-
Postów
258 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez AG1929
-
-
Miało być w temacie, ale muszę odpowiedzieć. Powtarzam.Wystarczyło wspomnieć o edycji posta, a nie kiepkować pisząc 'zabawny' tekst skierowany do 'nie wiadomo kogo'...
-
PS.Miały być luźne przemyślenia napisane o północy, ale nie zadowoliły odbiorcy, który domaga się pracy dyplomowej, licencjackiej, lub wręcz magisterskiej.
Niepotrzebny przytyk nie wiadomo w czyją stronę, wszak odbiorcą jest każdy przeglądający ten temat. Nikt się nie domaga dysertacji, wystarczy czasem użyć przecinka lub spacji.
I gratuluję córeczki.
Przytyk do przytyku.Przejrzałem kilka postów osoby czepiającej się o interpunkcję i chyba trzeba zacząć od siebie...Wróćmy już do tematu
Dziękuję.Córeczki mam dwie
-
Jeżeli rozważać dwa WESy nachmielone ,a dwa WESy niechmielone to różnica finansowa około 12PLN.WES drożdży do puchy nie dołącza.
-
Do Coopersa też najlepiej dodać 1,7 kg ekstraktu zamiast cukru.Dwa WESy nachmielone wyjdą około 80 PLN. Coopers i 1,7 kg ekstraktu będzie kosztować też około 80 PLN....
-
Dwa WESy nachmielone są chyba najlepszą opcją na standardową warkę.
-
Mnie sprzedawca wprowadził w błąd.Teraz też bym go jeszcze poddał chmieleniu.
-
Coopers jest moim zdaniem bardziej nachmielony i przez to smaczniejszy.
-
Jednego WESa zrobiłem z dodatkiem cukru, a drugiego z glukozą z małym dodatkiem suchego ekstraktu.Do Coopersa dodałem suchy ekstrakt i trochę glukozy. Przy sprawdzaniu nagazowania tych trzech trunków, Coopers jest zdecydowanie najlepszy wg mojej oceny.
-
Wydaje mi się,że wystarczy zwrócić uwagę,aby dana osoba edytowała posta. Takie przycinki jak posty 'nie wiadomo do kogo' to chyba też z szacunkiem odbiorcy ma niewiele wspólnego.. Zawsze staram się wyjaśnić sprawę bezpośrednio z osobą zainteresowaną i nie zachowuję się jak komik, bawiący innych, sam nie do końca stosując zasady interpunkcji...Wróćmy lepiej do tematu, którego ten wątek dotyczy.
-
Musiałeś być bardzo ... wzburzony,pisząc takie długi zdanie bez kropek i przecinków
Zapomniałeś dopisać- i bez sensu. Uwierz mi, nie jest łatwo pisać w ten sposób. Niektórym nie sprawia to żadnej trudności niestety. Szkoda, że równie łatwo nie wpadnie im do głowy, że inni męczą się czytając ich wypociny.
Jeżeli pijesz do mnie, to proszę o zwrot bezpośredni.Czytać nie nakazuję.Pozdrawiam.
-
to jest drożej choć jeszcze nie wiem jak jakość tego ekstraktu...na koniec miesiąca odbieramy...
-
Jako początkujący, przed pierwszym i jedynym do dzisiaj zacieraniem, zrobiłem sobie rozpiskę postępowania. Rozpiska się sprawdziła, choć cały proces kilka razy mnie zaskoczył.Założyłem, że gotowe przepisy, które i tak nie są podobne w smaku do koncerniaków, nic mi nie mówią.Wymyśliłem więc, że podstawą zacierania będzie 5 kg słodu pilzneńskiego i tak długo będę walczył, aż coś fajnego wyjdzie...
PS.Miały być luźne przemyślenia napisane o północy, ale nie zadowoliły odbiorcy, który domaga się pracy dyplomowej, licencjackiej, lub wręcz magisterskiej.
Za ewentualne błędy wybaczcie.Tekst edytuję trzymając na rękach 10 miesięczną córeczkę.Pozdrawiam czytających ze zrozumieniem.
-
skąd bierzecie ten ekstrakt...nam z kumplem udało się kupić 12,5 kg ekstraktu słodowego płynnego za 130 PLN...czyli kg troszkę ponad 10 PLN...warka 40 PLN + drożdże i chmiel..
-
Jeżeli na fermentorze stoi drugi fermentor to w jaki sposób w ten pierwszy jest wsadzona rurka? Tak z czystej ciekawości.
Są fermentory które maja otwory na rurkę fermentacyjną w górnej części ścianki. Czyli z boku. Pozwala to na ustawienie fermentorów kolumnowo. Zabiera to mniej powierzchni użytkowej w fermentowni.
Rurka fermentacyjna nazywa się wtedy - kątowa
Tak, dokładnie
tak podejrzewam, ale jak mi to więcej osób potwierdzi to będę spokojniejszy
To tak dla spokojności Twojej duszy ja też Ci potwierdze
Dzięki wszystkim
-
tak podejrzewam, ale jak mi to więcej osób potwierdzi to będę spokojniejszy
-
Nie rozdrabniaj się na maleństwa...to co się nie zmieści wywieź, a co się zmieści pozostaw...od przybytku głowa nie boli...no chyba, że wszystko wypijesz to może zaboli
-
Często nie "bulka" ponieważ fermentator jest nieszczelny. Ja aby uzyskał szczelność kładę na pokrywę fermentatora 3 obciążniki i dzięki temu po "bulkaniu" jestem w stanie w 99% określić koniec fermentacji.
Nie przeczytałeś co napisałem..na fermentatorze stoi drugi fermentator więc nie muszę go dociążać, a bulkanie było tylko się po 16-17 h zakończyło...
-
Mimo, że zacząłem zacierać mam podobny pomysł. Pozostanie mi 2kg płynnego ekstraktu słodowego, 0,5kg suchego ekstraktu słodowego, 200 gram cukru cynamonowego i drożdże T 58...dodam miód gryczany (rozważam ile), chmielenie Marynką i Lubelskim i przy 21 litrach zmierzę Blg...jak będzie ogromne to dopełnię mineralną do 25 litrów.Burzliwa z 3 tygodnie, pomiar Blg i do butelek na Wielkanoc. Powinno być pijalne
-
Temat bulkania był poruszany już tyle razy, że nie wiem jak ktoś jeszcze może o nie pytać
Jak ktoś nie ma doświadczenia jak ja i bulkanie ucicha po 16h to chce się upewnić, że wszystko z piwkiem będzie ok..
-
Z miodem jest problem, bo zależy od rodzaju. Wielokwiat podbić może o jakieś 6 blg.
mówimy o kg miodu?
-
Chmiel zniknie to fakt, należy dochmielić, i rzeczywiście dobrze jest albo podwoić dawkę drożdży puszkowych, albo dać Safale S04. 12-16 blg to np. 1kg trzciny i słoik miodu, samą trzciną-na 15 blg 2,5kg.
250 suchego ekstraktu to około 1 Blg w 20litrach, a można przeliczyć jakoś miód?
-
ok...dzięki
-
4 utrzymywało się kilka dni...do butelek 0,5 dodałem dropsy fermentacyjne, a do 0,33 cukier odmierzony standardową miarką...
-
Jak 'warzyłem' gotowce na standardowej rurce to bulgotało przynajmniej 3 dni ( drożdże S 33 i Coopersa w zestawie) stąd moje obawy...
Brewkity WES - opinie
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Mało chmielu jak na mój gust w tym zestawie.