Skocz do zawartości

KosciaK

Members
  • Postów

    1 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KosciaK

  1. Dzisiaj z kolegą Hulkiem odbyliśmy kolejną wycieczkę w poszukiwaniu prostoty. Tym razem do Wiednia. By się nam za bardzo nie nudziło zabraliśmy ze sobą nową polską odmianę chmielu - Oktawię. #45 Hulk w Wiedniu - Vienna/Oktawia SMaSH 13°Blg Data: 2014-12-06 Surowce: 100% - Wiedeński, Bestmalz - 4,1kg Oktawia, szyszka 2014, 7,1% - 100g Mech irlandzki - 3g Wyeast 2112 California Lager - gęstwa po #44 Hulk w Pilźnie - 300-350g Zacieranie: Ilość wody: 14,2l - 1:3,5 54°C - wrzucenie słodów ~12,5l 52°C (białkowa) - 10' - podgrzewając do kolejnej przerwy dolane 1,7l wrzątku 62°C (maltozowa) - 40' 72°C (dekstrynująca) - 30' 78°C - mashout Wysładzanie: Wysładzanie ciągłe do uzyskania 25l o ekstrakcie 11°Blg Chmiel na FWH wrzucony po odebraniu pierwszych kilku litrów brzeczki Gotowanie: 65' FWH - Oktawia - 30g 10' - Oktawia - 35g + Mech irlandzki 0' - Oktawia - 35g Temperatura zadania drożdży: 15°C Burzliwa: 2 miesiące, temperatura 15-16°C (przez pierwsze 1-1,5 miesiąca, potem 18-20°C) Cicha: - OG: 13°Blg / 1,053 SG FG: 2,5°Blg / 1,010 SG Objętość: 20l Rozlew: 2015-02-08 Refermentacja: 110g glukozy Uwagi: Czas pracy 5h40' Przypomniałem sobie dlaczego wolę granulat. Masakra jakaś z tą szyszką... Po zdekantowaniu około 10l wężyk skutecznie został przytkany chmielem. Jako, że trzeba sobie umieć radzić to zabrałem szybko duży garnek oraz duże sitko i rozpocząłem filtrowanie. Zostały 3 głębokie talerze chmielin... Za to wydajność dosyć wysoka. Prawdopodobnie dzięki zwiększeniu objętości przez wyciśnięcie na sitku chmielu. EDIT 2015-02-08: Wreszcie rozlane! Powoli wychodzę z wprawy... Szału chyba nie będzie, ot poprawne piwo bez pretensji do urywania jakiejkolwiek części ciała. W sumie to po 2 miesiącach połowa warki powinna już była zostać wypita, a nie dopiero rozlana...
  2. To jak w końcu? Bo czuję się z grudniowym terminem spotkania ciutkę zagubiony i nie wiem, czy mam rezerwować sobie czas w któryś z niedzielnych wieczorów.
  3. Jonas, Lusterko - dziękuję za recenzję! Cóż... Ten Alt najlepsze chwile miał już daaaaaawno za sobą, to ponad 8 miesięcy od rozlewu. Muszę sprawdzić w piwnicy, ale chyba sam już nie mam ani jednej butelki. Z przegazowaniem (zwłaszcza po długim okresie leżakowania) niestety miewam problemy, przyznaję się bez bicia. Uwagi przyjmuję z pokorą! Muszę w końcu podskoczyć do sklepu, sprzątnąć moje piwa jeśli jakieś jeszcze zostały (bo na pewno nie będą się za dobrze prezentować po takim czasie), wrzucić coś nowego i zrobić świąteczne zakupy. Cały czas jakoś nie po drodze, a mały ruch w depozycie dodatkowo nie zachęcał by ruszyć w końcu dupsko.
  4. Ja to bardziej tak na głos się zastanawiałem Killer factor, czy killer yeast - chodzi o to, że niektóre szczepy drożdży winnych potrafią produkować toksyny, które są zabójcze dla innych drożdży. Nie wiem czy to dzikich, ale piwowarskie mogą być nieodporne. Tonsmeire wspominał o tym tutaj - drożdże winne doprowadziły do autolizy drożdży piwowarskich i dopiero Bretty posprzątały cały ten bałagan. Nie mam pojęcia jak to wygląda z drożdżami szampańskimi.
  5. A czy dając szampańskie na cichą nie będzie problemu z "killer factor"?
  6. U mnie na powierzchni niewiele się działo po dodaniu blendu Wyeasta - piany praktycznie nie było. Błona też jakaś spektakularna się nie pojawiła (ale podobno nie musi, to bardziej kwestia dostępności tlenu), ot trochę bąbli, jakiś filmo-nalot. Pewnie dopiero po przelaniu i dodaniu owoców coś się więcej zacznie dziać.
  7. Nie do końca. Im więcej cukrów nierefermentowalnych zostanie tym piwo będzie pełniejsze. Odczucie słodowości to bardziej kwestia smaków wnoszonych przez słody niż wytrawności piwa.
  8. Po prostu pisz taką aplikację z której sam chciałbyś i będziesz korzystać. Kolejne potrzebne elementy sam odkryjesz.
  9. Dobrze rozumiem, że odpada? Jak coś to niedziela 14.12 też mi powinna pasować.
  10. KosciaK

    Witam z Gliwic

    Powitać (prawie) sąsiada! Samych udanych warek!
  11. A to przepraszam, zmylił mnie choćby ten fragment: A tego: zupełnie nie rozumiem... Po co się męczyć z czymś, gdy z góry wiadomo, że efekt nie będzie dobry?
  12. "szczegóły w BS" czyli gdzie? Czy w sensie, że na razie nie publikujesz receptury?
  13. Zamiast wymyślać nie wiadomo co poczytaj trochę literatury, bo jak na razie wygląda na to, że nie masz zielonego pojęcia co zamierzasz robić i jak kwaśne piwa powstają... Co czytać? Juz mówię: Wild brews, American sour beers, podlinkowanego juz to bloga Michaela Tonsmeire
  14. Gdy używam małej ilości niesłodowanej pszenicy (tak do 300g) to nie kleikuje i spadku wydajności nie zauważyłem. Gdy to spory procent zasypu chyba lepiej jednak skleikować (polecam spać 10% słodu - cześć skrobi się zatrze i nie ma takiego problemu z gęstością kleiku)
  15. W poście o #43 JS100% uzupełniłem informacje o dokonanym pomiarze ekstraktu i degustacji pobranych próbek. A w ogóle to dopadło mnie jakieś takie piwowarskie zmęczenie. Niby na przyszłą sobotę zaplanowane warzenie, następny weekend kolejne, ale... chyba wszystko przesunę o jeszcze tydzień. Jakoś nie umiem znaleźć czasu i inspiracji by w końcu usiąść i dokończyć przygotowywanie receptur na kolejne warki, a powoli by trzeba puszczać zamówienie na składniki. Może teraz po skosztowaniu próbek 100% Brett najdzie olśnienie co konkretnie chcę dalej warzyć i jak zaprojektować receptury.
  16. Lepiej chyba będzie skopiować. Jeśli w oryginalnych wątkach ktoś później Twoje wypowiedzi cytował, czy w inny sposób się do nich odnosił to potem dziwnie to wszystko może wyglądać pozbawione kontekstu.
  17. Ciocia Paweł... Znowu te całe gendery atakują :-D Powodzenia w nauce, no i samych udanych warek jak już się za warzenie weźmiesz! Gdyby coś było niejasne pytaj śmiało
  18. A właśnie, ktoś musiałby pogadać z Browariatem czy w ogóle sobota wchodzi w grę.
  19. Ja teraz robię głównie w przypadku piw mocniejszych, by wiedzieć czy stała wartość ekstraktu na przestrzeni kilku dni to oznaka końca fermentacji (ekstrakt końcowy zgodny z testem), czy też niedokończonej lub zatrzymanej fermentacja. Ale programy nie biorą pod uwagę niedogrzania zacieru, przegrzania, zakłamań termometru, co może mieć wpływ na fermentowalność.
  20. Wydaje mi się, że wtedy wynik takiego testu niewiele nam mówi. W końcu jeśli do testu użyjemy drożdży głębiej odfermentowujących i/lub o większej tolerancji na alkohol to potem i tak nie wiemy czy te konkretne drożdże, którymi fermentujemy, są w stanie zejść jeszcze niżej, czy już nie. Sam, jeśli robię test FFT, to zawsze z użyciem tych samych drożdży.
  21. No więc.... #42 Starzik w końcu rozlany! Zeszło bardzo głęboko, bo aż do 1,5°Blg, więc będzie dosyć wytrawnie. Zapowiada się niezmiernie ciekawie. WiHuRa, amap - pamiętam, za kilka tygodni jak będę w miarę pewien, że z piwem wszystko ok to się odezwę w sprawie wysyłki. #37 Blond Szóstka powoli zaczyna się układać i fenole już tak nie dominują, piwo nabiera zdradzieckiej gładkości o jaką mi chodziło, chyba będzie dobrze. W obu słojach #43 JS100% piwo powoli zaczyna się klarować, w tym tygodniu zrobię pomiary i pokosztuję, bardzo jestem ciekawy co tam się dzieje. W zeszłym tygodniu robiłem pomiary piw na WLP670 i wygląda na to, że co było do odfermentowania to już zeżarły, ekstrakt się nie zmienił od ostatniego pomiaru. Dla bezpieczeństwa jeszcze je trochę potrzymam, mam nadzieję, że brettowy charakter jeszcze się uwypukli, na razie nie jest zbyt mocny. Ten dziwny system, który ma zastępować bulkadełka w słojach jednak ma swoje wady... Po pierwsze woda paruje i trzeba uzupełniać. Po drugie syfi się to strasznie - mimo nalewania rozcieńczonego starsanu po miesiącu coś się tam dziwnego zaczyna rozwijać, jakieś błony, osady, cholera wie co... W ramach wymiany wysłużonego sprzętu browar wzbogacił się o trzy nowe fermentory. Stare fermentory przeznaczone zostaną na styk z Brettami i bakteriami.
  22. Było test FFT zrobić i wiedziałbyś na czym stoisz. Pytanie jeszcze jak zacierałeś, jeśli na słodko to niżej mogą już nie zejść
  23. Mi by pasowało i to obojętne czy w Katowicach, czy Gliwicach. Niech się reszta wypowie co sądzi o zmianie terminu. Ojtam, ojtam... po prostu trzeba kulturalnie i z umiarem degustować, a nie chlać jak łożyrok jaki...
  24. Nie wiem jak u innych, ale u mnie wcale nie wygląda. W sensie, że załączona grafika się nie wyświetla.
  25. Jak dla mnie Browariat jak najbardziej może być. Czyli za wcześnie wyszedłem i sporo mnie ominęło?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.