A jak zasysasz brzeczkę do węża? Przy użyciu paszczęki? Jeśli tak, to co ze śliną?
Można zasysać ustami, gruszką, użyć pompki itp. Różne sposoby mają spore znaczenie dla samopoczucia piwowara, czy pewności dobrze wykonanej roboty - jeżeli chodzi o piwo to nie ma różnicy.
Polecam strzykawkę 100ml, do kupienia w najbliższej aptece, cena ok. 3 zł, zasysanie eleganckie i wygodne Po użyciu można ją sobie moczyć w roztworze (oxi / piro / etc.) aż do następnego użycia.
pomysł znakomity w swojej prostocie!!!! Ja już kombinowałem z gruszką pompką itp, bo zaciąganie ustne, jak dla mnie, się nie nadaje. Najlepsze są najprostsze rozwiązania i oczywiście najtańsze (strzykawki z domu mam - trochę mniejsze do napełniania kardridży ale się nadają; wężyk 2,50zł za metr) więc czegóż chcieć wiecej :okey: Pomysł zaczerpnięty i przewidziany do wykorzystania
Ja kupiłem syfon z pompką z BA i jest naprawdę wygodny w użyciu. Mycie też nie sprawia jakiś wielkich problemów. Bez problemu dekantowałem znad osadów, pozostawiając to co niepotrzebne w garze.
Liczę, że okaże się równie wygodny przy przelewaniu na cichą i przy rozlewie.
też się nad nią zastanawiałem, ale miałem obawy o sterylizację sprzętu (szczególnie pompki), dlatego sobie odpuściłem i zdecydowałem się na "goły wąż". Na kilku filmach widziałem patent z rurką podłączoną do tłoka ssącego (rurka w rurce pewnie z zaworkiem zwrotnym) - wyglądało to tak, że gości zaciągnął tłok ze dwa-trzy razy i już się lało, ale nigdzie tego nie znalazłem wiec została rurka (teraz już ze strzykawką)