Żeby w bardzo szybkim czasie uwarzyć piwo, kiedy nie ma się czasu na pełen proces, a nie chce się korzystać z gotowców i posiadać wiedzę choćby nt. temperatur, w których zacierano? Przynajmniej ja to tak widzę. W pierwszej chwili pomysł uznałem za bezsensowny, ale po paru sekundach przypomniałem sobie, ileż to razy zrezygnowałem z uwarzenia czegoś na szybko bo nie miałem czasu, aby większość dnia spędzić w kuchni. A że często wyjeżdżam to każdą warkę muszę rozplanować, kiedy będę w domu aby móc przelać na cichą, zabutelkować itd.
Są inne metody warzenia piwa, które pozwalają na warzenie bardzo szybkiego piwa.
Przykładem może być połączenie piwa zacieranego tylko do negatywnej próby jodowej (15-20 minut), plus filtracja bez wysładzania. W ciągu 1 godziny można już chmielić Przetestowałem metodę i da się uzyskać piwo, z tym, że trzeba sypnąć więcej słodu.