Skocz do zawartości

gąsior

Members
  • Postów

    93
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gąsior

  1. Różne opinie na temat długości filtra wyczytałem, a że przy okazji nie było w sklepie dłuższego to wziąłem 40cm. Przy tej warce leciało z dobrą szybkością, a kranik miałem odkręcony na słaby przepływ. Jednak następna warka w planach to stout owsiany więc może być trochę ciężej, dlatego muszę się zastanowić czy nie kupić dłuższego oplotu. Próbę jodową wykonałem i była negatywna. Jeżeli chodzi o przerwy w zacieraniu to była jedna godzinna w ok. 67 C.
  2. Wysładzałem bez mierzenia gęstości, zwracałem uwagę tylko na objętość. Generalnie w trakcie warzenia zwaliło mi się na głowę kilka niespodziewanych spraw i robiłem wtedy pięć rzeczy jednocześnie, dlatego ten etap trochę popsułem, ale na przyszłość myślę że powinno już być ok
  3. Drożdże US-05. Kupuję słody ześrutowane, filtrator z oplotu 40cm (filtracja po przełożeniu do jednego z fermentorów). O jakie zbieranie tutaj chodzi ?
  4. Witam wszystkich zainteresowanych ! Po dwóch puszkowcach i kilku tygodniach czytania forum zdecydowałem się na uwarzenie pierwszego piwka z zacieraniem, co zresztą okazało się zgodne z wypowiedziami mówiącymi, że już po dwóch z planowanych kilkunastu brew-kitów przeskoczę na zacieranie Do zestawu startowego dokupiłem gar 50l, chłodnicę zanurzeniową z rurki karbowanej i filtr z oplotu, poczytałem trochę i jak na pierwsze zacieranie, wszystko poszło w miarę sprawnie, ale po kolei... Warka #1 Brew-kit Geordie Lager Surowce: * Geordie Lager (brewkit) * drożdże nołnejmy z brewkita * BA brew-kit PLUS (1kg) * cukier do refermentacji * Woda źródlana (23,5l) Temperatura zadania drożdży: 23°C Początkowa zawartość cukru: 9°Blg Końcowa zawartość cukru: 2°Blg Końcowa objętość brzeczki: 23l Fermentacja burzliwa: 5 dni Fermentacja cicha: 7 dni Po 6 tygodniach została niestety bardzo mała ilość, ale taki chyba już los pierwszych piwek:) Początkowo wydawało mi się dość "wodnite", ale z czasem zauważyłem, że z każdym tygodniem bardziej wyczuwalna jest goryczka i po 3 miesiącach nieliczne pozostałe piwa smakowały już dużo lepiej. Uwagi: - przy zlewaniu na cichą całkowicie zababrałem wąż śliną ale na szczęście obyło się bez zakażenia Warka #2 Brew-kit Brewmaker Bitter Surowce: * Brewmaker Bitter (brewkit) * drożdże nołnejmy z brewkita * BA brew-kit PLUS (1kg) * cukier do refermentacji (160g) * Woda źródlana (20l) Temperatura zadania drożdży: 23°C Początkowa zawartość cukru: 10°Blg Końcowa objętość brzeczki: 21l Końcowa zawartość cukru: 2°Blg Fermentacja burzliwa: 10 dni Fermentacja cicha: brak Piwko bardzo dobre w smaku, jako że nie próbowałem nigdy innego piwa domowego, to jedno z lepszych jakie piłem Warka #3 Pale Ale Surowce (zestaw i przepis gotowy z BA): * Pale Ale Weyermann 3,8 kg * Carahell Weyermann 0,2 kg * chmiel Marynka 35g * chmiel Lubelski 25g Drożdże US-05, uwadniane. Temperatura zadania drożdży: 23°C Początkowa zawartość cukru: 10°Blg Końcowa objętość brzeczki: 16,5l Końcowa zawartość cukru: 2°Blg Fermentacja burzliwa: 10 dni Fermentacja cicha: brak Zasyp zalany 13 litrami wody, wysładzanie 3x3l, okazało się że zbyt mało, co widać po końcowej objętości (powinno być 20l). Fermentacja ruszyła po 9 godzinach i leci sobie ładnie (piana ok. 5 cm), choć temperatura w piwnicy to teraz około 17,5C, czy to nie za mało ? Uwagi: - zapomniałem odsłonić garnek na ostatnie minuty chmielenia i przez cały czas był przykryty - chłodnicę włożyłem tylko na ostatnie 5 minut gotowania, mam nadzieję że wystarczyło do odkażenia, jako że była nowa (ale czy to coś zmienia ? ) - nie pozbyłem się osadów po chłodzeniu i całość poszła do fermentora (z tej okazji przestałem być cwaniaczkiem, który myśli że wszystko super przeczytał i ogarnął przed zacieraniem ) - ogólne wrażenia po zacieraniu pozytywne jako jedynemu w domu podobał mi się zapach gotowanej brzeczki, ale gdybym robił to w domu, a nie w piwnicy, mógłbym zostać z tego domu wyrzucony Teraz żałuję tylko, że mam tylko 2 fermentory i z następnym zacieraniem (Stouta Owsianego) muszę poczekać aż do zakończenia fermentacji... warzenie jednak wciąga
  5. @Wihura idąc Twoim tokiem rozumowania dojdziemy chyba do zasady "każdemu według zasług" lub jeszcze lepiej "każdemu według potrzeb" (tzn. małym firmom się po prostu coś NALEŻY !). Te zasady już ktoś wymyślił i nawet stanowiły one w założeniu ideową podstawę pewnego ustroju i nie był to ten obecnie obowiązujący Ja również prowadzę firmę i również jest ona małym biznesem, również byłoby mi bez dużej konkurencji łatwiej, ale oznacza to tylko tyle, że muszę działać w taki sposób, aby mimo wszystko swój kawałek tortu dostać i na nim zarabiać, a nie pozbywać się tej konkurencji "odgórnie", bo jest mi niewygodna.
  6. I użeranie się z etykietami... Jedna sesja w zmywarce i etykiety schodzą mi prawie wszystkie do czysta
  7. A ja mam taką propozycję odnośnie butelek: idziemy do pobliskiego sklepu monopolowego z prośbą o wymianę skrzynki z własnymi butelkami na "świeżą" pustą skrzynkę ze sklepu. W każdym monopolowym zapełniają zwracanymi butelkami kilka skrzynek dziennie, tak więc powinny być świeże. Potem tylko płukanie, zwykłe mycie i dezynfekcja, bez żadnego szorowania.
  8. powinieneś w opisie zasypu zmienić "pszenica niesłodowana" na "nieśrutowana", żeby komuś nie przyszło do głowy to śrutowanie
  9. Polecam forum piwo.org, znajdziesz tam bardzo dużo uwag oraz pomocnych podpowiedzi ! Co więcej, wszystkie ułożone w miarę logicznie w odpowiednich tematach i działach, więc najczęściej nie trzeba nawet się wysilać z pisaniem wielu pytań, bo odpowiedzi na nie już dawno gdzieś są...
  10. Dlatego właśnie możnaby co chwilę "wymieniać" wodę po prostu przez dolewanie jej do garnka.
  11. A jaka waszym zdaniem będzie sprawność chłodzenia taką metodą: brzeczkę po gotowaniu do fermentora, zamknięty fermentor wsadzam do dużego gara, którego ścianki odstają średnio na 1 cm od fermentora (tzn. fermentor pasuje do garnka prawie idealnie, zostaje bardzo mało miejsca po bokach, natomiast z góry fermentor wystaje kilka cm poza garnek. Dodatkowo na dno garnka dałbym lodu, potem całość zalewam zimną wodą, którą mogę teoretycznie puszczać bez przerwy, ponieważ nadmiar będzie po prostu wyciekał poza garnek. Wydaje mi się, że taka metoda powinna być szybsza niż wanna. Czy ktoś próbował czegoś podobnego ?
  12. Wcześniej tą samą gretą butelkowałem ponad 40 butelek (wiem że to nie powalająca liczba ale jednak ) i z żadną nie było najmniejszego problemu. Wydaje mi się że teraz szyjki były już osłabione (jakieś mikropęknięcia) i przy nacisku od spodu zamiast zaciskania kapsla nie wytrzymywały "zgrubienia" na butelce.
  13. Nauczony dzisiejszym doświadczeniem sam odpowiem sobie na pytanie zadane na początku tematu. Dzisiaj butelkowałem piwo bo butelek potraktowanych kilkusekundowym dmuchaniem z myjki parowej. Na 42 butelki przy kapslowaniu (Gretą) rozwaliłem 8 (!), wcześniej (wprawdzie dopiero druga warka ale jednak widać że coś nie tak) nie zepsułem żadnej. Rozwalały się butelki różnego typu, za to wszystkie na szyjce tuż przy kapslu, czyli tam gdzie w pierwszej kolejności szedł strumień pary. Może wcześniejsze rozgrzanie butelek zapobiegłoby takim cudom, w każdym razie do butelek w temperaturze pokojowej chyba jednak lepiej myjki parowej nie zbliżać.
  14. Naszła mnie kolejna niecna myśl, mianowicie czy możnaby wykorzystać myjkę parową do dezynfekcji, np. przy pomocy Oxi One, tzn. zamiast zwykłego płynu do mycia wlać do zbiorniczka roztwór Oxi One ? Czy takie coś miałoby sens ? Ponoć aktywny tlen lepiej działa ponoć w wyższej temperaturze, ale nie wiem czy obowiązuje to również powyżej 100%.
  15. W takim razie przepraszam, myślałem że w razie czego trzeba będzie coś szybko działać i dlatego napisałem tutaj. To dopiero druga warka więc elementy paniki pojawiają się często
  16. Witam, jestem w trakcie burzliwej fermentacji dopiero drugiego mojego piwa i zaniepokoił mnie trochę widok po otwarciu fermentora. Jest to puszka Brewmaker Bitter, robiłem ją 6 dni temu (sobota), najpierw gotowałem kilka minut puchę z BA Brew-kit plus, potem dopełniłem wodą do 21 l, po 90 minutach chłodzenia brzeczki dodałem suche drożdże przy temperaturze brzeczki 29 C (bez mieszania drożdży) i zakryłem fermentor pokrywą, bez szczelnego zamykania, tak, że z jednej strony można pokrywę odchylić. Całość stoi od tego czasu w piwnicy w temperaturze około 19,5 C, mniej więcej raz dziennie odchylam pokrywę żeby sprawdzić co się tam dzieje (ciekawość początkującego), przez pierwsze 2,5 dnia była wysoka piana, potem zaczęła schodzić. 2 dni temu wpadłem na głupi pomysł (ale na to że mógł być głupi, wpadłem po fakcie;) ) i poodkurzałem sobie ładnie zakamarki piwnicę z pajęczyn i tym podobnych, przez co pewnie powietrze i jakieś brzydactwa w nim zaczęły się mocno ruszać. W każdym razie na dzień dzisiejszy wygląda to tak, jak na załączonych zdjęciach, no i moje pytanie brzmi po prostu: czy wszystko wygląda ok, czy jednak mogło się wdać coś nieładnego ? Niepokoją mnie głównie brązowe plamki, chociaż podobne występowały od samego początku, nawet przy wysokiej pianie na początku fermentacji.
  17. W takim razie wystarczy mycie myjką parową i potem dezynfekcja przez moczenie w oxi ? Jak długo trzebaby w tym wypadku moczyć butelki w roztworze ?
  18. Witam, jakiś czas temu odkryłem, że posiadam w domu myjkę parową i zacząłem się zastanawiać, czy można by dzięki niej usprawnić żmudny proces doprowadzania butelek do gotowości bojowej. Jak waszym zdaniem mogłoby wyglądać zastosowanie takiej myjki przy czyszczeniu butelek ? Skuteczność czyszczenia parą jest dość duża, wydaje mi się, że kilkunastosekundowe dmuchanie w butelkę powinno w niej zabić bakterie (o ile butelki nie leżały kilkanaście miesięcy nieużywane i nie posiadają już jakichś narośli) i w pewien sposób zastąpić wyprażanie. Co myślicie o takim schemacie postępowania z butelkami: - po użyciu płukanie wodą i wysuszenie - w dniu butelkowania kilkunastosekundowa sesja myjką parową - przed samym butelkowaniem kilkusekundowe moczenie w OXI/piro Myjka, o której piszę to coś w tym stylu: http://allegro.pl/myjka-cisnieniowa-clatronic-oczyszczacz-mop-parowy-i2532153699.html
  19. Chyba za daleko zaszliście w tych rozważaniach jeszcze trochę i program będzie sterował robotem który sam uwarzy piwo Z drugiej strony nie można też powiedzieć, że im mniej komputerów tym lepiej, trzeba po prostu znaleźć złoty środek. Moim skromnym zdaniem lepiej żeby program robił mało rzeczy i był dopracowany niż odwrotnie, wtedy będzie po prostu się chciało z niego korzystać.
  20. Docelowo może tak, ale to z mojej strony musi poczekać chwilkę. W tym wypadku zdecydowanie lepiej poczekać i zrobić to webowo, według mnie to jedyne słuszne rozwiązanie I w dodatku automatycznie wnosi nową jakość, ponieważ nie trzeba tego instalować i jest dostępne od zaraz. A docelowo można tam zrobić bazę z danymi np. o warkach każdego z użytkowników, co już mogłoby być całkiem innowacyjne
  21. Podstawową sprawą powinna być właśnie odpowiedź na pytanie, co ten program miałby robić. Podejrzewam, że chodzi Ci o zebranie funkcjonalności z różnych programów/arkuszy dostępnych w tej chwili, bo ciężko raczej stworzyć coś nowatorskiego jeżeli chodzi o funkcjonalność. Z drugiej strony, jeżeli ma to być zbiór różnych rzeczy dostępnych gdzie indziej, to dobrze byłoby gdyby chociaż obsługa tego byłą wygodniejsza niż obsługa "bazowych" programów, w przeciwnym wypadku robienie czegoś od nowa nie będzie miało sensu. A jeżeli chodzi o sam stopień trudności wykonania takiego programu, to raczej powinno to być w miarę proste, większość rzeczy sprowadza się do prostych tabel czy obliczeń według pewnego wzoru i powinna to być po prostu kwestia wklepania kilkuset linijek kodu. Żeby zakończyć puentą: jeżeli uważasz, że Twój program wniesie coś nowego na ten "rynek", to śmiało zaczynaj i powodzenia !
  22. Czy ktoś orientuje się, jak w takich browarach wyglądają sprawy higieny/dezynfekcji itp. ? W porównaniu do wszystkich zabiegów które powinno się czynić w domowym browarnictwie wygląda to trochę deprymująco Chociaż pewnie się mylę i jest to tam załatwione po prostu w inny sposób.
  23. Witam serdecznie, od kilkunastu dni intensywnie czytam to forum i już dojrzałem do zakupu mojego pierwszego zestawu i zarejestrowania się tutaj Na początek kupiłem sobie zestaw Browamatora w komplecie z brew-kitem Geordie Lager, dodatkowo żeby zaoszczędzić na przesyłce i dostać rabat już przy pierwszym zakupie dorzuciłem do tego drugiego brew-kita: Brewmaker Bitter Essential. Do obu będę dodawał BA Brewkit-PLUS. Generalnie pierwszych kilkanaście warek chcę zrobić z brew-kitów, później przy odrobinie czasu przerzucę się być może na zacieranie. Nie wiem co jeszcze napisać na początek, więc kończę W najbliższych dniach pewnie będę prosił o kilka porad, ale to już w odpowiednim dziale. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.