Prawda jest taka, ze 95% konsumentow piwa na polskim rynku nie chce lokalnych piw, innych styli itd. Nawet gdyby byly ultra liberalne przepisy co do otwierania browarow, przynajmniej 90% z nich by upadla w ciagu roku moze dwoch. Nie przez korporacje ale, by po prostu zbankrutowaly.
Mozemy zaklinac rzeczywistosc, i wmawiac sobie, ze gdyby nie GZ, czy KP to byloby inaczej kolorowo kazdy sklep by uginal sie pod ciezarem dobrego lokalnego piwa. Ale to sa marzenia. Przecietny konsument ma swoje ulubione marki jak Zywiec, Lech, Specjal i nie chce nic innego.
Dalczego takie calkiem dobrze radzace sobie male i srednie browary jak Amber, Kormoran, Ciechan nie wypuszcza na rynek co chwila nowych oryginalnych piw? Przeciez lud pragnie nowego piwa... tylko, ze to wyplywa z naszych srodowisk , czyli my nasza mala grupa ludzi (piwoszy, piwowarow) pragnie nowego piwa! Cala reszta nie jest na to jeszcze gotowa.
Normalnie przy uklepanym rynku, jest miejsce na koncerny, browary lokalne, male browary i browary restauracyjne. W Polsce moze nie tak proporcjonalnie i szybko jak bysmy chcieli, ale wszystko idzie w dobrym kierunku, troche cierpliwosci.