Skocz do zawartości

thobeta

Members
  • Postów

    396
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez thobeta

  1. U mnie na taborecie IdealGas butla 11kg. wystarczyła na 8 warek (zacieranie' date=' wysładzanie, gotowanie), i płomień już zaczyna przygasać, więc na kolejną warke już nie wystarczy.

    Pozdrawiam :)[/quote']

    Mnie butla 11 kg wystarczyła na 7 warek 20 L i zostało jeszcze minimalnie na dnie ,ale nie zaryzykowałem 8 warki.

    Przy 7-mej warce płomień był już bardzo słaby, więc wstawiłem butlę do dużej miski z gorącą wodą i od razu ciśnienie

    wzrosło, a taboret grzał jak na nowej ,pełnej butli :)

    Ja butle stawiam do góry nogami lub na boku i tez idzie na resztkach. Czasami tylko strasznie kopci

  2. Ale nadal brak odpowiedzi o wpływie nagazowania na smak piwa. Czy tylko ta wodnistość to jest ta wyczuwalna różnica ?

    A to mało? :)

    Jak najbardziej wpływa' date=' im słabsze piwo tym bardziej. W słabych piwach angielskich nagazowanie buduje całą treściwość piwa. Co gorsza, przegazowanie też ją niszczy, niektórzy twierdzą, że bez sztucznego gaazowania na smak, takiego np. bittera nie sposób nagazować prawidłowo.[/quote']

    A zakładając ze przegazowujemy piwo. Zdajemy sobie z Tego sprawę i obniżamy ciśnienie do wartości prawidłowej. Czy w piwie mogą zajść jakieś nieodwracalne zmiany smakowe ?

  3. Ostatnio przyglądnąłem się uważnie słodowi jasnemu Weyermana. Znalazłem w nim jakąś biała larwę. Była w wydrążonym otworze w ziarenku w takim ala kokonie. Moją uwagę zwróciła pajęczynka na wierzchu.

     

    To tak ap ropo wegetarianizmu. Generalnie mnie to nie brzydzi w końcu to czysta postać białka. Enzymy zrobią swoje :):):)

     

     

    Ps. Do weyermana nie mam zastrzeżeń worek był otwarty i chyba u mnie coś się zalęgło.

     

     

    Może teraz zdjęcie przejdzie

    Ale fajny kolor tego pilsa :)

  4. Wg mnie przedmuchanie nad wanną tak jak to mowisz "trybów" w zupelnosci wystarcza by potem nie martwic sie zaciemnieniem barwy.

    To rodzi niepotrzebne komplikacje' date=' typu potrzeba posiadania wanny :|. Po co mnożyć byty, skoro można choćby zwrócić uwagę na kolejność śrutowania, jak napisał pako1.[/quote']

    A ja tam jasne słody miele zawsze na końcu i problem mam z głowy. Ale tez nigdy nie robiłem warki tylko z ciemnych....to też prawda

    Wiertarka powinna być solidnej firmy, minimum 600W. No i śrutujemy bez udaru :|

    To nie kłopot jest z mocą wiertarki tylko z przełożeniem. Zobaczcie po jakim promieniu porusza się ręką z korbą. Gdybyście mieli kręcić samym wałkiem to byście się posiusiali w majtki. Wystarczy na wałek założyć jakieś koło łańcuchowe od np. popularnego kiedyś motoroweru Jawka a na wiertarkę małą zębatkę przyspawaną do oski. Wszystko łączymy łańcuchem i o grzaniu nie mam mowy. Jakas sprytna osłona z blachy perforowanej dla bezpieczeństwa i spokojnie sobie maszyna chodzi.

    Zerknijcie na zdjęcie jak mały jest silnik i w jaki prosty sposób rozwiązano przełożenie.

  5. Siedzi baca na gałęzi i ją piłuje.

    Przechodzi turysta i mówi:

    - Baco! Spadniecie przecie!

    - Nie, nie spadnę!

    - Mówię, że spadniecie!

    - Nie! Nie spadnę!

    Turysta wzruszył ramionami i odszedł.

    Po paru minutach baca spada z gałęzi,

    patrzy na oddalającego się turystę i mówi:

    - Prorok jaki, czy co?

     

     

     

    Amerykańska łódź podwodna "Posejdon" Zderzyła się z górą lodową na Morzu Arktycznym i zatonęła.

    Załoga góry lodowej została odznaczona Orderem Lenina z gwiazdą.

  6. :|:D:D:D

     

    Dokładnie. Prosty i tani. Bez zbędnej automatyzacji która kosztuje spore pieniądze a w tym przypadku nie była by atutem. Powinien być widowiskowy i tradycyjny. Wręcz ortodoksyjnie tradycyjny. Wykonanie ręczne byłoby kolejnym atutem. Drewniana chochla do mieszania :/. Podzielić dochód :

     

    20% sprzedaż piwa,

    30% zwiedzanie,

    20% pamiątki i gadżety,

    30%ogródek wiedeński w sezonie letnim.

     

     

    PS. Ostatnia grupa zwiedzających już tylko by sprzątała :|:|:|:|:/:/

  7. To jest właśnie dobry kierunek. Ja bym to połączył nie tylko ze sprzedażą lecz jako żywe muzeum ręcznego wyrobu piwa. Był ktoś w Toruniu w muzeum gdzie można zrobić samemu piernik Toruński ?

     

    Początek to wstęp i rys historyczny. Tak by ludzie złapali klimat iż napój jest stary, ma tradycje i jego szlachetność wykracza poza półkę w sklepie. Do tego właściwości zdrowotne piwa niepasteryzowanego, ciekawostki o szczepach drożdży. Można by tu wymieniać i wymieniać

     

    W małych grupach po 5-10 osób ludzie mogli by samemu przygotowywać warkę. Odważali by składniki, przygotowywali by starter, śrutowali by słody. Wszystko w kocioł, pomieszać, pokazać przerwy, potem chmielenie. Na sam koniec otrzymywali by butelkę piwa które robiła kilka miesięcy wcześniej inna grupa. Wszystko musiało by być tak przygotowane że wycieczka nie trwała by więcej niż 2 - 2,5h. Technologia by się zazębiała o grupy wcześniejsze o pozostawał materiał dla grup późniejszych. I tak w koło. Być może można by liczyć na jakąś dotacje z UE, jest bardzo fajny fundusz dotacje na innowacje. Dodatkowo o walorze edukacyjnym nie wspomnę i o Kopyrowym szerzeniu kultury piwowarskiej :|

     

    Bynajmniej ja za takie widowisko byłbym wstanie zapłacić minimum ok 20-30 zł. Na sam koniec kroma chleba ze smalcem zrobiona z młóta z przepisu piwo.org :| ala Jejski :/ oraz kilka słów o sensorycznym analizowaniu piwa i delektowaniu się nim a nie żłopanie pod osiedlowym pawilonie społem. By ludziom dać narzędzie w postaci wskazówek jak mają odróżnić smak piwa, by sami doszcegali kolosalną różnicę i bogactwo smaku. Przy wyjściu małe stoisko gdzie można by kupić różne gatunki piwa robionego na miejscu w browarze. Dobrym uwieńczeniem zwiedzenia byłaby fajna smycz, koszulka etc. Tak by coś pozostało po tym fakcie i nie poszło od razu w niepamięć.

     

    Gdyby browar był wykonany ręcznie, przy próbie odwzorowania mosiężnych kopuł....ech klimat byłby super. W lato ogródek wiedeński z prawdziwego zdarzenia. PS. Wiecie ile przynosi dochodu ogródek w Ciechanie w miesiącach letnich ? Nigdy nie zgadniecie.

     

     

    Być może udało by się zrobić super atrakcje turystyczną którą umieszczało by się w przewodnikach. W taką inicjatywę ja oddał bym całego siebie.

  8. Pozatym można pomyśleć o używanym sprzęcie z browaru w Niemczech czy UK. Tego trochę krąży i można przy małych przeróbkach coś wymyślić. Moim zdaniem budowa browaru na 200L wybicia czy 1200L wybicia nie różni się dużo. Bo trzeba przejść jeszcze gigantyczną drogę papierkową.

    Na tanki lub kadź zacierną idealnie nadawały by się przemysłowe zbiorniki do przewozu np. musów owocowych. Wygląda to jak beczka z nierdzewki ze stożkiem i zaworem od spodu z szerokim hermetycznym włazem od góry oraz dwoma przyłączami z lewej i prawej strony. Wszystko jest zamknięte w lekkiej ramie by można to było bezpiecznie postawić i dźwignąć widłakiem. Nie pamiętam jak to się nazywa (bag????jakiś tam). Pojemności od 200 do 1500L. Cena używanego ok 3000-5000zł. Oglądałem takie w Nestle w Namysłowie. Jak będę następnym razem zrobię zdjęcia

  9. To pewnie za wysokie koszty inwestycji.

    O jakim wybiciu warzelni myślałeś?

    Bo ja wiem. Tak naprawde limitem jest to' date=' ile się da sprzedać lokalnie, tak wokół komina. A pewnie niewiele - 4-5hl na miesiąc? Wystarczyło by wybicie 100L i warzenie raz - dwa razy na tydzień.[/quote']

    No to podobnie jak ja. Myślałem o warzelni 100-200L.

    Nie wiem czy wiecie, że większość browaro-restauracji ma kadzie fermentacyjne na objętość 2 razy taką jak wybicie warzelni. Standardem jest warzenie 2 warek pod rząd tego samego dnia.

    Ja opracowałem sobie swoją koncepcję browaru. W moim wypadku o tyle jest to ułatwione, że jako rodzina (bo nie ja osobiście) posiadamy sklep i restaurację, więc odpadają mi problemy z poszukiwaniem kanałów dystrybucji. Tym co mnie blokuje na tę chwilę, to lokal.

    Fajne warzelnie i kotły warzelne są na brouwlandzie.

    Taka warzelnia, albo taki kocioł warzelny.

    Ale cena zabija 120 tys złotych. Sporo jak na początek . Za połowę tych pieniędzy jesteś wstanie zrobić samemu.

  10. PS.

     

    Panowie ale to powinno zmobilizować :)

     

    "Po ogłoszeniu wyników, Czesi zapowiedzieli "odwet" podczas przyszłorocznego Konkursu Piw Domowych w Żywcu ;-) Z uzyskanych informacji wynika, że możemy spodziewać się "ataku" czeskich piwowarów przede wszystkim na kategorię "Bohemian Pilsner". "

  11. Planujesz wystawić coś w maju we Wrocławiu na Warsztatach piwowarskich ?

    Nie mam co :)

    A z Żywcem to sam nie wiem co sądzić o tej warce. Jak pisał Coder chyba przegazowałem' date=' Na pierwszy rzut oka piwo jest za mętne i jak wczoraj sprawdziłem na butelce patentowej jest nieco nagazowane, co źle rokuje normalnemu nagazowaniu piwa, które ma być "średnio nagazowane". Upuścić gazu? Reszta cech według BJCP jest OK oczywiście oprócz klarowności, na tym etapie jest nie możliwa ocena. Sam nie wiem? Jeśli piwo ma być oceniane przez fachowców to chyba lepiej nie. Z drugiej strony do konkursu jest jeszcze trzy miesiące. Minimalny czas na leżakowanie tego piwa. Ostatecznie mam nadzieję że to czy wysyłać piwo, czy nie pomogą mi moi beta-testerzy, czyli Wena i Strzelczyk 76 . Totalny mętlik w głowie. A TY co wysyłasz i gdzie?[/quote']

    Upuść gazu, otwieraczem nie niszczącym kapsli, lub podważając np. nożem. Wtedy nawet nie trzeba powtórnie zaciskać kapsla.

    Kopyr ma racje nie poddawaj się. Pokombinuj a ja chyba bez względu na klarownośc bym wysłął. Jeśli w smaku jest ok to nie przejmował bym się tym. Ale tak właściciwe to sie nie znam na tym :).

     

    Ja chciałem wysłać na III krakowski konkurs IPA, na IV edycję KPD Pilznera Bohemskiego i Żytnie a na warsztaty do Wrocławia Pilsa

     

    IPA i Żytnie jednak dopiero będę warzył

  12. Do obliczania zawartości alkoholu służą różne wzory' date=' programy komputerowe, ja podam tu jeden z podstawowych wzorów :

    (Blg początkowe - Blg końcowe) : 1,938 = procentowa zawartość alkoholu w piwie.[/quote']

    Dotychczas cały czas używałem powyższego wzoru, ale ta dyskusja sugeruje że wzór ten jest nieprawidłowy. Dlaczego?

    http://www.piwo.org/forum/p13932-16-03-2009-20-33-20.html#p13932

     

    Plik w formacie doc do ściągnięcia Dziennik piwowara.doc

    Mała uwaga: jeśli OG i FG podawane są w °Blg' date=' to przy liczeniu % alkoholu powinno się mnożyć x0,516 a nie x129. :)[/quote']

    Ktoś te różnice wytłumaczy ? Jaki wzór jest prawdziwy ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.