-
Postów
405 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez vojtol
-
-
Zawsze taka zasada, czy są wyjątki, zależne od rodzaju piwa?
Ja wrzucam zwykle około 70° C (tak, żeby z 15, 20 min się pomoczyły), ale ja nie robię próby jodowej. Jeśli wrzucisz przed próbą, to już jej nie wykonasz poprawnie, brzeczka będzie ciemna i nie będzie widać czy skrobia zabarwia próbkę czy nie.
Ale jeśli chcesz, aby mocniej było czuć paloność w piwie, to możesz wrzucić od razu.
-
Tak, ze względu na smak gorzki miały pogłębiać goryczkę, oraz ze względu na działanie, miały zwielokrotniać stopień upojenia. Piło się gładko, ale schodziło szybko niemniej jednak nie na tyle szybko by były straty w zyskach
A są jakieś dane, że ludzie po tym umierali? Chyba szybko by skojarzono skutek i przyczynę? Czy ogólnie alkohol w tych czasach był na tyle toksyczny, że nikogo nie dziwiły mocne zatrucia?
-
(...) to istnieje jeden jedyny szczep, gdzie jest go najwięcej i chcąc zapewnić sobie jego wpływ to należy wybierać szczep gruziński Saperavi, gdzie wg uczonych z Uniwersytetu w Mediolanie zawartość resweratrolu dochodzi do 6500 mg/l (dla przykładu w bordeaux to 3-30mg/l).
O, Gruzinom się to na pewno przyda, bo widziałem, że bardzo dużo palą papierosów.
Sorry za offtop, wątek jest o piwie.
-
Spytam trochę przewrotnie , co jest zdrowsze w takim razie, picie wina czy jedzenie winogron?
-
Piwo jest bardzo zdrowe, zdrowsze od niego jest wino, bo zawiera więcej składników regulujących pracę tego i owego, natomiast sam alkohol też jest zdrowy, ale w odpowiedniej ilości i rodzaju.
Ostatnio gdzieś wyczytałem, że naukowcy wreszcie określili tę "prozdrowotną" substancję z wina. Nie garbniki, okazał się nim alkohol (oczywiście w małych dawkach). Podobno byli zdumieni
-
Co do umiarkowanego spożycia, Duńczyk, dr Erik Skovenborg, zajmujący się medycznymi aspektami spożywania alkoholu, definiuje to w taki oto sposób: pić umiarkowanie, to znaczy pić nie przekraczając limitów wyznaczonych stanem zdrowia, normami społeczeństwa, w którym żyjemy oraz zobowiązaniami wobec rodziny i przyjaciół
Można za to pić bez umiaru, niechmieloną, niefermentowaną brzeczkę zaraz po zacieraniu, posiada jeszcze więcej wartościowych składników, a nie ma alkoholu
-
Walory żywieniowe piwa wiążą się z wysoką zawartością substancji odżywczych, takich jak: białka i produkty ich rozkładu, węglowodany, błonnik oraz substancji śladowych, tj. witamin, związków mineralnych, antyoksydantów
Wysoką zawartością??? Białko w okolicach 0,5% i węglowodany 5% to jest wysoka zawartość?
Przy zalecanym "umiarkowanym" spożyciu, to jest tyle co nic... Wszystko co było odżywcze w brzeczce, zjadły już drożdże
Kromka chleba z kiełbasą jest o niebo bardziej odżywcza.
Sorry, ale w ten sposób to można napisać o każdym dowolnym produkcie spożywczym. Narody o dużym spożyciu piwa (w tym Polacy), powinny być chodzącymi okazami zdrowia, a jakoś nie są...
-
Fajne opracowanie, ale wartość ma już tylko historyczną...
No i zapomniałeś o alkoholu, też jest silnie trujący
-
-
Pojemnik do fermentacji to fermentor, a fermentator to ktoś kto tą fermentację przeprowadza
A kegerator to ktoś kto nalewa z kega
Nie ktoś tylko coś, więc się zgadza
Język polski to nie matematyka, gdzie wszystko jest poukładane i logiczne. Czasami nie można na podstawie jednego przykładu, przenosić w sposób analogiczny znaczeń wyrazów czy właśnie skrótów na inne, podobne...
-
To czemu ja przy 50 warkach nie zauważyłem takiego problemu? Kraniki to nie jakieś siedlisko zła, wystarczy że je dobrze umyjesz to nawet nie trzeba ich ściągać! Przez kranik żadnej infekcji nie miałem, nic mi też nigdy nie ciekło i nie urwało! Nie rozumiem problemu z kranikiem czy bez, kranik to wygoda i wydaje mi się że ma więcej plusów niż minusów. Co do czyszczenia wystarczy miękka gąbka (albo teraz szczoteczka do zębów), a do dezynfekcji Oxi albo soda kaustyczna. Ale każdy robi jak lubi mi pasuje z kranikiem innym nie, ale nie wmawiajcie piwowarom że kranik to samo zło! Muszą oni sami sprawdzić jak im jest wygodnie i tyle.
Popieram w 100%. Nigdy żaden kranik mi nie ciekł, nie „zasyfiał” się, nie powodował infekcji. A wygoda użytkowania jest oczywista (dla mnie).
-
Pojemnik do fermentacji to fermentor, a fermentator to ktoś kto tą fermentację przeprowadza
A kegerator to ktoś kto nalewa z kega
-
Z kranikiem to jak z dezynfekcją butelek, ilu piwowarów tyle poglądów... A każdy argumentuje oczywiście „łatwo, mniej roboty, prościej, wygodniej”
Temat rzeka.
-
Kraniki to zło, to mit
-
-
Mam 4 fermentory, wszystkie z kranikami, bo używanie takich jest dla mnie po prostu wygodniejsze.
-
0/11, odpukać...
-
Chciałbym uwarzyć czarne IPA, na forum znalazłem tylko recepturę Scoobiego na BIPA
Ja warzyłem coś takiego: http://browar.vojtol.pl/warki/007_Carbon
Palony jęczmień można pominąć, choć mi Carbon bardzo smakuje...
-
Steinbach to chyba najbardziej wędzony słód na rynku, przy zasypie ~50% będzie waliło dymem
Mam nadzieję, że właśnie tego chcę...
Btw. Fajny smok
Prawdziwy. Wawelski!
-
Warka 12.: „Smok” — Smoked/Robust Porter
3,5 kg Wędzony słód (Steinbach)1,5 kg Pale Ale0,9 kg Monachijski I0,4 kg Płatki owsiane0,3 kg Czekoladowy pszenny0,3 kg Carafa III0,25 kg Carared0,15 kg Caraaroma50 g Marynka, 60 min32 g Palisade, 10 minSafale S-0410 g Gips piwowarskiZacierałem w temperaturze 67/68° C przez 55 minut, 72° C przez 15 minut i mashout w 77° C.
Z wysładzania odebrałem 4,5 l (9,5° Blg) na starter. Do fermentora na chłodzenie „balkonowe” trafiło ok. 26 l.
[20:40] 19° C, już prawie, prawie, jeszcze jeden stopień w dół...
[21:26] No i cała warka w komplecie (ok. 29,5 l, 13,4° Blg). Fermentacja — czas START!
-
No to gratulacje! Oby tak dalej
-
Pytanie brzmi. Jak uratować warkę opisaną wyżej.
Może zamieszaj porządnie fermentorem, żeby dobrze napowietrzyć brzeczkę?
-
Chodzi o to żeby nie dać się rozwinąć infekcji, a nie jej uniknąć, bo nawet sale chirurgiczne nie są 100% jałowe
Jednak jeśli ktoś chce korzystać z metody termicznej powinien wiedzieć że nie jest w 100% skuteczna
No właśnie o tym mówię, żadna metoda nie jest w 100% skuteczna, a cały proces na tyle odporny na infekcje, co jego najsłabsze ogniwo.
-
Na pewno tak. Warzę piwo dla siebie i z ekstraktu bardzo mi smakuje, a to najważniejsze. Co dla Ciebie jest smaczne, nie musi być smaczne dla mnie.
Jeśli warzysz jakieś proste piwo o banalnym skladzie, to tak, ekstrakt jest ok, ale jeśli chcesz uwarzyć coś bardziej złożonego, to sprawa się komplikuje...
Ocena zasypu
w Wsparcie piwowarskie
Opublikowano
Musiałbyś wyciągnąć ok. 85% wydajności, żeby z 5,1 kg uzyskać 17° Blg (na 20 l). Raczej trudno, mi ze słodów śrutowanych w sklepie nigdy nie udało się więcej niż 78%, średnio 75%...