Chyba nie. Konsumenci domagają się tego, co zobaczą w tefałen, że jest cool. Jakby zobaczyli, że AIPA jest cool, to też by się domagali, ale po co promować coś, co jest trudniejsze do zrobienia, jak można iść po linii najmniejszego oporu i zarobić jak najwięcej się da tanim kosztem. Niestety, dzisiaj króluje bylejakość i bylejacy konsumenci.
Nieprawda duże browary robią badania, by dowiedzieć się co smakuje największej ilości konsumentów. Przykładem takiego podejścia jest przez ostatnie 2 dekaty ciągle zmniejszający się poziom goryczki w piwach. Spowodowane to większym zainteresowaniem piwem kobiet.
Więc nie jest prawdą, że reklama kreuje gusta konsumentów, ale konsument masowy wymaga takiego produktu i tyle.
Reklama ma na celu zwrócenie uwagi, albo przywiązanie masowego konsumenta na markę produktu, a nie sam produkt.