedy są wyprzedawane poniżej kosztu zakupu.
Nie bierz tego do siebie , nie taki był cel mojej odpowiedzi , pełen szacunek dla Twojej wiedzy i chęci pomocy ( sam jej doświadczyłem)
nie jest w stanie mnie przekonać tylko post z linkiem w języku angielskim z elaboratem na temat saszetki , oraz wpis że jak przeczytałeś w instrukcji że 6 godzin i do brzeczki i uwierzyłeś to jesteś idiotą bo robi się tak i tak , co by było gdyby to była powszechna praktyka ? co do płynnych mam uraz bo mnie zawiodły i to napisałem , tyle , ostatnio np. przyjechały płynne do Wita ( nie po terminie )nadmuchane jak balon , saszetka w środku cała . ciężki temat , transport , temperatura
dlatego , co się da robię na suchych .