A tu masz to co piszą na WiKi
Sprawa podgrzewania zacieru: można to robić poprzez bezpośrednie grzanie lub dolewanie gorącej wody (ew. dekokcję). Jeżeli podgrzewamy otwartym płomieniem, nie należy grzać za mocno i dość często mieszać - przy dnie mogą pojawić się lokalne przegrzania. W najgorszym przypadku zacier może się przypalić co może zrujnować smak piwa, w najlepszym następuje dezaktywacja części enzymów. Innym efektem nadmiernego grzania jest zwiększona produkcja melanoidyn, które nie do każdego piwa pasują. Przyjęło się, ze tempo podgrzewania 1°C/minutę jest bezpieczne. Przy czym, im bardziej punktowe grzanie, tym większą ostrożność należy zachować. Np. podgrzewanie przez dolewanie wody lub dekoktu jest dużo bezpieczniejsze i można podgrzewać szybciej, aczkolwiek też bez przesady, nie wlewać wszystkiego na raz.
Przy podgrzewaniu trudno trafić precyzyjnie w docelowa temperaturę. Najlepiej podgrzać zacier tyle minut, ile stopni chcemy uzyskać, wyłączyć ogień, pomieszać, pozwolić temperaturze się wyrównać i ew. drobne poprawki zrobić dolewając nieco zimnej wody lub wrzątku. Temperaturę najlepiej mierzyć zawsze tym samym termometrem i w tym samym miejscu - np. w środku geometrycznym garnka.
Przed wrzuceniem słodu (mash-in) należy podgrzać wodę do temperatury nieco wyższej (o 1-3°C) niż zakładana temperatura pierwszej przerwy, gdyż po wrzuceniu słodu zacier nieco się ochłodzi, tym bardziej im wyższa temperatura.
Przy mieszaniu zacieru należy zachować umiar - nadmierne mieszanie może być szkodliwe, powoduje utratę ciepła, i natlenienie zacieru. To ostatnie nazywamy HSA (hot side aeration) i źle wpływa na starzenie się piwa, choć wydaje się, że w praktyce domowej nie musimy się tym zbytnio przejmować.
Co do sprzętu: jeżeli planujemy głównie zacieranie infuzyjne, dobrym wyborem jest lodówka turystyczna (co najmniej 30L). W przeciwnym przypadku lepiej kupić garnek 30-50L który i tak nam będzie potrzebny do chmielenia. Garnek emaliowany jest tańszy, ale podatny na uszkodzenie (odbicie emalii wewnątrz garnka dyskwalifikuje go). Lepszym, ale droższym wyborem jest garnek ze stali nierdzewnej, najlepiej z grubym dnem (choć zamiast tego możemy użyć metalowej płytki podkładanej pod gar, aby zapewnić lepszą dystrybucję ciepła. Aluminium też może być, choć jest wrażliwe na niektóre detergenty. Jeżeli mamy wybór, lepiej jest mieć gar szerszy - łatwiej o równomierne podgrzewanie, mniejsza różnica temperatur w zacierze i łatwiejsza filtracja (cieńsza warstwa młóta).