Krzysztoń

Jak zauważyłeś, przy informacji o rabacie wstawiłem wyszczerzonego emota. Rabat był póki co niewielki. Wolę dopłacić kilka zlotych, aby zakupiony towar mieć szybko u siebie. I dlatego kolejne zakupy raczej też w HB.

a dla mnie czas więcej wart pieniędzy Ptawdę mówiąc (a włąściwie - pisząc) nie bardzo wiem, co chcesz mi zasugerować.

Dwa razy zamawiałem w BA. Pierwszy raz przesyłka po tygodniu, jak dla mnie żaden szał, w sprawie drugiej przesylki dzwonilem po dziesięciu dniach i dostałem kapsle gratis Dwa kolejne zamówienia u Dori, i pomimo informacji o możliwym opóźnieniu przesyłek, paczki trafiały do mnie bardzo szybko. No i wypracowałem sobie już u niej dwu procentowy rabat.

Analizując różne receptury, też wyciągałem takie wnioski. Wolalem się jednak upewnić, bo to moje pierwsze samodzielne chmielenie. Wcześniej był tylko brewkit i zestaw surowców. Dzięki

Dziękuję Jacku..Już wiem więcej... Nikiboom, też dzięki. Dop. Nasunęło mi się kolejne pytanie: Aby osiągnąć założony poziom goryczki, ( dotyczy chmielu goryczkowego), to lepiej gotować trochę mniejszą ilość a dłużej, czy też więcej chmielu i trochę mniej gotowania

Z tego co rozumiem, to sugerujesz inny schemat chmielenia.. Mam jeszcze kilka dni do zacierania, więc dokupię marynkę lub magnum. Magnum widzę ma więcej alfa-kwasów. Aromaty chmielowe wynikają z dodania chmielu pod koniec gotowania?

Cześć... Odgrzeję dość stary wątek, ale moje pytanie dotyczy chmielu. Za kilka dni zamierzam zacierać 5 kg. pilsneńskiego (warka 22l.) Zadam gęstwę z w34/70, a chciałbym uwarzyć piwo w stylu niemieckiego pilsa. Mam tylko chmiel lubelski 3,1% alfa kwasów. Program BT wylicza mi, że 100g tego chmielu musiałbym gotować 80 minut aby osiągnąć goryczkę ok.31,4 IBU (mocna goryczka wg.BT), ale nie jestempewny czy dobrze to robię. W związku z tym mam dwa pytania: 1.Czy schemat chmielenia, który wyliczył mi BT jest prawidłowy (ew. inne sugestie chmielenia będą mile widziane) 2.Jako spijacz piw koncernowych, bo swoich się jeszcze nie dorobiłem, chciałbym się dowiedzieć, jaką goryczkę ma np. tyskie, bo to byłby dla mnie pewien punkt odniesienia. Warki będę robił mniej więcej co dwa tygodnie, teraz nie chciałbym eksperymentować. Na to przyjdzie czas, jak poznam smak moich piw.

Po kilku podejściach do BT zakończonych fiaskiem, trafiłem na ten wątek, i nastała jasność. Punkt dla Admiro.

A koło Ciebie Chłyt mantenkingowy...

Dzień dobry piwowarkom i piwowarom. Długo i uważnie ważyłem, czy warzenie to coś dla mnie . Aktualnie jestem po dwóch warkach, tj. brewkit którego sobie zaliczam jako warkę bo go gotowałem , i zacieranie ze słodów.. Brewkit leżakuje, reszta w fermentatorze. Sprzęt mam w miarę skompletowany, mniej więcej kosztowalo to mnie ( już, czy dopiero, oto jest pytanie)z osiem skrzynek piwa koncernowego, ale po pierwszym warzeniu ze słodów, już wiem że muszę jeszcze w niego co nieco zainwestować. Póki co, to było by tyle. Krzysztof