Skocz do zawartości

Krzysztoń

Members
  • Postów

    130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzysztoń

  1. Lepiej będzie, jak kolanko wkręcisz w zawór, w zawór - nypel, na nypel w garnku redukcja.
  2. Do takiego kolanka to nypel jednak będzie potrzebny. Zgrubienie sześciokątne, jak to ładnie nazwałeś, nie jest do trzymania czegokolwiek, tylko do złapania kluczem przy wkręcaniu/wykręcaniu..
  3. Da się to zmontować, ale to wszystko będzie wyglądało jak lufa w Rudym 102. Zamiast nypla, poszukaj kolanka z gwintami zewnętrznymi 3/8``.
  4. Kompletna bzdura i nie wiem na podstawie czego doszedłeś do takich wniosków. Nie chciałem Ciebie urazić, a jeśli wyszło inaczej - przepraszam. A z czego wyciągnąłem wnioski? A no z tego: Cytat nr 1 : "aż w końcu zmobilizowałem się do kolejnej warki". cytat nr 2: "no i pomyć butelki, czego robić nienawidzę". Ja do czegoś, co lubię robić nie muszę się mobilizować. Jeśli w piwowarstwie ( i nie tylko) jakiejś czynności bym nienawidził, to bym zaniechał tego piwowarstwa. Bo nienawidzę nienawidzić.
  5. Oskaliber, mam jakieś dziwne przeczucie, że dla Ciebie warzenie piwa to jakaś męka, i robisz to wbrew sobie.
  6. Nie mam papug, ale z całą pewnością warząc piwo papugom nie zaszkodzisz. Bardziej bałbym się o piwo.
  7. W markecie budowlanym z pewnością dostaniesz, chociaż ja marketów nie cierpię, bo szukanie głupiej uszczelki może zająć godzinę. Ja wszystko kupiłem w zwykłym sklepie z armaturą (z panią za ladą) i zajęło mi to pięć minut.. Uszczelki są zwykłe gumowe, czarne, stosowane w wężach podłączanych do wszelakiego rodzaju baterii montowanych na zlewach i umywalkach.
  8. Do gara w którym gotuję (40 l) mam paski z rzepem, a na lidlu póki co sprawę załatwiają dwa pięciocentymetrowe kawałki taśmy izolacyjnej . Też spisują się dobrze...
  9. Przyznam szczerze, że nie bardzo pasuje mi to co napisałeś. Moim zdaniem intensywne gotowanie prowadzi do przełomu, ( przynajmniej u mnie tak się dzieje) pożądanego przez piwowarów, a do uzupełnienia odparowanej wody wystarczy wlać odpowiednią ilość wrzątku. Dolanie wody z butelki, spowolni proces gotowania.
  10. Spróbuj zagotować garnek z wodą z otuliną i bez. Jak zobaczysz różnicę w czasie w jakim zagotowywała się woda, to będziesz wiedział ile daje otulina. Ja zastosowałem karimatę, jest grubsza od maty grzejnikowej.
  11. U mnie sprawdzają się gaziki niejałowe 10x10 pakowane po sto sztuk + spirytus w butelce. Zastanawiam się, czy nie przjść na denaturat
  12. Ja dałem uszczelki od węży giętkich, takich z których robimy filtratory.
  13. Nie wiem, czy folią do środka byłoby lepej, ale tak jak dla mnie jest ładniej .Ale zawsze można podkleić z drugiej strony folię NRC. Razem z redukcjami kupiłem uszczelki, żadnego teflonu. Dla mnie jest tak łatwiej to rozebrać i umyć.
  14. Wczoraj dałem tutaj opis. Myślę, że wszystko będzie jasne. Strona 3 http://www.piwo.org/...ciolka-z-lidla/
  15. Tak jak napisał kolega gigo, chromowana redukcja ma gwint zewnętrzny 3/8 cala. Aby wszystko było jasne, szczególnie dla osób mniej sprawnych technicznie - uzupełnię opis. Redukcje ze zdjęcia nr 1 zaczynając od lewej: 1 Gwint wewnętrzny 1/2, zewnętrzny 3/8. 2 Gwint wewnętrzny 3/8, zewnętrzny 1/2. 3 Gwint wewnętrzny 1/2, zewnętrzny 3/4. 4 redukcja spustowa 1/2.
  16. W związku z tym, że pojawiło się ostatnio parę wątków nt. "lidla" z pytaniami jaki zawór, jak zamontować filtrator, to wrzucę parę zdjęć z moich dokonań. Zdjęcie nr 1. Zawór taki jak do pralki lub spłuczki, plus kilka redukcji, uszczelki z oryginalnego "lidlowego" zaworu. 1 Zdjęcie nr 2. Zmontowany zestaw. Redukcja chromowana i spustowa skręcona na uszczelkę. 2 Zdjęcie nr 3. Wnętrze garnka - redukcja do przykręcenia filtratora. Jak ktoś używa filtratora 1/2 cala, to największa redukcja jest niepotrzebna. 3 Zdjęcie nr 4. Tak to wygląda zamontowane do garnka. Otulina na garnku to karimata. 4 Zdjęcie nr 5 i 6. Jak już się rozpisałem, to wrzucę mój sposób na zamontowanie mieszadła. Materiały: Kawałek pleksi 5 mm, dwa małe zawiasy, parę śrubek nierdzewnych. 5 6 Zdjęcie nr 7. Tuleja ze stali nierdzewnej do przykręcenia mieszadła. 7. Zdjęcie nr 8 i 9. Dwie skręcone płyty pleksi. Dolna płyta o mniejszej średnicy wchodzi dość ciasno do garnka. 8 9 Mieszadła jeszcze nie mam, jest w trakcie realizacji. W pleksi (za silnikiem) wywiercę otwór w którym umieszczę zaspawaną od dołu rurkę z nierdzewki, o średnicy 8mm. W rurce będzie siedział czujnik temperatury. I to byłoby na tyle. Bardzo Państwu dziękuję. Bardzo.
  17. Krzysztoń

    izolacja gara

    Mój gar ociepliłem karimatą, folią na zewnątrz. Znajoma krawcowa uszyła mi dwa pasy z rzepami którymi opinam karimatę na garze i jest ok. Szybko można zdjąć do mycia. Oklejenie taśmą ocieplenia, to wg mnie kiepski pomysł, bo to są problemy z myciem.
  18. Tworzywo wygląda na dobrej jakości. Problem jest w tym, że czarny element, ten w sprężynie, powinien ciasno siedzieć w rurce z głowicą. a on "wylata" jak zamek w karabinie Pawlaka. Może gdyby to wszystko trzymało się kupy, to kapslowanie wyglądałoby inaczej.
  19. Kupiłem włoską, takie cudo Uploaded with ImageShack.us przy wyciąganiu butelki z głowicy wszystko się rozłazi. Uploaded with ImageShack.us Może ktoś wrzuci link do sprawdzonej stołowej?
  20. Jestem po pierwszym butelkowaniu stołową, i mimo wszystko twardych kapsli sobie nie wyobrażam, chociaż nigdy ich nie używałem. Niektóre butelki po stołowej poprawiałem gretą, ( miałem nie brać jej nigdy w ręce) bo miałem wątpliwości co do zamknięcia.
  21. Jesteś bardziej oszczędny niż my w Pyrlandii. Mogę Tobie zaręczyć, że rurka z zaworkiem (nie wiem dlaczego wielu nazywa to grawitacyjną, jak tam jest sprężyna) jest niezłym wynalazkiem, i z całą pewnością bardzo usprawnia nalewanie butelek.Potrafię sobie wyobrazić, jak sięgasz po butelkę, nalewasz, odstawiasz, przykrywasz kapslem, i znowu sięgasz, odstawiasz, przykrywasz..Jestem pewny że moim wypróbowanym sposobem naleję dwie skrzynki piwa, gdyTy w tym czasie uporasz się zaledwie z jedną. A mój sposób jest taki: Butelki w skrzynkach, wszystkie przykryte kapslami z wyjątkiem jednej. Zaczynam nalewanie od nieprzykrytej butelki, w czasie nalewania zdejmuję kapsel z następnej butelki, po nalaniu przenoszę rurkę do odkrytej butelki, kapslem zdjętym z nalewanej butelki przykrywam nalaną butelkę, itd, itd, itd, .Bardzo szybko i sprawnie.
  22. Za często otwierasz fermentator i może się Tobie coś przyplątać. Po zadaniu drożdży najlepiej zapomnij o fermentatorze na jakieś 8-10 dni. Po upływie tego czasu przelej na cichą i ponownie zapomnij na ok. 10 dni. Teraz zrób pomiar blg, po dwóch, trzech dniach zmierz ponownie i jeżeli się nie zmieniło - butelkowanie. Jeżeli nie robisz cichej, to po zadaniu drożdży zapominasz o fermentatorze na ok.cztery tygodnie, później pomiar blg co dwa, trzy dni. Im mniej będziesz otwierał fermentatory, tym lepiej dla piwa.
  23. O tzw. zacieraniu na lenie, czyli w lodówce turystycznej doskonale trzy mającej założona temperaturę. Zacieranie w lodówce to nie do końca "na lenia" tj. jednotemperaturowo, bo równie dobrze można robić jak to w wiki ładnie napisano - sterowane temperaturowo . Swoją drogą, lodówka fajna rzecz, ale już chętnie przesiadłbym się na "garnek z lidla"
  24. U mnie raz wyłaziły drożdże rurką. Trwało to dwa dni, ale wolałem nie zaglądać do fermentatora. Zastosowałem taki patent: nowa ścierka nasączona CLO, owinięta wokół rurki ( przepłukiwana co kilka godzin), na rurkę nałożony worek foliowy ( coby jacyś "spadachroniarze" nie wylądowali na pianie i nie przeprowadzili desantu w głąb fermentatora), a jak przestały drożdże uciekać - świeża rurka. Piwo było dobre. Było - bo już go nie ma A cóż z Twoim piwem chcesz zrobić po owych czternastu dniach? Mam nadzieję, że z góry nie założyłeś butelkowania.
  25. Dekokt odbierałem na końcu przerwy. Infuzyjnego zacierania nie robiłem ( wg wiki, jest to zacieranie jednotemperaturowe) a różnica pomiędzy dekoktem a zacieraniem sterowanym temperaturowo, jest niewielka, (plus dla dekoktu) jak dla mnie trudna do opisania. Piana z całą pewnością w tych piwach była drobna i gęsta. W innych piwach takiej nie miałem, ale czy to zasługa dekoktu, czy też zastosowanych słodów - tego jeszcze nie wiem, Powarzę, to się dowiem. Na razie dekoktu nie robię. Jak nabiorę doświadczenia, poznam wszystkie różnice w smakach, to zrobię kilka warek z dekoktem. Może wtedy różnice będą dla mnie bardziej widoczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.